Jeśli chodzi o mnie, to w okresie nerwicy obawiałem się różnych używek typu alkohol czy inne tego typu rzeczy.Ba! Miałem tak, że miałem wstręt dotknąć paczkę papierosów, żeby podać ją komuś ze stołu.nerwowa ewa pisze: ↑6 lutego 2018, o 08:40co do diety i innych rzeczy które mają pomóc w nerwicy... to fakt na początku żeby wyciszyć organizm jest to dobre ale powiem wam że w moi przypadku było tak że obawiałam sie zjeść cokolwiek słodkiego napić sie kawy czy coli ponieważ wkręciłam sobie że to mi szkodzi i od tego mi wracają lęki w moim przypadku było to ogromnym błędem że utożsamiałam swoje nerwy i lęki ze słodkimi przekąskami lub napojami. Długo .....bardzo długo czytałam wasze historie i starałam sie wyciągnąć wnioski i co mi sie nasunęło po wielu tygodniach pracy nad sobą ? Nigdy już sobie nie powiem ze jedzenie szkodzi mi na nerwy bo to co mi przeszkadza to tylko moja osobowość , moje zachowanie i lęki które produkuje TYLKO JA a nie jedzenie i picie. Był taki moment że uwierzyłam że jeśli nie bede jadła" tego czy tamtego " to bede zdrowa NIE JEST TAK . Dla mnie to był kolejny powód do lęku i paniki że jeśli zjem coś nie tak znowu bedzie żle ze mną i po raz kolejny koło sie zamyka.Nie można zamieniać lęków na inne lęki bo to błędne kolo wielu rzeczy sie na forum dowiedziałam co robie żle i okazało sie że wszytko robiłam nie tak . Żadna dieta ani nic innego nie pomoże jeśli kompletnie nie zmienie swojego nastawienia i charakteru co jest STRASZNIE TRUDNE ale walka trwa...nadal sie uczę ...Dziekuję że jesteście![]()
I co?I dziękuję nerwico, że obecnie jestem bez nałogów.
