Na wstępie chciałem powitać wszystkich użytkowników borykających się z podobnymi problemami.


Jako, że wykorzystałem już chyba wszystkie furtki, odwiedziłem chyba wszystkich możliwych specjalistów i nikt nie potrafi mi pomóc zdecydowałem że napiszę tutaj być może mój problem leży w głowie.

Cała historia zaczęła się od tego, że obudziłem się w nocy z dziwnym uczuciem w kończynach: dokładnie takim jak opisał je użytkownik Victor w tym poście
depersonalizacja-i-derealizacja-objawy- ... dd-t7.html
tzn. jakby były przyczepione. Mogłem nimi normalnie swobodnie ruszać jednak w momencie gdy pozostawały w spoczynku wydawało się jakby były nie moje..(poddane znieczuleniu, omdlałe? ) Robiłem nawet taki test że kładłem rękę za siebie na biurku - tak żebym jej nie widział i tak siedziałem z 15 minut, następnie próbowałem dojść w którym miejscu i w jakiej pozycji jest ułożona- i okazuje się że miałem z tym nie lada problem.

No i zaczynamy... odwiedziłem chyba 6-ciu neurologów- badanie odruchów, rezonanse głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa i z kontrastem i bez kontrastu w odstępie miesiąca, wzrokowe potencjały wywołane, kardiolog, holtery, badania krwi, tarczycy, western blot itp itd.

Wszystko to w kierunku chorób neurologicznych jak SM czy borelioza. Wszystkie wyniki w normie..


Z czasem pojawiły się problemy z widzeniem a mianowicie nieostre widzenie, męty w oczach, iskierki(też dokładnie takie jak opisał w/w użytkownik), niekiedy piski w uszach. Poszedłem do okulisty stwiedził u mnie astygmatyzm o bardzo niewielkiej wadzie- "okulary mi nie potrzebne bo mój organizm powinien sobie z tą wadą świetnie poradzić"

Wydaje mi się że to widzenie jest spowodowane tymi iskierkami które widzę wyraźnie jedynie patrząc w jasne niebo...

Do tego drżenia rąk i całego ciała.

Jestem już trochę podłamany bo za bardzo nie wiem jak sobie pomóc.

Miałem w życiu wiele bardzo nerwowych i stresujących okresów i myślę że moje problemy mogą być na tle nerwowym- no bo jeśli badania wykazują, że jestem zdrowy to co innego?

Zamierzam wybrać się do psychiatry ale zanim to nastąpi postanowiłem napisać tutaj może ktoś miał podobną sytuację i udało mu się z tego wybrnąć.

Pozdrawiam serdecznie,

P.S. jeśli wybrałem zły dział proszę o przeniesienie- sam nie wiem gdzie to powinienem napisać.

tak kolego, wszystko wskazuje na problemy z emocjami... żeby mieć depersone - nie musisz mieć wszystkich wymienionych objawów... możesz mieć nawet 2 a już jest. Wybierz się do specjalisty. pozdrawiam.

Wazne jest to czy masz pelna zdolosc ruchowa konczynami, bo depersona tej zdolosci nie zabiera, to jest wrazenie nie swoich nog, jakby doczepionych ale swiadomosc jest ze to sa nasze konczyny oraz ze one w ogole sa i mamy pelna mozliwosc ruszania nimi.
Czy mialem ostatnio jakies problemy? Czy byles kiedykowliek nerwowy, nadwrazliwy ?

Witaj FlyMan,

Tak, to wypisz wymaluj objawy Derealizacji/Depersonalizacji, na początek polecam Ci się zapoznać z całym tym działem:

derealizacja-nierealnosc.html

Oraz tym:

psychologiczne-techniki.html

I pamiętaj: To nie jest ŻADNA choroba tylko naturalny mechanizm obronny umysłu, resztę znajdziesz w działach powyźej
Także się nie nakręcaj na coś czego nie masz, miałeś sporo stresów i Twój umysł uciekł odcinając Cię, zmieniając perpcecję postrzegania, to normalne i co najważniejsze: NATURALNE.

Pozdro.

Wielkie dzięki za odpowiedzi. Nie miałem przez kilka dni internetu i nie miałem jak zajrzeć na forum.

@Wojciech:

Faktycznie jest dokładnie tak jak mówisz, że mogę wykonać każdą czynność bez problemu jedynie to dziwne uczucie.

@Divin

Dzięki za lekturę zaraz się zabieram za czytanie.
Fajnie by było się z tego wyleczyć bo nie ukrywam, że pierwszy objaw miałem w listopadzie zeszłego roku... mamy marzec a to cholerstwo mnie ciągle trzyma... Odpuściły jedynie kończyny....Iskierki, męty w oczach, piski w uszach zostały.

Sam też nie wiem czy do aby na pewno to jest DD- wcześniej czytając forum wyczytałem, że tu głównie chodzi o zaburzenia psychiczne, że świat jest nie realny, że śnimy na jawie..itp. u mnie chyba nic takiego nie występuje..

Z drugiej zaś strony już nie mam innych możliwości bo wszystkie badania wyszły w porządku- oczy badam co jakiś czas i również nie ma żadnych zmian. Zresztą nie istnieje schorzenie oczu które by dawało objaw tych iskierek nawet niektórzy okuliści nie wiedzą o czym mówię. :]

Ważne że mam jakiś trop, teraz będę się stosował do waszych wskazówek..

Podrawiam..

Ja mam podobnie z tylko że rękami...takie dziwne jakby nie moje... nie moge za nimi nadążyć, wszystko mogę robić tylko dziwne wygladają,najlepiej na nie patrzyć...

Najlepiej z punktu widzenia strachu, strach i przerazenie takimi objawami dd chce zebys unikal tego, przez co nie dajesz temu szansy na to aby sie to zregenerowalo i nie dajesz sobie szansy na postawienie sie w innej pozycji do twojej akurat nerwicy niz w pozycji obronnej. A pozycja obronna, to pozycja unikowa, a unikanie tylko to utrwala dlatego ze nie konfrontujemy tych odczuc, nie przyzwalamy na nie, tylko panicznie sie ich boimy, przez co one maja super pozywke.