Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Moje żale
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 68
- Rejestracja: 11 czerwca 2024, o 22:07
Niestety nie wszyscy posiadają empatię i niektórym ciężko zrozumieć co przeżywamy. Mi samej nie raz trudno ubrać w słowa to co się ze mną dzieje. Jednak to boli. Być nie zrozumianym przez bliskich. Chciałabym czasami powiedzieć mamie,siostrze czy mężowi co przeżywam jednak kiedy sobie wyobrażam taką rozmowę to widzę ich miny. W najlepszym wypadku kazali by mi się wziąć w garść a w najgorszym by mnie wyśmiali. Wiem wolę milczeć.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 3 lipca 2025, o 22:02
Ja też od razu widzę szczególnie minę mojego męża, zdaje mi się jakby był zawiedzony mną,rozczarowany ze ze mną coś się dzieje . Strasznie to trudne, ale też chciałabym innym powiedzieć o moich trudnościach, jest mi czasami tak ciężko ze potrafię nawet zadzwonuc na telefon zaufania bo już sobie z tym wszystkim nie radzę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 3 lipca 2025, o 22:02
Moj mąż nawet nie porozmawia ze mną jak było u psychologa , czy może mi jakoś pomóc. Nie umiem mu powiedzieć co czuje ,bo myślę że tego nie zrozumie. Płaczę gdy nikt tego nie widzi ,gdyby nie leki I psychoterapia to bym nie dala rady funkcjonować. Te lęki są straszne ,kto ich nie doświadczył to nigdy nie zrozumie tego , sama myślę dlaczego tego i tamtego się boję, że to głupie, nieracjonalne ale lęk i objawy są silniejsze .Chcę żyć cieszyć się życiem ,ale wiem jakie to trudne zwrócić się gdzieś o pomoc , dlatego nie dziwię się ludziom którzy nie dają rady juz żyć .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 3 lipca 2025, o 22:02
Ja staram się cieszyć każdym dniem, przynajmniej teraz gdy leki działają i nie mam tych strasznych objawów. Ale wiem że z czasem będę chciała odstawić leki I nie wiem czy ta fobia społeczna nie wróci znów do mnie. Pragnę tylko żeby mój mąż mnie w końcu starał się zrozumieć i wsparł w tych trudnych chwilach bo jego milczenie jest bardzo dla mnie bolesne. Przecież ja też tych lęków nie chce mieć, staram się to pokonac mimo wszystko .Jest z tym ciężko i w domu a tym bardziej w pracy. Czasami czuje się jakbym była pozostawiona sama sobie, że nikt nie chce mi pomóc i czasami tracę wiarę w ludzi. Nie chce wiele, chcem tylko normalnie funkcjonować i żyć tak jak inni. Ja wiem ze inni też się boją np. Przed zmianą pracy ,przed wystąpieniem. Ale u mnie te czynności są niemożliwe do zrealizowania. Nawet żeby pójść na rozmowę o nową pracę u mnie jest to nierealne tak się tego boję, a nawet gdybym dostała pracę to bym bała się strasznie wejsc w to nowe środowisko. Dla innych to jest niezrozumiałe kto tego nie doświadczył. Czuje się niepasująca do tego świata.