Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica hipochondryczna-historia

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
nerwicalekowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 126
Rejestracja: 6 kwietnia 2024, o 15:25

4 czerwca 2024, o 15:29

Hej, chcialbym sie rozpisac o moich przypadlosciach.

5 miesiecy temu wyczulem wezelek na szyi- zaczalem czytac internet i przepadlem… (chloniaki? Bialaczki). Poszedlem sprawdzic do lekarza.
Werdykt- nic powaznego sle zrobmy krew- krew idealna ale juz wtedy chyba przepadlem. Zrobilem usg i wyszlo, ze mam pare powiekszonych ale odczynowo- nawet nie trzeba kontrolowac.
Dalo mi to spokoj na chwile ale potem znowu zaczalem czytac internet i ciagle dotykac szyje az do siniakow. Potem kolejne wizyty u lekarzy.
Po miesiacu kolejne usg-jedne sie zmniejszyly a drugie powiekszyly ale wszystko git. Potem usg calego brzucha i wszystkich wezlow procz piersiowych.
Potem kolejni lekarze i badania krwi- wszystko git.
Kolejny miesiac usg i wtedy wyszlo, ze jeden sie powiekszyl bardzo ale to nic. Dodatkowo chcialem usg tarczycy i…. Guzek 7mm. Panika i badania tarczycy, watroby, wszystkiego- wyniki idealne. Endokrynolog mowi, ze za rok kontrola.
Wtedy przepadlem i zaczalem macac wszystko. Od kosci, nog, sciegien… wszystko.
Kosci glowy, nerwy glowy, pachwiny, nawet posladki…
Wszedzie jakies zgrubienia i zylki wyczuwalem- niby tak ma byc. Potem żebra- tutaj znajdywalem jakies grudki symetrycznie. Okazalo sie, ze to sa gruczoly.
Lopatki i plecy tez sprawdzalem i sie nakrecalem.
Potem usg kolejne i prawie wszystkie wezelki znikly ale chcialem sprawdzic pachowe… no i pod jedna mam dwa wezelki (13x7, 12x5mm). Na szyi najwiekszy 20x6mm.

Wrocilem spokojny i przypadkiem zaczalem znowu cos czuc i przepadlem, pare godzin po lekarzu juz sie nakrecalem, ze chory..

Mialem tez wizyte lekarza od meskich spraw i tez wszystko tam idealnie, z tylem tez jest wszystko.

Mam terapie i biore mozarin od 3 tygodni ale jakos efektow nie widze- moze troszke.
Dzis mialem atak i zaczalem macac szyje i kosci na szyi, bo z jednej strony szyi moge wyczuwac kosci a z drugiej wlasnie niezbyt :( i to tez mnie martwi, ze jakis kostniak czy cos… tu jakas zylka jest a tu nie ma…
Wczesniej zebra macalem i klatke piersiowa, bo jakies nierownosci sprawdzalem/ lekarz mowil, ze tak ma byc- czlowiek nie jest rowny.

Boje sie nawet drapac jak mnie cos swedzi zeby znowu tego nie dotykac i sie nakrecac. Boje sie nawet podcierac zeby jakiejs nierownosci nie znalezc…
Czuje sie super tylko od paru dni mam delikatne poty w nocy- ale mysle, ze to pogoda i efekt ssri.
Nie umiem przestac sie nakrecac

Prosze o jakies wsparcie albo chociaz napisanie, czy to co znajduje to normalne…
Michal123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 21 października 2023, o 16:43

11 czerwca 2024, o 10:57

Hej.

Z nerwicą żyje sobie od roku. Też przerobiłem mnóstwo lekarzy, mnóstwo chorób. Tak jak Ty czytałem o chorobach w Internecie. Teraz jest okej, ale czasami mój lęk o zdrowie wraca na parę dni. Myślę, że to wszystko dlatego, że za bardzo się koncentrujemy na swoim zdrowiu, ciele. Podejrzewam, że u mnie większość objawów, które przez ostatni rok uważałem za chorobowe były wcześniej, ale nie zwracałem na nie uwagi. To właśnie skupienie się na objawach sprawia, że przywiązujemy dużą wagę do nich, a to nakręca nerwicę. Trzeba się pilnować, żeby nie wpaść w spirale objawów i chorób.
Doskonale Cię rozumiem przyjacielu i trzymam za Ciebie kciuki. Swego czasu często sprawdzałem swoją głowę i kark, bo czułem tam guzki. Rezonans magnetyczny głowy zaprzeczył moim śmiałym teoriom.
W razie słabszego dnia pisz do mnie śmiało.
Pozdrawiam,
Michał
infekcjaduszy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 28 stycznia 2022, o 20:34

26 października 2024, o 20:18

nerwicalekowa pisze:
4 czerwca 2024, o 15:29
Hej, chcialbym sie rozpisac o moich przypadlosciach.

5 miesiecy temu wyczulem wezelek na szyi- zaczalem czytac internet i przepadlem… (chloniaki? Bialaczki). Poszedlem sprawdzic do lekarza.
Werdykt- nic powaznego sle zrobmy krew- krew idealna ale juz wtedy chyba przepadlem. Zrobilem usg i wyszlo, ze mam pare powiekszonych ale odczynowo- nawet nie trzeba kontrolowac.
Dalo mi to spokoj na chwile ale potem znowu zaczalem czytac internet i ciagle dotykac szyje az do siniakow. Potem kolejne wizyty u lekarzy.
Po miesiacu kolejne usg-jedne sie zmniejszyly a drugie powiekszyly ale wszystko git. Potem usg calego brzucha i wszystkich wezlow procz piersiowych.
Potem kolejni lekarze i badania krwi- wszystko git.
Kolejny miesiac usg i wtedy wyszlo, ze jeden sie powiekszyl bardzo ale to nic. Dodatkowo chcialem usg tarczycy i…. Guzek 7mm. Panika i badania tarczycy, watroby, wszystkiego- wyniki idealne. Endokrynolog mowi, ze za rok kontrola.
Wtedy przepadlem i zaczalem macac wszystko. Od kosci, nog, sciegien… wszystko.
Kosci glowy, nerwy glowy, pachwiny, nawet posladki…
Wszedzie jakies zgrubienia i zylki wyczuwalem- niby tak ma byc. Potem żebra- tutaj znajdywalem jakies grudki symetrycznie. Okazalo sie, ze to sa gruczoly.
Lopatki i plecy tez sprawdzalem i sie nakrecalem.
Potem usg kolejne i prawie wszystkie wezelki znikly ale chcialem sprawdzic pachowe… no i pod jedna mam dwa wezelki (13x7, 12x5mm). Na szyi najwiekszy 20x6mm.

Wrocilem spokojny i przypadkiem zaczalem znowu cos czuc i przepadlem, pare godzin po lekarzu juz sie nakrecalem, ze chory..

Mialem tez wizyte lekarza od meskich spraw i tez wszystko tam idealnie, z tylem tez jest wszystko.

Mam terapie i biore mozarin od 3 tygodni ale jakos efektow nie widze- moze troszke.
Dzis mialem atak i zaczalem macac szyje i kosci na szyi, bo z jednej strony szyi moge wyczuwac kosci a z drugiej wlasnie niezbyt :( i to tez mnie martwi, ze jakis kostniak czy cos… tu jakas zylka jest a tu nie ma…
Wczesniej zebra macalem i klatke piersiowa, bo jakies nierownosci sprawdzalem/ lekarz mowil, ze tak ma byc- czlowiek nie jest rowny.

Boje sie nawet drapac jak mnie cos swedzi zeby znowu tego nie dotykac i sie nakrecac. Boje sie nawet podcierac zeby jakiejs nierownosci nie znalezc…
Czuje sie super tylko od paru dni mam delikatne poty w nocy- ale mysle, ze to pogoda i efekt ssri.
Nie umiem przestac sie nakrecac

Prosze o jakies wsparcie albo chociaz napisanie, czy to co znajduje to normalne…
Hejka, czyli widzę zachowujesz się prawie identycznie jak ja od roku, tylko ja mniej trochę chodzę do lekarzy. Mi terapeutka powiedziałam, że to jest Health OCD/hipochondria. Ostatnio dzięki moim macanion, wyczułam 2 guzy w piersi i no niestety za 2 tygodnie czeka mnie biopsja... też czytam po kilka godzin o raku piersi u młodych kobiet i też przepadłam, sprawdzanie węzłów pachowych i tak dalej, a rodzina i bliscy mają już mnie dość, w tym chłopak. Mam 23 lata...
ODPOWIEDZ