Moje codzienne zycie, mysli przerywane sa nagle przez mysl sprawdzajaca sama siebie. Zaczelo mnie to irytowac, rozmawiajac z kims nagle z nikad pojawia sie pytanie w stylu "i jak" .. dosłownie jakbym miala analize tej danej chwili.. ogromna poprawa jest to ze w ogóle moge chociaz na chwile skupic sie na czyms innym niz na sobie, jednak te mysli to taki okropny przerywnik.. czy to mija z czasem czy moge sobie jakos pomoc.. dodam, ze.zyje z depersonalizacja..

To sprawdzanie siebie jest całkiem normalne w zaburzeniach lękowych. Każdy nerwicowiec jest na maksa wyczulony na punkcie własnego stanu i w nawyku ma ciągłe upewnianie się, analizowanie, pytanie siebie, doszukiwanie się różnych objawów, dziwności itp. Ogólnie potrzebna najpierw jest świadomość mechanizmów działania tego wszystkiego, bo to jest jakby podstawą do działania w jakikolwiek sposób. Z tym Ci pomoże forum. Dalej to już praca nad sobą. Co do pytania czy to mija, to owszem mija. Przy wychodzeniu z lęku Twój umysł się uspokaja, przechodzi ze stanu lękowego w normalny, zaczynasz na podświadomym poziomie czuć to, że tak naprawdę nic Ci nie jest i ta analiza siebie przestanie się z czasem pojawiać i truć życie.