Boszsz, to tu nie biją?SasankaLesna pisze: ↑3 stycznia 2020, o 20:57
hehe, zajebista jesteś:) dodaje Cię do obserwowanych :p


Skoro jesteśmy przy seksie, to napiszę jeden z ulubionych autentyków, którego byłam świadkiem.
Właśnie przez to, że często trafiam na dziwne, dwuznaczne sytuacje, doszłam do wniosku, że jestem seksualno - towarzyską katastrofą.
Rozmawia dwóch facetów. Jeden nadęty, typ "co to nie ja", drugi skromny, niewysoki, ścichapęk. Nadęty usiłuje zebrać informacje o drugim i przedstawia się statusem, kim jest, co robił, no i jaki z niego VIP. Niższy na to:
- Wiem kim pan jest. Spałem z pana żoną.