Witam kochani!
Jako,że dopiero się zarejestrowałam chciałam się przywitac B-)
Może parę słów o sobie, ma 28lat moje "problemy" nerwicowe zaczęły się jak dobrze pamiętam ok 9lat temu, zaczęło się od boli głowy,natrestnych nie przechodzacych pulsujacych boli głowy,wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy,że od tego wszystko się zacznie. Byłam bardzo szczupła, lecz mi to zupełnie nie przeszkadzało,do czego bije,udając się do neurologa usłyszałam,że to pewnie spowodowane okresem dojrzewania,i że ja taka szczupła to pewnie dlatego,ok, moja mama wyblagala rezonans,zrobiłam okazało się,że mam torbiel pajęczynowji,nic groznego... uspokoilam się na kilka msc za to moje bóle nie przechodzily...A,że nazbierało mi sie trochę stresow(zadnych nadzwyczajnych) z życia codziennego to i skumulowal się stres związany z moim samopoczuciem,i zaczal się maraton po lekarzach miałam zrobione wszelkie badania,ostatecznie diagnoza po 3latach meki NERWICA dostalam tabletki seroxat,brałam je przez 4lata,odzylam... W związku z planami na przyszlosc (ciaza) tabletki odstawilam,było ciężko ale dało się, w międzyczasie przeprowadziłem się z narzeczonym za granice, żyło nam się wspaniale rok, gdy któregoś dnia obudziłam się z naciskiem z tylu głowy i lekkim oszolomieniem, derealizacja(jeszcze nie znałam wcześniej tego pojecia) w tym samym czasie steryliziwalam psa którego kocham buły małe komplikacje ale ostatecznie jest ok,bardzo to przezylam, z dnia na dzień realizacja się nasilala aż po tygodniu nie wytrzymałam i udałam się na SOR ledwo zywa w przerazeniu,widziałam wszystko podwojnie za mgla, naprawdę myślałam,że umieram,że to koniec,że tracę zmysły,swiadomosc. Zostałam przebadana (lekarze w NL wspaniali specjaliści) zrobione badania krwi,neurolog,tk glowy wszystko ekstra...wróciłam do domu jakby panika zelzala,ale dd zostalo.przyjechalam do PL i tu się zaczął koszmar...chodzenie po lekarzaxh,badania,trafiłam do psychiatry,przypisał mi parogen...biorę 8dzien. Jestem przerazona bo mam wrażenie,że to nie nerwica,czasem się zastanawiam czy ja mam dd A nie coś innego np boreliozę utajona...chociaż robiłam WB i mam ujemny. Ta historia jest bardzo w skrócie...Ale naprawde mam takie okropne myśli,że tego wszystkiego wokół zaraz nie poznam,ze mam zapalenie opon mozgowych itd...już naprawdę nie wiem co mam robic,wygadalam się...
Pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica czy nie
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Witaj na forum Karola88 , tutaj znajdziesz wiele wsparcia .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- Sojek
- Świeżak na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 sierpnia 2016, o 20:46
Witaj, najgorsze w tym jest to ze czasami człowiek chciałby aby problem był typowo mechaniczny, aby dało sie naprawić np. przez operacje. A tak pozostaje świadomość ze to wymaga pracy na poziomie mentalnym i nie zmieni się to w ciągu tygodnia, dwóch. Ale zmieni się i to chyba wszystkich nas popycha do przodu 

- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Pewnie, że nerwica do tego hipochondria konkretna ale to przecież jeden z objawów nerwicy, sam przechodziłem przez maraton badań.
Nie poddawaj sie.
Nie poddawaj sie.


- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Karola88 miałaś wielkie szczęście w nie szczęściu ( jak ja to mówię ) że tutaj trafiłaś 

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Kiedyś próbowano leczyć operacyjnie nerwicę natręctw (lobotomia). Czasem operacja wyleczyła pacjenta z nerwicy natręctw, ale miała nieciekawe skutki oboczne.Sojek pisze:Witaj, najgorsze w tym jest to ze czasami człowiek chciałby aby problem był typowo mechaniczny, aby dało sie naprawić np. przez operacje.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Dokladnie, to jest szczęście w nieszczęściu. Witaj Karolaschanis22 pisze:Karola88 miałaś wielkie szczęście w nie szczęściu ( jak ja to mówię ) że tutaj trafiłaś

Sama bralam przez dlugi okres (8lat) seroxat. Teraz jestem juz bez, z czego jakies 7 miesięcy odburzam się dzieki temu forum i jest dobrze

- Sojek
- Świeżak na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 sierpnia 2016, o 20:46
Wbijanie szpikulcy nie za bardzo jest przyjemne wiec probujmy w bardziej cywilizowany sposobdziwny123 pisze:Kiedyś próbowano leczyć operacyjnie nerwicę natręctw (lobotomia). Czasem operacja wyleczyła pacjenta z nerwicy natręctw, ale miała nieciekawe skutki oboczne.

- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1858
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Wiem, to trudne, bo musisz zaufać nie czując, ze jesteś w stanie. Ale to najbardziej leczyKarola88 pisze:Witaj Olalala!
Najgorsze jest chyba to, że człowiek nie może uwierzyc,że to nic groznego... takie błędne kolo...
