
ja zauważyłam, ze czasem pomaga mi kiedy mam częste głupie myśli egzystencjalne typu "ojej, nie wiem kim ja właściwie jestem, czy te myśli, zachowania, to co lubię, słowa są moje?" odpowiedź "ej, czy gdy nie miałam nerwicy, myślałam o tym?" "czy lęk jest odpowiednią reakcją na taką myśl?" Albo zwyczajnie "jeśli nie moje, to czyje?"
-- 26 lutego 2015, o 11:25 --
Albo przyjacielskie stwierdzenie "spoko, to tylko dd, nie jestem z tym sama, Victor też miał takie myśli i pewnie też sie męczył i żyje i już ich nie ma i sie teraz z tego pewnie śmieje

" albo "daj spokój, potraktuj to jak taką pioseneczkę albo melodyjkę co to się czasem przyczepi i ciągle się ją chcę nucić, mimo, ze to wcale nie mój styl muzyczny, uśmiechnij sie i olej"
-- 27 lutego 2015, o 22:49 --
Aha i posiadam też argument- rada mojego wewnętrznego kumpla, która praktycznie zawsze u mnie działa-w zasadzie na wszystko, mianowicie "pamiętaj, że tak jak istnieje Twój stan, w którym czujesz sie zalęknioną i zagubiona, istnieje też analogiczny stan spokoju i zgody ze sobą i światem, o którym tak marzysz i który jest w twoim zasięgu."

"Zastanów się, przed czym chroni cię twój strach, a zgodzisz się ze mną. I zobaczysz swoje szaleństwo."