Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nawroty

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

26 listopada 2016, o 11:37

Witajcie :)
Dawno nic nie pisałam...
Moja nerwica skupia się głównie na sercu i wiem, że to nie choroba tylko stan umysłu do momentu ataku... Dziś np rozmawiam z koleżanką a tu "jeb" trzepotanie serca kilku sekundowe, potem przyspieszone bicie... I lecę od razu po połówkę propranolol'u.
Jak sobie z tym radzić i czy te szarpania, trzepotania będą trwały zawsze? Boje się, że serce się przyzwyczai i zaczną się prawdziwe choroby serca...
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
Bazyl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 16 listopada 2016, o 10:46

26 listopada 2016, o 11:55

Cześć
- czytałaś ten temat
nerwica-lekowa-leczenie-czesc-3-t3409.html
;witajka
Awatar użytkownika
Sylwia M.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57

28 listopada 2016, o 20:08

Dzięki, właśnie czytam :)
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

29 listopada 2016, o 00:23

Sylwia M. pisze:Witajcie :)
Dawno nic nie pisałam...
Moja nerwica skupia się głównie na sercu i wiem, że to nie choroba tylko stan umysłu do momentu ataku... Dziś np rozmawiam z koleżanką a tu "jeb" trzepotanie serca kilku sekundowe, potem przyspieszone bicie... I lecę od razu po połówkę propranolol'u.
Jak sobie z tym radzić i czy te szarpania, trzepotania będą trwały zawsze? Boje się, że serce się przyzwyczai i zaczną się prawdziwe choroby serca...
Musisz przejść psychiczny próg paranoi, że coś się dzieje niedobrego. Ja miałam jazdy sercowe gdy budziłam się w nocy "znienacka" i wydawało mi się, że umieram , i że moje serce wali 10000 razy na minutę. Po czasie przestałam się na to nabierać ale właśnie musiałam przejść próg wkręcania się w to. Można dojść do wprawy i na pewno nie będzie to trwało zawsze. U siebie obserwowałam coraz rzadsze takie zdarzenia w miarę jak przestały mi napędzać stracha. Ćwiczenie czyni "mistrza".
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ