Witam wszystkich uzytkownikow
Moj problem polega na tym ze jest mi ciezko wyjsc do ludzi, potrafie wyjsc ale musze miec jakiegos kompana bo inaczej czuje straszny lek sam nie wiem przed czym ale wydaje mi sie ze chodzi o to jak ludzie mnie odbiora i ze moje zachowanie jest dziwne. Czesto tak mam ze jak ktos na mnie popatrzy to sie zaczynam denerwowac i zastanawiac czy moze dziwnie wygladam i odrazu mam takie nerwowe ruchy nie jestem soba nie potrafie usiedziec normalnie tylko krece sie caly czas. Bardzo czasto analizuje rozne tematy naprawde rozne potrafie wracac do jakis starych wydarzen i je analizowac czy cos powiedzialem nie tak moze cos zrobilem nie tak i wtedy pojawia sie lek z tymi wydarzeniami, tak samo jest jak mam gdzies isc cos zalatwic to mysle i analizuje to caly czas nie moge spac jesc az wkoncu tego unikam. Nastepnym problemem jest chyba dysmorfobia nie pamietam dokladnie jak to sie nazywa ale polega to na tym ze czuje ze moja szyja wyglada nie estetycznie i caly czas sie poprawiam kolo niej zeby byla mniej widoczna to jest tak jakby natrectwo. Ogolnie to siedze juz dlugo w domu wychodze tylko gdy jest to naprawde potrzebne strasznie mi brakuje kontaktu z innymi ludzmi jest mnostwo rzeczy ktorych chce robic ale ta nerwica mnie blokuje nie moge nic zrobic bo boje sie krytyki innych ludzi bardzo sie przejmuje co inni powiedza jezeli ktos cos mi powie negatywnego o mnie to odrazu zaczynam o tym myslec calymi dniami i sie dolowac ze mi sie zyc odechciewa przez to wszystko. Ogolnie gdy jest duzo ludzi wokol mnie to czuje odrazu panike nie wiem co z soba zrobic czy stac czy usiasc jak rece trzymac lapy mi sie trzesa jakbym mial delirke alkoholowa nie moge powietrza zlapac serce wali bardzo szybko. Nerwica trzyma mnie juz od okresu dojrzewania do teraz ale z dnia na dzien staje sie coraz silniejsza. Najwiekszym problem jest wyjscie do ludzi i rozmawianie. Ostatnio doszedl problem ostrego zamulenia nic mi sie niechce nic mnie nie cieszy wszystko wydaje sie takie bezsensu ciagle mnie oczy szczypia i sa takie bardzo zmeczone i na dodatek widze jakies czarne plamki przed oczami czuje sie naprawde slaby. Zauwazylem tez bedac na praktykach ze jak cos robie i ktos na mnie patrzy to rece mi sie trzesa serce szybciej bije stresuje sie i nie moge myslec odrazu pojawiaja sie mysll ze nie wykonam zadania, natomiast gdy robie cos sam i nikogo kolo mnie nie ma jestem spokojny i zadowolony z siebie ze mi cos wychodzi. Chcialbym dodac ze jak wypije z 2-3 piwa to wszystko mi przechodzi czuje sile ze to wszystko pokonam odrazu przychodzi mi humor chec pogadania smiania ogolnie lapie mnie wtedy pozytywna wibracja i mam motywacje zeby to pokonac niestety dzien po nerwica spowrotem atakuje. Chcialbym prosic ludzi obeznanych w tym temacie o jakies propozycje sugestie porady wiem ze jest tutaj duzo ludzi podobnych do mnie ktorym udalo sie pokanac to wszystko, chce isc do psychiatry ale nie moge sie odwazyc ze wzgledu co ludzie o mnie pomysla albo rodzina ze chodze do psychiatry u mnie w rodzinie psychiatra to temat tabu. Przeczytalem juz duzo watkow w internecie ale na tym forum rowniez i wiem ze wszystko wynika z mojego zlego nastawienia i myslenia. Moglby ktos sie wypowiedziec na temat lekow czy one pomagaja moze jakas terapia bo czuje sie samotny w tym wszystkim malo kto mnie rozumie dziekuje za wysluchanie mnie i pozdrawiam wszystkich
Peace and love
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica lekowa
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
jeśli chodzi o leki , to wydaję mi się ,że mi pomogły , ale musiałam czekać 2,3 miesiące . Ja dostałam cital i afobam doraźnie. Afobamu nie brałam , bo bałam się uzależnienia . W ogóle to czasami nie wiem co myśleć o tych lekach . Czy nie działają jak placebo? Wiesz ,że coś tam przyjmujesz i po pewnym czasie jest lepiej.
Ja osobiście nie mam problemu z mówieniem innym co mi dolega. Zdarza się ,że idę do sąsiada i mówię jak jest i ,że potrzebuję pomocy tzn. rozmowy.
Zdaję sobie też sprawę ,że czasami ludzie są onieśmieleni takim wyznaniem , ale należy to zmieniać , bo takich jak my jest wiele.
Trzymaj się
Ja osobiście nie mam problemu z mówieniem innym co mi dolega. Zdarza się ,że idę do sąsiada i mówię jak jest i ,że potrzebuję pomocy tzn. rozmowy.
Zdaję sobie też sprawę ,że czasami ludzie są onieśmieleni takim wyznaniem , ale należy to zmieniać , bo takich jak my jest wiele.
Trzymaj się
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
jeśli chodzi o leki , to wydaję mi się ,że mi pomogły , ale musiałam czekać 2,3 miesiące . Ja dostałam cital i afobam doraźnie. Afobamu nie brałam , bo bałam się uzależnienia . W ogóle to czasami nie wiem co myśleć o tych lekach . Czy nie działają jak placebo? Wiesz ,że coś tam przyjmujesz i po pewnym czasie jest lepiej.
Ja osobiście nie mam problemu z mówieniem innym co mi dolega. Zdarza się ,że idę do sąsiada i mówię jak jest i ,że potrzebuję pomocy tzn. rozmowy.
Zdaję sobie też sprawę ,że czasami ludzie są onieśmieleni takim wyznaniem , ale należy to zmieniać , bo takich jak my jest wiele.
Trzymaj się
Ja osobiście nie mam problemu z mówieniem innym co mi dolega. Zdarza się ,że idę do sąsiada i mówię jak jest i ,że potrzebuję pomocy tzn. rozmowy.
Zdaję sobie też sprawę ,że czasami ludzie są onieśmieleni takim wyznaniem , ale należy to zmieniać , bo takich jak my jest wiele.
Trzymaj się