Czesc. Jak sobie radzić z wyczerpaniem podczas napadów lęku ? Dziś byłem sam autem ponad 100 km i lęk tak mi dowalal ile wlezie. To jest już mój nty raz żeby nie powiedzieć tysięczny kiedy nie uciekam do domu przed napadem lęku ale gdy dziś jechałem samochodem to właśnie te myśli mnie najbardziej straszyły ze cos mi odbije i nagle nie będę chciał być z tym lękiem tylko będę miał taki kaprys i ucieknę do domu zamiast do lekarza ( do którego jechałem ). Bardzo mnie to wszystko wyczerpało wiec jak już po lekarzu i zakupach wracałem do domu do swojego miasta to jechałem jak zombie. I tak sobie myśle ze gdybym miał tam jeszcze być kilka godzin z tymi myślami i tym lękiem to nie wiem a jakbym nie dam rady ?

Z wyczerpaniem jedynie możesz sobie poradzić odpoczywając musisz to po prostu przejśc, zaakceptować nie ma innej rady. Działać dalej żyć i próbować po raz kolejny. Zamiast sie katować myślami po ataku lepiej jest mowić do siebie ,że zobacz może i się bałeś ale dałeś radę jestem z siebie dumny hura!!!!.........rozumiesz? Tak to działa i nasz mózg to przyswaja Może to sie pojawiać i pojawiać aż w końcu zmaleje na tyle że nie zwrócisz na to uwagi i bedzie coraz lepiej

Dodam jeszcze ,że dla mnie fajnym patentem było słuchanie nagrań chłopaków robiłam to na każdym kroku czy w aucie czy na spacerze wisiałam na słuchawkach pomagało mi to zajmować myśli.