AnnaPETER pisze: ↑30 listopada 2021, o 18:39
Hejo!
Jak tam u Was? U mnie raz lepiej raz gorzej... Co mi sie polepszy to mi sie pogorszy... Biore leki 3 miesiac. Niby staram sie ogarnac, swoje mysli, uczucia, emocje ale ciezko. Ostatnio jak cos mowie, badz mysle to sie zastanawiam czy to ja mowie, czy te mysli sa moje?

Tak jakbym nje czula siebie. Aaa juz nie wspomne o fakcie ze przeczytalam JUZ DAWNO, ze osoba ze schiza swoje mysli uznaje jako obce? Co zrobie krok wnprzod to robie kolejny w tyl. Boje sie byc szczesliwa bo mam wrazenie ze stanie sie cos zlego a ja jestem znowu nienormalna. Nie sa to tak czeste mysli i tak krzywdzace jak kiedys ale dalej mi towarzysza i utrudniaja mi funkcjonowanie i bycie szczesliwa. Kiedy sie przestane zastanawiac, jak to mozliwe ze mysle, czuje, chodze itp itd?
Ps ostatnio sie cieszylam ze mi przeszlo, a tu tadaaaam mamy powrotke z rozrywki

co mam zrobic?...
Też mam lekki kryzys, wrażenie jakbym się cofał do początków, zmiany objawów, ale staram się robić swoje i nie zwracać uwagi na to.
Zacznij żyć swoim życiem, a nie skupiaj się na objawach, zaburzenie trwa tyle, ile dasz mu uwagi.
Twoja wiadomość jest pełna lęku, a dokładnie popełniasz podręcznikowe błędy.
Co zrobie krok wnprzod to robie kolejny w tyl.
- na tym polega odburzanie, raz jesteś na dnie, a raz na górze, tu nie ma tendencji wzrostowej cały czas - polecam artykuł Ciasteczka -
poj-cie-post-nerwicy-prawid-owe-niepraw ... 12520.html
Boje sie byc szczesliwa bo mam wrazenie ze stanie sie cos zlego a ja jestem znowu nienormalna.
- to przestań się ich bać, skoro się ich boisz, to znaczy, że nadajesz im uwagi i będą Ci towarzyszyć, no prosta zasada. Masz wrażenie, ale to nadal tylko wrażenie, czy przez ten czas stałaś się nienormalna? Ktoś powiedział Ci, że Twoje zachowanie jest złe i coś jest nie tak? I zaakceptuj fakt, że zawsze może stać się coś złego, albo i dobrego. Takie jest życie, pewnych rzeczy nie da się przewidzieć, musisz to po prostu zaakceptować.
Kiedy sie przestane zastanawiac, jak to mozliwe ze mysle, czuje, chodze itp itd?
- jak zaufasz sobie i uwierzysz, że to tylko nerwica, przestaniesz nadawać temu uwagi, zaakceptujesz stan, w jakim się teraz znajdujesz i nie będziesz się z tym szarpać, Aniu to są podstawy, których nie można odpuszczać.
Zaakceptuj to, że nerwica ma swoje fazy, dzisiaj czujesz się dobrze, jutro gorzej. Nie wpadając wtedy oczywiście w nadmierny zachwyt, czy rozpacz.
To jest sinusoida, musisz, to zrozumieć i zapamiętać. Dzisiaj czujesz się lepiej, to super, ale jak jutro czujesz się gorzej, to nie wchodź od razu na forum i nie pisz posta, że jest źle, że to już koniec, bo tym pokazujesz, że dalej szarpiesz się z zaburzeniem, nie masz zaufania do siebie i nie wierzysz w to, czym jest nerwica.
Takim czymś ją tylko karmisz, a nie o to w tym chodzi. Tu trzeba zaakceptować stan, że jest jak jest, i będzie tak jakiś czas, nie kłócić się z tym, ani nie szarpać. To wszystko nie jest wcale takie łatwe, ale jeśli będziesz próbować, to w końcu zobaczysz tego efekty.
