Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
21 października 2021, o 05:40
Cześć wszystkim,
Pisze tego posta bo sama nie wiem co tak na prawdę się dzieje. Po roku przerwy w 2018 roku przyszedł kryzys. Dostałam jakichś typowo nerwicowych wkretek ale dla mnie bylo to coś nowego wiec mega się w to wkręciłam. Czułam tez wtedy jakieś ogromne spięcie i brak checi do czegokolwiek. Nie potrafiłam opisać tego uczucia. Jeden wielki ciężki kamień w środku przy próbie robienia czegokolwiek. Pamietam, ze chodząc do pracy zawsze to analizowałam i zastanawiałam się czy to depresja i jak bardzo zaawansowana. Od tamtej pory minęły dwa lata. Ten stan przychodzi i odchodzi. Często gdy muszę coś zrobić czy wstać i nie zrobię tego od razu czuje zawirowanie w środku i taka ciężkość. Nie wiem jak to opisać i mam wrażenie ze brzmi to komicznie. Podobnie mam ze znajomymi. Kiedyś wszędzie bylo mnie pełno, teraz tez się z nimi widuje ale zawsze wewnętrznie czuje to spięcie zanim wyjdę z domu i bombarduje mnie jakiś bezsens. Przeraża mnie to, bo kiedyś czerpałam z wszystkich tych rzeczy radość a teraz ciężko zabrać mi się nawet za sprzątanie. W pracy to uczucie pojawia się rzadko. Często mam tez przypływy takiej pozytywnej energii ale one są krótkotrwałe. I to nie tak ze cały czas chodzę smutna i negatywnie nastawiona ale prawie ciagle mam to dziwne uczucie w środku. W głowie tylko natłok myśli w stylu: depresja, chad i tak dalej. Dodatkowo ostatnio czuje uczucie bycia na krawędzi, te stany mnie paraliżują a w tym wszystkim nadal jestem okropnym hipochondrykiem. To, ze nie potrafię opisać tego stanu wprowadza mnie tylko w jeszcze większy obłęd.
Będę bardzo wdzięczna za każda odpowiedź

-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
21 października 2021, o 07:24
Wszystkoe dziwne stany jakie opisujesz wiążą się z napięciem.
Jest napięcie = są te stany które będą bardzo różnie manifestować
Nie ma napięcia = nie ma takich stanów
Myslisz o tym i boisz sie tego oraz analizujesz ten stan = podtrzymujesz to napiecie = wtdluzasz w czasie i intensywnosci te stany.
-
Magda321
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
21 października 2021, o 13:44
Mam wrażenie, że dużo presji na sobie robisz. Nie zawsze musimy być uśmiechnięci i pełni energii. Jako ludzie non stop się zmieniamy. Można też mieć gorsze okresy. Pamiętaj, że sama pandemia sprawiła, iż sporo ludzi psychicznie czuje się gorzej. Akceptuj ten stan. Jeśli uważasz, że warto porozmawiać z psychologiem na ten temat, zrób to

Odczuwalne jest Twoje napięcie w pisaniu tak jak napisał SCF. Jak bedziesz sie na tym skupiać to będzie przychodzić. Przyjrzyj sie swojej diecie i aktywności fizycznej. Te dwa czynniki maja spory wpływ na nasze samopoczucie. Tez picie wody

Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
-
morphifry
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 307
- Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52
21 października 2021, o 15:20
Mam podobnie i np. pomysle o czyms, dla przykladu moze wyszlabym gdzies ze znajomymi w weekend.. i wtedy przez moment wydaje mi sie ze skoro o tym pomyslalam to znaczy ze mialam na to ochote, ale nagle przychodzi wlasnie to uczucie ciezkosci jakie opisujesz, taka watpliwosc czy ja w ogole tego chce, wydaje mi sie ze nagle nie, zaczynam czuc lek ze moze to jakies mysli depresyjne, mysli czy to wszystko ma jakis sens, po co wychodzic i oczywiscie mnostwo niepokoju. I tak potrafie miec sporo razy w ciagu dnia. Najpierw wydaje mi sie ze mam na cos ochote a potem te dziwne uczucia
-
Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
21 października 2021, o 18:22
Zgadzam się z poprzednikami.
A odpowiadając krótko, tak to nadal nerwica, nie depresja. Ale stany depresyjne jako takie mogą po prostu z nerwicy wynikać.
-
Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
21 października 2021, o 20:20
Juliaaa78569 pisze: ↑21 października 2021, o 18:22
Zgadzam się z poprzednikami.
A odpowiadając krótko, tak to nadal nerwica, nie depresja. Ale stany depresyjne jako takie mogą po prostu z nerwicy wynikać.
Pytanie tylko czy objaw który przewija się około ponad roku, to nada objaw nerwicy? To najbardziej zbija mnie z tropu
-
Magda321
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 366
- Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06
21 października 2021, o 20:22
Objawy mogą przewijać sie latami

I to az straszne ale prawdziwe. Ale z tego co mówisz to nie masz ich non stop
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
-
Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
22 października 2021, o 15:03
Magda321 pisze: ↑21 października 2021, o 20:22
Objawy mogą przewijać sie latami

I to az straszne ale prawdziwe. Ale z tego co mówisz to nie masz ich non stop
Dokładnie tak
