Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mysli lekowe ryzykowanie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

12 marca 2015, o 08:05

Witajcie
Ogolnie z moja nerwiczka jest lepiej. Robie wieksze kregi samodzielnosci bez niej. Jednak chcialbym sie zapytac co robic w sytuacji gdy np. musze gdzies pojechac daleko i wtedy nasilaja mi sie nerwicowe mysli ze zemdleje cos mi sie stanie dostane hiperwentylacji itp. Przyzwalam sobie na te mysli wiem ze to iluzja nerwicowa i jej triki. Najgozej jest gdyb mam jechac sam bez kogos bliskiego wtedy trudniej jest mi kontrolowac emocje. Czuje taka sinusoide nerwicowa. Wiem ze chce ryzykowac i musze ale czasami zapetlam sie w tym i poddaje. Sa momenty gdy nadchodzi mocny impuls myslowy juz nie wpadam przez to w panike jak kiedys ale same impulsy mnie nie pokoja. Przeplata sie czasami odrealnienie jakbym byl na innej planecie ale to zadko.
Prosze o analize i pomoc. Dziekuje
Awatar użytkownika
Sophie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 29 listopada 2014, o 21:51

12 marca 2015, o 09:20

Nie ma takiej potrzeby, aby to analizować bo tylko pogorszy to stan. Jestes na dobrej drodze bo wiesz ze to iluzja i triki nerwicy. Także tak trzymaj, po prostu jak najcześciej wychodź i ryzykuj a mysli skoncentruj na czymś innym zwykłych codziennych rzeczach.. Bedzie dobrze daj sobie trochę wiecej czasu i oswajaj lek..
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

12 marca 2015, o 09:24

Gdy wychodzisz to oczywiste, że jest gorzej. Ale właśnie wychodzenie z nerwicy to ryzykowanie, sprzeciwianie się objawom. Będzie źle, ale na początku, z biegiem czasu będzie coraz lepiej.

Głowa do góry ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

12 marca 2015, o 09:25

Wiem tylko ja studiuje zaocznie i dla mnie to bardzo trudne prawie nie wykonalne jechac tam samemu...Konczy sie im cierpliwosc a ja jeszcze nie potrafie sie odwazyc jechac samemu. Pierwszy atak leku mialem wlasnie na uczelni. Pragne wkoncu jechac sam bo takie wyjazdy mnie duzo zdrowia kosztuja poniewaz tez juz uslyszalem ze jak bede sie stawial w domu to nie pojedzie ze mna (zona). Stawianie polega na walce o wlasna godnosc i zycie.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

12 marca 2015, o 09:27

To jedź z żoną, albo kimkolwiek. Ale zdaj sobie sprawę z tego, że nie będziesz cały czas jeździł z kimś. Choć to trudne to musisz się przemóc i pojechać sam. Zaryzykuj a zobaczysz, że nie taki diabeł straszny :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

12 marca 2015, o 09:30

Dokladnie staram sie kazdego dnia tylko to kosztuje tyle wysilku a pozniej padam jak po maratonie...jeszcze zmagam sie z choroba nowotworowa i jestem przed operacja.

-- 12 marca 2015, o 10:30 --
Kiedys pojechalem ale boje sie ze wjade w kogos albo tak sie odrealnie ze wylaczy mi sie "mozg"
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

12 marca 2015, o 09:31

To nie musisz się bać, bo na pewno Ci się on nie wyłączy! ;)

Z tego co wiem to niektórzy mówią, że zapominają o DD w trakcie jazdy ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

12 marca 2015, o 09:38

Nie wiem czy wlasciwie idzie u mnie proces odburzania i porzucania kontrolini analizy.
ODPOWIEDZ