Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a duszności
- Karolcia1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 lipca 2019, o 11:57
czasami mam wrażenie , że za chwilę zemdleje z braku tlenu tak się dzieje gdy muszę gdzieś wyjść i załatwić cokolwiek
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Spoko, ja sobie przez moment wkręciłam ze jak nie widać tlenu to czym ja oddycham i zaczęłam czuć ze nie oddycham i zaraz umreKarolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:01czasami mam wrażenie , że za chwilę zemdleje z braku tlenu tak się dzieje gdy muszę gdzieś wyjść i załatwić cokolwiek
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- Karolcia1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 lipca 2019, o 11:57
To uczucie niszczy moje życie zawodowe prywatne jeszcze trochę nic z niego nie zostanie ta myśl napędza mnie jeszcze bardziejnadzieja1234 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:10Spoko, ja sobie przez moment wkręciłam ze jak nie widać tlenu to czym ja oddycham i zaczęłam czuć ze nie oddycham i zaraz umreKarolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:01czasami mam wrażenie , że za chwilę zemdleje z braku tlenu tak się dzieje gdy muszę gdzieś wyjść i załatwić cokolwiek
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Moja nerwica tez niszczy mi życie zawodowe i prywatne. Znam to. Dlatego idę do psychologa/psychiatry teraz.Karolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:18To uczucie niszczy moje życie zawodowe prywatne jeszcze trochę nic z niego nie zostanie ta myśl napędza mnie jeszcze bardziejnadzieja1234 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:10Spoko, ja sobie przez moment wkręciłam ze jak nie widać tlenu to czym ja oddycham i zaczęłam czuć ze nie oddycham i zaraz umreKarolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:01czasami mam wrażenie , że za chwilę zemdleje z braku tlenu tak się dzieje gdy muszę gdzieś wyjść i załatwić cokolwiek
- Karolcia1984
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 lipca 2019, o 11:57
Ja chodzę do psychiatry biorę leki i żyje nadzieją ,że ten koszmar się skończy wizyta u psychiatry pomaga bo ktoś cię wysłucha a to już cośNerwyzestali pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:18Moja nerwica tez niszczy mi życie zawodowe i prywatne. Znam to. Dlatego idę do psychologa/psychiatry teraz.Karolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:18To uczucie niszczy moje życie zawodowe prywatne jeszcze trochę nic z niego nie zostanie ta myśl napędza mnie jeszcze bardziejnadzieja1234 pisze: ↑24 lipca 2019, o 14:10
Spoko, ja sobie przez moment wkręciłam ze jak nie widać tlenu to czym ja oddycham i zaczęłam czuć ze nie oddycham i zaraz umre
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Czego ty się boisz?Karolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:52Ja chodzę do psychiatry biorę leki i żyje nadzieją ,że ten koszmar się skończy wizyta u psychiatry pomaga bo ktoś cię wysłucha a to już cośNerwyzestali pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:18Moja nerwica tez niszczy mi życie zawodowe i prywatne. Znam to. Dlatego idę do psychologa/psychiatry teraz.Karolcia1984 pisze: ↑24 lipca 2019, o 15:18
To uczucie niszczy moje życie zawodowe prywatne jeszcze trochę nic z niego nie zostanie ta myśl napędza mnie jeszcze bardziej
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Od około 3 tygodni mam tak, że muszę caly czas sam oddychac , w ogole nie dzieje się to w sposob automatyczny. Mam bardzo płytki oddech, dusi mnie i czuje się jak nic ,sciska mnie w mostku.
Czy ktoś miał podobnie? Podejrzewam tężyczke lub dlawice piersiową, teraz jestem na wakacjach, nie mam dostępu do lekarza niestety. Ostatnio bylem okolo 3 tygodni temu i powiedział, że jest wszystko ok. Do duszności dochodza cierpniecie i dretwienie rak i twarzy. Próbowałem odwracac mysli od tego, ale przy walce o kazdy sus powietrza jest to niemożliwe.
Czy ktoś miał podobnie? Podejrzewam tężyczke lub dlawice piersiową, teraz jestem na wakacjach, nie mam dostępu do lekarza niestety. Ostatnio bylem okolo 3 tygodni temu i powiedział, że jest wszystko ok. Do duszności dochodza cierpniecie i dretwienie rak i twarzy. Próbowałem odwracac mysli od tego, ale przy walce o kazdy sus powietrza jest to niemożliwe.
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 27 października 2017, o 18:08
Przy ataku mam ciężki oddech, wszystko drętwieje i ogólnie tragediaSasuke pisze: ↑18 września 2019, o 08:02Od około 3 tygodni mam tak, że muszę caly czas sam oddychac , w ogole nie dzieje się to w sposob automatyczny. Mam bardzo płytki oddech, dusi mnie i czuje się jak nic ,sciska mnie w mostku.
Czy ktoś miał podobnie? Podejrzewam tężyczke lub dlawice piersiową, teraz jestem na wakacjach, nie mam dostępu do lekarza niestety. Ostatnio bylem okolo 3 tygodni temu i powiedział, że jest wszystko ok. Do duszności dochodza cierpniecie i dretwienie rak i twarzy. Próbowałem odwracac mysli od tego, ale przy walce o kazdy sus powietrza jest to niemożliwe.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Tez miałam poczucie bycia niczym bo jak się czuć człowiekiem jak podstawowa funkcja życiowa wydaje się nie istnieć, ja nawet w pewnym momencie nie wiedziałam już czym jest oddychanie ... ale to mija :*Sasuke pisze: ↑18 września 2019, o 08:02Od około 3 tygodni mam tak, że muszę caly czas sam oddychac , w ogole nie dzieje się to w sposob automatyczny. Mam bardzo płytki oddech, dusi mnie i czuje się jak nic ,sciska mnie w mostku.
Czy ktoś miał podobnie? Podejrzewam tężyczke lub dlawice piersiową, teraz jestem na wakacjach, nie mam dostępu do lekarza niestety. Ostatnio bylem okolo 3 tygodni temu i powiedział, że jest wszystko ok. Do duszności dochodza cierpniecie i dretwienie rak i twarzy. Próbowałem odwracac mysli od tego, ale przy walce o kazdy sus powietrza jest to niemożliwe.
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 1 września 2017, o 21:36
Hej, ostatnio zaczęły mi dokuczać właśnie objawy że strony klatki piersiowej, ból, krótki oddech. Łapie cały czas oddech, aż mnie już bolą plecy, gardło, klatka.
Wiem, że to nerwowe. Szukam sposobow jak sobie z tym radzicie. Jakieś ćwiczenia? Jak oddychać?
Wiem, że to nerwowe. Szukam sposobow jak sobie z tym radzicie. Jakieś ćwiczenia? Jak oddychać?
"You are far too smart to be the only thing standing in your way"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 18 czerwca 2018, o 20:21
Dziwne to wszystko..... Cały dzień było ok, po kolacji czułem się ociazaly więc poszedłem się położyć i się zaczęło. Coś tam sobie czytałem i czułem co raz cięższy oddech, powoli się skracal więc zaczęło się ziewanie i myślenie o oddechu, takie pieczenie albo drętwienie w klatce i jakby przytkany nos. Do tego uczucie jakby ktoś usiadł mi na klatce. Już sam nie wiem czy to nerwica czy jakaś choroba i pojawia się dylemat: iść czy nie iść do lekarza? Niestety trochę w necie poczytałem, że to może byc astma albo choroba serca. Wczoraj niczym się nie denerwowalem, nie wiem skąd taki problem. Mam uczucie jakby płuca nie były pojemne, nie mogę spać, bo budzi mnie bezdech. Ci to może byc?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 8 października 2019, o 01:19
Napewno nerwica, nie myśl o lekarzu tylko to olej to przejdzie, ja np. Miałam takie dziwne uczucie pieczenia w gardle i sama chyba wymuszałam kaszel.... I panika ze koronawirus po tygodniu przeszło teraz przerabiam ból mięśni...... Potem pewnie duszności a po nich tertmoment czy nie mam temperatury...... Strasznie to wszystko męczące....lens pisze: ↑29 marca 2020, o 03:11Dziwne to wszystko..... Cały dzień było ok, po kolacji czułem się ociazaly więc poszedłem się położyć i się zaczęło. Coś tam sobie czytałem i czułem co raz cięższy oddech, powoli się skracal więc zaczęło się ziewanie i myślenie o oddechu, takie pieczenie albo drętwienie w klatce i jakby przytkany nos. Do tego uczucie jakby ktoś usiadł mi na klatce. Już sam nie wiem czy to nerwica czy jakaś choroba i pojawia się dylemat: iść czy nie iść do lekarza? Niestety trochę w necie poczytałem, że to może byc astma albo choroba serca. Wczoraj niczym się nie denerwowalem, nie wiem skąd taki problem. Mam uczucie jakby płuca nie były pojemne, nie mogę spać, bo budzi mnie bezdech. Ci to może byc?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 18 lutego 2018, o 19:53
No dobra. U mnie też się zaczyna... Wczoraj zrobiłam mega zapasy w sklepach (2 odwiedziłam) żeby już co najmniej że 3 tyg nie wychodzić i dzisiaj mieliśmy trochę nerwowy poranek i w pewnym momencie zrobiło mi się duszno, tchu brak i od paru godzin czuję jak wstaję albo chodzę , że mnie w klatce uciska i tchu mi brak. I wkręcilam się już na maksa że to wirus. I sama już nie wiem czy to moje myśli znowu , czy rzeczywiście coś jest na rzeczy.
-
- Gość
Jeśli chodzi o duszności to mam to juz za sobą. nerwica u mnie zaczeła sie od tego objawu, było to wtedy tak silne (niw wiedzialam ze to na tle nerwowym) ze spalam na siedząco przez tydzien aż lekarz przepisal mi Hydroxyzyne ale tak naprawde one przeszly po kilku latach.