Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Napad paniki i nerwica po tajemniczym ciastku

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
ODPOWIEDZ
Tosiax2
Nowy Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 30 czerwca 2024, o 20:29

30 czerwca 2024, o 20:42

Cześć.
Zdecydowałam się poruszyć ten temat, bo widzę, że nie jestem jedyna która się zmaga z nerwicą po narkotyku
Pamiętam jak dziś styczeń 2020, koleżanka poczęstowała mnie ciastkiem niby z marihuaną, ale kto to wiedział co tam jest, zapiłam piwem i w sumie nie było mi nic przez 2 godziny. Gdy wyszłam od niej z domu, poczułam, że jest mi gorąco w środku zimy ale niczym sie nie przejmując szłam na autobus do domu. Gdy autobus podjechał przed oczami pokazało mi się wszystko w "slow motion" a moje serce zaczeło tak walić aż czułam je przez kurtkę. Zrobiło mi się okropnie słabo, myślałam że umre i ze strachu zadzwoniłam na pogotowie. Przyjechali, puls 150 zabrali mnie sor tam podali mi kroplówkę i hydroksyzynę gdy zrobiło mi się lepiej wróciłam do domu. Każdy kolejny dzień to był koszmar, nie mogłam spać, czułam lęk i nie pokój, nie mogłam funkcjonować, obleciałam wszystkich lekarzy aż w końcu trafiłam do psychiatry gdzie rozpoczęłam leczenie na nerwice. Dziś mamy 2024 rok a nerwica jest ze mną dalej tylko mam juz to pod kontrolą.
Do dziś zadaje sobie pytanie, czy to wszystko przez to ciastko niewiadomego pochodzenia a może po prostu zwykły zbieg okoliczności? Dodam, że wtedy miałam dość dużo stresu przed ostatnie lata i czy to ciastko mogło być takim aktywatorem tego wszystkiego? W internecie nie moge znaleźć informacji o tym, wszędzie piszą że jednorazowe przyjęcie marihuany nie powinno powodować takich dolegliwości, a nawet jeśli tam była inna substancja to czy jest możliwe zachorować na nerwice od jednej dawki?
Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
takemylootbro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2023, o 23:15

30 czerwca 2024, o 23:00

Tosiax2 pisze:
30 czerwca 2024, o 20:42
Cześć.
Zdecydowałam się poruszyć ten temat, bo widzę, że nie jestem jedyna która się zmaga z nerwicą po narkotyku
Pamiętam jak dziś styczeń 2020, koleżanka poczęstowała mnie ciastkiem niby z marihuaną, ale kto to wiedział co tam jest, zapiłam piwem i w sumie nie było mi nic przez 2 godziny. Gdy wyszłam od niej z domu, poczułam, że jest mi gorąco w środku zimy ale niczym sie nie przejmując szłam na autobus do domu. Gdy autobus podjechał przed oczami pokazało mi się wszystko w "slow motion" a moje serce zaczeło tak walić aż czułam je przez kurtkę. Zrobiło mi się okropnie słabo, myślałam że umre i ze strachu zadzwoniłam na pogotowie. Przyjechali, puls 150 zabrali mnie sor tam podali mi kroplówkę i hydroksyzynę gdy zrobiło mi się lepiej wróciłam do domu. Każdy kolejny dzień to był koszmar, nie mogłam spać, czułam lęk i nie pokój, nie mogłam funkcjonować, obleciałam wszystkich lekarzy aż w końcu trafiłam do psychiatry gdzie rozpoczęłam leczenie na nerwice. Dziś mamy 2024 rok a nerwica jest ze mną dalej tylko mam juz to pod kontrolą.
Do dziś zadaje sobie pytanie, czy to wszystko przez to ciastko niewiadomego pochodzenia a może po prostu zwykły zbieg okoliczności? Dodam, że wtedy miałam dość dużo stresu przed ostatnie lata i czy to ciastko mogło być takim aktywatorem tego wszystkiego? W internecie nie moge znaleźć informacji o tym, wszędzie piszą że jednorazowe przyjęcie marihuany nie powinno powodować takich dolegliwości, a nawet jeśli tam była inna substancja to czy jest możliwe zachorować na nerwice od jednej dawki?
Co o tym myślicie?
Przecież marihuana oddziałuje m.in. na podwzgórzę. Stąd też nagła zmiana temperatury ciała. Niemniej jednak późniejsza reakcja lękowa mogła wystąpić na skutek nadmiernego podrażnienia ciała migdałowatego. Czyli ciało migdałowate reagujące już wcześniej, że tak powiem nadwrażliwe, na skutek spożycia marihuany nie dało już sobie rady z tak dużym przeciążeniem i nadmierną stymulacją i dlatego nastąpił atak paniki. Co do samej istoty nerwicy, faktem jest, że zawsze się ona do czegoś przyczepia tzn. powstaje reakcja zastępcza. U ciebie wystąpiły idealne warunki i wrogiem zostało ciastko nie do końca wiadomego pochodzenia. Mówiąc najprościej jak się da to przypadkowe podrażnienie (reakcja zastępcza) stało się idealnym punktem zaczepienia dla nerwicy, aby wyładować w ten sposób silne napięcie. Napięcie istnieje dlatego, że w przypadku nerwicy istnieje konflikt wewnątrzpsychiczny. Powstaje on kiedy człowiek opanowuje silne reakcję emocjonalne, ale te nagromadzone emocje muszą znaleźć jakiejś ujście i przemawiają poprzez nerwicowe objawy. Czyli kiedy występuje ciągły konflikt dwóch przeciwstawnych tendencji dochodzi do zaburzeń nerwicowych. Potem w chwili konfliktu zamiast wykonania reakcji odpowiedniej wykonuje się całkiem inne reakcję. I jak wcześniej już wspominałam konflikt wywołuje nadmiar pobudzenia i trzeba je jakoś wyładować dlatego zostaje skierowane w stronę reakcji zastępczej (objaw nerwicowy).
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

30 czerwca 2024, o 23:30

Ja od siebie dodam, że tak, to na pewno było ciastko z marihuaną. Marihuana nie palona, a spożywana pod postacią np. ciastek ma opóźniony zapłon, zaczyna działać po 1-2h, poza tym działa dużo dłużej niż palona. Faza cie przerosła i zapoczątkowała nerwice. Nie brakuje historii, choćby i na tym forum, ludzi którzy dostali nerwicy po jednym kontakcie.
ODPOWIEDZ