Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a duszności
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
No raczej jeśli kaszlesz i nie możesz nabrać wtedy powietrza i masz flegmę to jest to zapewne jakiś wirus, który ci ten kaszel spowodował i może to być przeziębienie ale bez goraczki i innych objawów. Idz do lekarza przepisze ci jakiś syrop i bedzie po sprawie, co sie bedziesz meczyl i dychal.
-
- Gość
Nie męczyć to się nie męczę, raczej przeczekam, chcę tylko się nie udusić i będzie na + 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 16 czerwca 2012, o 19:49
Trochę to podobne do moich objawów, bo ja mam wrażenie, że coś mi jakby blokuje przełyk i odkrztuszam ale nie mam co... czasem tylko coś mi się zdarzy. I jak leżę na wznak zazwyczaj jest ciężej z oddechem a jak na boku to już lepiej a jeszcze skuteczniej na brzuchu.
MOjej koleżanki tata jest laryngologiem i opowiadalam jej o tym i ona mówi, ze mogę spokojnie spać, bo gardło nie może sie tak zamknąć i nagle zablokować dostęp tlenu. Ja na przyklad mam chrypkę i czasem coś odkrztuszę ale to też nie spowoduje uduszenia a było to wszystko powodem wielu moich napadów, bo jak ktoś napisał sama zaczęlam je napędzac. Także w tym temacie już spokój mam ale moja nerwica ,,wymysliła" inne powody do strachu
MOjej koleżanki tata jest laryngologiem i opowiadalam jej o tym i ona mówi, ze mogę spokojnie spać, bo gardło nie może sie tak zamknąć i nagle zablokować dostęp tlenu. Ja na przyklad mam chrypkę i czasem coś odkrztuszę ale to też nie spowoduje uduszenia a było to wszystko powodem wielu moich napadów, bo jak ktoś napisał sama zaczęlam je napędzac. Także w tym temacie już spokój mam ale moja nerwica ,,wymysliła" inne powody do strachu

"Chcę tylko nie być byle kim, nie robić byle czego, byle gdzie"
Sylwia Kubus
Sylwia Kubus
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 22 lipca 2012, o 13:02
Duszności to moja zmora
ciąglę brak pełnego oddechu, ciągle ziewanie niedokończone, ciągle uczucie jakby musiał zaczerpnąć powietrza, nerwicę lękową mam od półtora roku, jest mi dużo lepiej, (biorę leki, chodzę na terapię choć od niedawna) ale duszności to koszmar, najlepsze jest to, że jak coś robię, wyjdę z kimś kogo lubię i dobrze się bawię, to jakoś mnie nic nie dusi 
I pytanie
czy Was od tego też boli w klatce?


I pytanie

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
I odpowiedź
pewnie ze moze Cie bolec w klatce jak bez przerwy od nerwicy wdychasz powietrze bo masz wrazenie ze brak ci tlenu. tez tak mialam ale to jest tak naprawde na odwrot, czlowiek z nerwica i w stresie oddycha szybciej, wiecej tlenu pobiera i poluca sa przepelnione tlenem, tlenu nie brak tylko jest go w nadmiarze.
I jak probujesz wziasc oddech to nie mozesz do konca bo pluca maja ograniczona pojemnosc
Nie udusisz sie, a tlenu na pewno ci nie brak to tylko takie wrazenie, bo probujesz wziasc powietrza do konca a nie da sie.

I jak probujesz wziasc oddech to nie mozesz do konca bo pluca maja ograniczona pojemnosc

-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Damian raz to co napisala Anetka a dwa to oddychaj nosem jak najczesciej mozesz, nosem czyli przeponowo, nie oddychaj ciagle plucami ale tez przepona, na pewno slyszales o oddychaniu przeponowym, glownie daje to tyle ze pluca nie sa zawalane tak tlenem i nie masz tej hiperwentylacjim nie masz tego przepelnienia i uczucia braku tlenu. choc mnie trudno bylo zawsze tym nosem jakos oddychac, zawsze wolalem ustami to oddychanie przeponowe uspokaja troche te dusznosci. Ja tez mialem takie akcje z oddychaniem i to w zasadzie z objawow nerwicy minelo mi na samym koncu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19
Witam,
Czytam i czytam ten wątek a i tak nie mogę sobie wbić do głowy że moje duszności nie zagrażają mojemu życiu
i że są tylko nerwicowe....męczę się z nimi od ponad 8miesięcy.24hna dobę,nawet po przebudzeniu czuje duszność(nawet większa),w nocy,nie zależnie od wysiłku....
więc jak mam uwierzyć że to nerwica.Nie pomaga mi torebka ponieważ duszność mam stale,wogule czuję się jak bym nie oddychała,mam tego dość.Dodam że jak się czymś zajmę też jest okropnie,nie przechodzi mi jak niektórym z Was.Męczę się nawet wstaniem z łóżka,spanie to koszmar...
Czytam i czytam ten wątek a i tak nie mogę sobie wbić do głowy że moje duszności nie zagrażają mojemu życiu


-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Ale przebadana bylas i fizycznie jest okey wszystko? Ogolnie w moich zmaganiach nerwicowych mialam i przerabialam dusznosci choc u mnie nerwica w pozniejszym okresie uparla sie na sercu to jednak dusznosci mialam bardzo dlugi okres. Mialam wrazenie ze ciagle nie oddycham jakby mi si eoddech zatrzymywal i musialam lapac jakby powietrze. jesli masz wlasnie tak to jest to tylko i wylacznie nerwicowe. Spanie tez byla tragedia bo nie moglam usnac bo ciagle sie budzilam z bezdechem. Mni etez wiele objawow nie mijalo jak sie czyms zajelam, to nie zawsze dziala tak prosto.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Mnie duszności męczyły własnie tak 24 na dobę i objaw ten długi czas mnie męczył, nawet kiedy zaczynałem już zdrowieć, wiem że te duszności są straszne ale możesz być pewna nie da się od tego udusić to tylko twoją wyobraźnia i lęk. To wszystko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19
badania miałam ostatnio i wyszła tachykardia i hipokaliemia(niedobór potasu)
ale najbardziej przeraża mnie gazometria 90.1% a jeszcze 3miesiące temu była 94.6% czyli już wtedy poniżej normy a teraz to masakra,dostałam wypis ze szpitala i tak mnie z tym zostawili
a mi jest nadal chorelnie duszno,tak to się nigdy nie męczyłam.Takie wyniki od nerwicy?tachykardia to może i tak,ale gazometria?
ale najbardziej przeraża mnie gazometria 90.1% a jeszcze 3miesiące temu była 94.6% czyli już wtedy poniżej normy a teraz to masakra,dostałam wypis ze szpitala i tak mnie z tym zostawili
