Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
-
Gacek12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 3 marca 2020, o 16:30
31 lipca 2020, o 01:25
Od 1/2 miesięcy miałem praktycznie spokój bez natrętnych myśli . Doznawałem tylko somatów jak na początku nerwicy. Dużo czerpałem wiedzy z forum na ten temat i to pomagało. I dziś do godzin wieczornych też było super , plaża wyjście ze znajomymi , żarty itp. I nagle znów ten strach przed schizofrenia i ze zaraz oszaleje , jest o wiele mocniejszy ten lęk niż wcześniej nagle dostałem dużego odrealnienia i po prostu aż się trzesę ze strachu , a było już tak dobrze i starałem
Się wszystko robić tak jak tu pisali osoby na forum i pani psycholog

Czy mam to „olać” i powiedzieć , źe już przez to przechodziłem i minie ? Pozwolić im sobie być ? I puszczać kontrole jak wczesniej ?

-
ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
31 lipca 2020, o 09:10
NAWRÓT? Kolego po Twoich postach widać że ty z niczego nie wyszedłeś bo wyjście z nerwicy to nie lepszy stan a reakcja na niego.
Tak, dokładnie masz to samo robić co już pisano w twoich wielu tematach.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
Agata25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 127
- Rejestracja: 30 października 2018, o 16:12
31 lipca 2020, o 23:09
Gacek12345 pisze: ↑31 lipca 2020, o 01:25
Od 1/2 miesięcy miałem praktycznie spokój bez natrętnych myśli . Doznawałem tylko somatów jak na początku nerwicy. Dużo czerpałem wiedzy z forum na ten temat i to pomagało. I dziś do godzin wieczornych też było super , plaża wyjście ze znajomymi , żarty itp. I nagle znów ten strach przed schizofrenia i ze zaraz oszaleje , jest o wiele mocniejszy ten lęk niż wcześniej nagle dostałem dużego odrealnienia i po prostu aż się trzesę ze strachu , a było już tak dobrze i starałem
Się wszystko robić tak jak tu pisali osoby na forum i pani psycholog

Czy mam to „olać” i powiedzieć , źe już przez to przechodziłem i minie ? Pozwolić im sobie być ? I puszczać kontrole jak wczesniej ?
No taaaa. Nie miałem dwóch miesięcy myśli o schiz a jak przyszła(bo jednak nie wyzbyles się strachu przed schiz) to sraczka murowana.
Ja po długim okresie wychodzenia z zaburzenia zrozumiałam, że ja nie mogę się tego chcieć wyzbyć i srać w gacie jak mi się to pojawi i robić wszystko żeby, tylko odeszło i nie wróciło a oswoić tak żeby mi to latało jak przyjdzie. Takie, że tak się wyrażę i co z tego jeśli stracę kontrolę. Xd to ma Ci latać koło dupska.
Zanim nasz umysł emocjonalny się uspokoi potrzebuje czasu a czasu.
Bałam się strasznie schiz to była jedna z moich obaw, która wbiła się łeb i męczyła . A teraz przy tak wielu stresach wręcz chciałabym czasem żeby mi odbiło. Xd