Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica, ciągle coś innego
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Jak to jest z tą nerwicą, kilka dni temu miałam super wypad wakacyjny. Było fajnie, nawet przez moment nie pomyślałam o nerwicy, żadnego natręta. Czyli jak jestem czymś mocno zajęta to przechodzi. Dlatego to na pewno nerwica? Kiedy wróciłam do domu wszystko wróciło, mój problem dotyczy głównie strachu przed schizofrenią ale też strachu przed samobójstwem (które miałoby być jedynym wyjściem z sytuacji). Jak to jest, że nie raz potrafię te myśli przez siebie przepuścić, a innym razem tak mnie zdołują i przestraszą
W ogóle te moje strachy już trochę przeszły ale przyszedł strach przed tym, że zacznę się dusić, kurczę i tak się wystraszyłam wieczorem, na prawdę już myślałam, że zaczynam się dusić
takie dziwne uczucie, mrowienie w ustach, dziwne uczucie w nosie, jakby powietrze było ciężkie. Cała noc oczywiście nie przespana 
- Bartez93
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 26 marca 2018, o 14:10
Hej.Mam podobnie i nawet te same natręty.Pewnie uderza w chwili kiedy skupiasz się jest fajnie i te natręty mają za zadanie dorwać twoją słabą strone,lęk ale powoli ogarniam ten mechanizm.Nie przejmuj się rób swoje pomyśl tak skoro były fajne chwilę to zrobię wszystko żeby było ich jak najwięcej i trwały jak najdłużej.Nerwica to podła suka ale nie damy się jej i trzeba mimo tego stawiać czoła.Tylko tak się polepszy.Trzymaj się. 
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Też tak mam i moim konikeim neriwcowym również jest schizofrenia
myślę że potrzeb apo prostu czasu to nei ejst tak ze po tygodniu pracy z myślami natręty puszczaja
swoją drogą, najlepszym dowoem na to że nic nam nei ejst jest fakt że gdy sie cyzms zajmiemy to czujemy sie dobrze i natrętów nie ma- schizofrenia to nei jest chooba która przychodiz w czasie bezczynnosci, a na czas intensywnego zajęcia odchodzi 
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
No to ja mam schizofrenie bo mi tam nigdy nie przechodzi 
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Celine ,rozaczaruje Cię, ale po Twoich wypowiedziach nie widać abyś również i Ty miała otryzmać puchar schizfrenika roku. myśle, że koło schizofrenii to Ty nawet nie stoiszCeline Marie pisze: ↑24 lipca 2018, o 19:40No to ja mam schizofrenie bo mi tam nigdy nie przechodzi![]()
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Powoli myślenie o schizofrenii mnie puszcza ale pojawiają się inne myśli lękowe. Ale jak jestem zajęta albo w coś na maksa wkręcona to nawet nie mam żadnych natrętów. Dopiero jak sobie przypomnę albo się nudzę no i wieczorem jest zawsze gorzej. Mam lepsze i gorsze dni, lepsze i gorsze godziny w ciągu dnia. Raz waleczna a raz słaba. Męczy to strasznie...
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Kazdy z nas tak ma Kochana,, to naturalne że są lepsze i gorsze dni, trzeba sie ztym pogodzic i pzowolic sobei na te kryzysy tez, z czasem lepszych dni jest coraz wiecej. Widze po sobie, kiedys miałam tak że czułam się źle non stop 24/24. teraz potrafie i miec cały miesiac dobry, potem znowu powalą mnei natręty na jakis czas, a potem znowu jest lepiej. Naucyzlams ie troche to przeczekiwac i w czasie kryzysu nie odburzać się na siłę i też włąsnie mieć wtedy dużo zajęcia, bo włąsnie najgorzej w kryzysie moim zdnaiem to siedziec bezcyznnie samemu w czterech ścianach- wtedy to jest raj dla nakręcania się lęku 
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Najgorzej, że jak mam kryzys to mi się pojawiają natręty o samobójstwie jakby to było jedynym wyjściem z sytuacji.
Piję ziółka na uspokojenie i troszkę jest lepiej, kiedy to napięcie spada to i natrętów jest mniej, a tak to nawet potrafię analizować wszystko wokół i wymyślać głupoty. Grunt to uwierzyć, że to na 100% nerwica ale czasem są takie dni, że sama sobie nie wierzę.
Piję ziółka na uspokojenie i troszkę jest lepiej, kiedy to napięcie spada to i natrętów jest mniej, a tak to nawet potrafię analizować wszystko wokół i wymyślać głupoty. Grunt to uwierzyć, że to na 100% nerwica ale czasem są takie dni, że sama sobie nie wierzę.
- perła
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 18:50
Masz typową nerwice a Twoje przykłady są najczęściej omawianym w nagraniach divovica. Mój sposób na nerwice jak cie łapie to coś robić, cholernie się nie chce ale wtedy idę z mężem na działkę lub spacer i gadam. Ostatnio tydzień temu dostałam nerwicy i co odrazu na podwórek i zbieram te porzeczki i myślę nie wiem o czym a potem piele i tak 2 godziny juz lepiej ale jeszcze czuje lek wiec oglądam film miły i zasypiam z telewizorem żeby głosy słyszeć tylko nie może to być horror strzelanina itp. Najgorszym to położyć się i myśleć i rozkręcać to.
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
No właśnie czasami mi się to zdarza, takie rozkręcanie i analizowanie
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Dołączam się z moim wiecznym natrętem przed schizofrenią i ogólną utratą kontroli bądź psychozą
Faktycznie zajęcie się pomaga, ale nie może to być na siłę, bo wtedy nakręcam się jeszcze bardziej.
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Czasami jest tak, że nawet z tego lęku to nie ma się zupełnie siły. Przed chwilą przeczytałam o Demi Lovato, że trafiła do szpitala bo przedawkowała narkotyki i coś wspomnieli, że ma ona też zdiagnozowaną chorobę afektywną dwubiegunową. Przestraszyłam się. Nie dostałam ataku paniki ale jakiś lęk w środku jest, że ja mogę na to zachorować... Kurczę kiedy to przejdzie... 
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Pomocy! Mam popilnować komuś w nocy dziecka, taka fucha mi się trafiła i nie mogłam odmówić. No i zaczęły się myśli, że pewnie wrócą myśli o skrzywdzeniu kogoś, że coś się stanie, że coś zrobię. Kurczę niby wiem, że to tylko myśli ale jednak jakaś doza niepewności...
-
Nerwyzestali
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Daj se spokój, olać myśli.
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
Tak myślisz? Kurcze taka doza niepewności... Ile razy miałam myśli o skrzywdzeniu mojego dziecka i nic się nie stało...
