Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nawrót i dziwne objawy
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 5 maja 2023, o 22:58
Cześć, po około 9 miesiącach nerwica odpuściła mi na 2 miesiące. Totalnie bez jakichkolwiek objawów, było cudownie. Chwilowo od 3 tygodni mam jakiś nawrót, ale z przerwami kilka dni dobrze, kilka dni słabych. Jak się czymś zajmę, pracuję to jest wszystko dobrze, zaczyna się jak przychodzi moment na odpoczynek. Mam do was pytanie o objawy. Miał ktoś kiedyś tak że przysypiał i nagła pobudka, niby wiem gdzie jestem, rozpoznaje żonę i małego synka, ale jakieś to takie dziwne, uczucie jakbym tracił świadomość, albo miał półswiadomość, potrafi to trwać nawet z 10 min, serce mi wali wtedy nierówna, zalewa mnie gorąc i drgawki, ale wystarczy że wypije dużo wody i włączę tv i przechodzi te dziwne uczucie. Do tego mam bardzo nierówne źrenice co jakiś czas no i te pulsujące bóle głowy z prawej strony jakby ktoś szpilkę mi wbijał, nie jest to mocny ból, ale trwa już z 8 lat i mam go po kilka tyg i przerwa. Serce zbadane, krew itd też. Boje się teraz o jakiegoś guza głowy, to mój natręt.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 września 2023, o 23:10
Hej, mimo że piszę to w swoim kryzysie(co dla mnie śmieszne,samemu mieć kryzys a udzielać rad ;P) to objawy mam czasem identyczne. A więc tak (zacznę od końca):
-Odnośnie bólu głowy to witam w klubie
Przyczyna najpewniej będzie szła od spiętych mięśni, pójdź do masażysty i poproś o sprawdzenie punktów spustowych, gdzie odczuwasz dyskomfort (w tym miejscu jest wlasnie taki punkt), lub znajdź na necie mape punktów spustowych, aby mu pokazać, aczkolwiek myślę że gość z doświadczenia będzie wiedział gdzie szukać ( możliwe ze w trakcie wizyty/lub przed twój atak paniki może się nasilić)
- Jak piszesz, miałeś przerwę od nerwicy, i pytanie dlaczego?
wypisz sobie na kartce, co spowodowało ten spokój, czy miałeś jakieś zainteresowanie czymś,więc siłą rzeczy nie miałeś czasu myśleć o pierdołach(natręty i wszystko co z lękami związane), opcja jest taka że jakiś stresor był i na nowo wróciła i tkwisz w tym, bo nie do końca jeszcze wierzysz w to iż to tylko nerwica nic więcej (mam tak samo,co jakiś czas)
-Pobudka heh, znam to dobrze, co prawda mnie budzi walące się serce, gdzieś tutaj na forum ktoś chyba ten mechanizm wyjaśniał, aczkolwiek nie dam sobie ręki uciąć
w każdym razie, chodzi o to, że jesteś w stanie relaksu, a przez to że mózg cały czas mimo wszystko jest w stanie zagrożenia (żołnierz z okopu) od Victora, no to jak jest relaks, mózg się przebudza i przypomina sobie, że jak to tak, relaksik? przecież jestem w stanie zagrożenia i bum cyk here go again ;D
Mam nadzieję,że zwięźle to napisałem
-Odnośnie bólu głowy to witam w klubie

- Jak piszesz, miałeś przerwę od nerwicy, i pytanie dlaczego?

-Pobudka heh, znam to dobrze, co prawda mnie budzi walące się serce, gdzieś tutaj na forum ktoś chyba ten mechanizm wyjaśniał, aczkolwiek nie dam sobie ręki uciąć
w każdym razie, chodzi o to, że jesteś w stanie relaksu, a przez to że mózg cały czas mimo wszystko jest w stanie zagrożenia (żołnierz z okopu) od Victora, no to jak jest relaks, mózg się przebudza i przypomina sobie, że jak to tak, relaksik? przecież jestem w stanie zagrożenia i bum cyk here go again ;D
Mam nadzieję,że zwięźle to napisałem

-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 5 maja 2023, o 22:58
Masz całkowitą rację. Sam udzielałem rad :d myśląc że ze mną już wszystko jest w porządku. Trzeba się wziąć za siebie. Gdzieś z tyłu wiem że to tylko i aż nerwica bo przecież nie można mieć wszystkich chorób świata od guzów po schizofrenie itd. Muszę siąść i poważnie pomyśleć o tym wszystkim. Teraz mam taki moment że budzę się idę sobie do pracy, pracuje w lotnictwie jako mechanik lotniczy i jak skupiam się na swojej pracy i pracuje z kolegami to nagle jak „stary dobry ja” śmiechy chichy, jestem skupiony i nie mam czasu na inne myśli. I nagle wszystko się zmienia jak wracam do domu nagle jakby mnie ktoś jakaś depresja strzelił (lęk wolnopłynący, zmiany nastroju, dziwne myśli czy kocham rodzinę itd itd. W zasadzie dziennie o tej samej porze mnie to chwyta, tak jakby organizm był do tego przyzwyczajony
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 września 2023, o 23:10
thomass pisze: ↑26 marca 2024, o 16:31Masz całkowitą rację. Sam udzielałem rad :d myśląc że ze mną już wszystko jest w porządku. Trzeba się wziąć za siebie. Gdzieś z tyłu wiem że to tylko i aż nerwica bo przecież nie można mieć wszystkich chorób świata od guzów po schizofrenie itd. Muszę siąść i poważnie pomyśleć o tym wszystkim. Teraz mam taki moment że budzę się idę sobie do pracy, pracuje w lotnictwie jako mechanik lotniczy i jak skupiam się na swojej pracy i pracuje z kolegami to nagle jak „stary dobry ja” śmiechy chichy, jestem skupiony i nie mam czasu na inne myśli. I nagle wszystko się zmienia jak wracam do domu nagle jakby mnie ktoś jakaś depresja strzelił (lęk wolnopłynący, zmiany nastroju, dziwne myśli czy kocham rodzinę itd itd. W zasadzie dziennie o tej samej porze mnie to chwyta, tak jakby organizm był do tego przyzwyczajony
Powiem Ci, że mam to samo. Taka historia z mojego życia będzie

2/3 lata temu pojechałem w góry, wszystko pięknie, cisza spokój. Mimo takich warunków lęk dosyć wysoki i tak był, ale po paru dniach było elegancko (natręty dalej były). Ale mniejsza o to, wracam do domu i tak jak piszesz, momentalnie po przejściu progu domu jakby ktoś wyssysał ze mnie energię, od razu wewnętrzny wkurw, jakieś dołujące myśli i tak dalej. Teraz też tak jest, że jestem w swoim "flow" energetycznym i momentalnie obojętnie skąd przychodzę, od razu jakieś takie same odczucia. Nie zawsze takie coś się pojawia, ale jednak jest

Teraz trochę moich rozkmin będzie

Myślę, o tym czasem i jedyne co mi przychodzi do głowy, iż za bardzo nie dbamy o swoją energię, tzn. nie mamy zdrowego egoizmu,asertywności i tak dalej, Więc nie umiemy jakby odciąć się od czynników zewnętrznych i jesteśmy podatni nad to. Nie wiem czy wszystkie osoby z zaburzeniami lękowymi/nerwicą tak mają, ale gdzieś takie coś albo wyczytałem albo usłyszałem. Być może nie zauważasz, ale w domu atmosfera może nie jest taka jak powinna(może gdzieś Tobie coś przeszkadza,a nie chcesz tego przyznać przed sobą, albo nieświadoma rzecz/sprawa to powoduje), lub najbardziej logicznie to organizm jest wycieńczony i takie są potem efekty różne.. Porozmawiaj z drugą połówką o tym, zrobić sobie taki wieczór szczerości po prostu. Jest też opcja,jak napisałeś, że organizm jest przyzwyczajny nieświadomie, bo w domu w wiekszości przypadków jakieś ataki paniki,lęki itp. Też mi przyszło jeszcze na myśl, czy może gdzieś podświadomie nie stresujesz się pracą,czy dobrze coś "skręciłeś" i czy nic się nie stanie. Wydaje mi się tak jako z zewnątrz, że praca dosyć stresującą może być, ale to są moje rozkminy jako osoby której sama nazwa lotnictwo, powoduje na myśl dużą odpowiedzialność, nie ważne jakie stanowisko pracy

Polecam jak pijesz kawę i różne stymulanty, aby zacząć powoli ograniczać aż do zera, różnica może być niesamowita w samopoczuciu. Zamiast tego melisę, która fajnie wycisza, ale nie powoduje wyciszenia nerwicy, bardziej jesteś świadomy tego i łatwiej po prostu przyjąć na klatę nerwicę. Trzeba też uważać,aby taka melisa nie była priorytetem na nerwicę.
Dodatkowo, nie wiem czy masz jakieś hobby/pasję, chociaż wiadomo że jako rodzic,małżonek obowiązków w cholerę jest, gonitwa, brak czasu, nasz dzisiejszy świat... ;/

Piszę o tym hobby, ponieważ to robi robotę. Jest tutaj dosyć fajny post o nerwicy(od osoby odburzonej,byś musiał poszukać, bo za cholerę nie pamietam w którym dziale to jest), że człowiek nie podążą swoją ścieżką i nerwica się pojawia wtedy, bo nie żyjemy w zgodzie ze sobą,boimy się wyrazić zdania, i tak dalej. Wracając do hobby, przypomnij co lubiłeś robić w wieku jeszcze szkolnym, albo na początku kariery pracowniczej, a z tego zrezygnowałeś. Sam widzę po sobie,że jak wróciłem do dawnych aktywności, które lubiłem/kochałem robić (gra na gitarze) to chociaż przez chwile mózg wraca na stare tory, a to wiadomo powoduje jego regenerację


Wybacz, tak obszerną odpowiedź, ale jak zaczynam pisać to mi zaczyna to lecieć z automatu, i nie dość że komuś pomagam (tak mi się wydaje,nawet jeśli w małym stopniu) to też sam sobie w głowie układam. I tak pisząc to, przypomniało mi się,aby pisać swoje lęki, ogólnie myśli na kartce. Udowodniono,że to pomaga, jak nie na sucho to w formie artystycznej, np puścić jakąś melodie/bit, i pisać pod to, nawet dla siebie. Po prostu pobawić się w Eminema




Dobra, na razie stopuję, bo mógłbym pisać bez końca, a nie chcę się dublować w wypowiedziach hehe
