Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja historia

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
AnonimowyJa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 marca 2014, o 01:20

2 marca 2014, o 02:11

Siema jestem nowy na tym forum i muszę przeprosić wszystkich bo powinienem napisać to wcześniej , mam nadzieję że komuś tym pomogę . W chorobę wpadłem w wakacje 2011 miałem wtedy 16 lat , ujawniała się ona na tle religijnym na początku nie wiedziałem co mi dolega i pierwsze kompulsje traktowałem jako jednorazowy problem więc aby go zwalczyć udałem się na rozmowę z księdzem . Po rozmowie byłem zdrowy przez jakieś dwa tygodnie potem zaburzenia wróciły i rodzice wysłali mnie do psychologa. Wtedy dowiedziałem się co mi dolegało , że byłem chory . Do mojej psycholog chodziłem od stycznia 2012 i muszę przyznać że psychoterapia mi strasznie pomogła . na początku sukcesem było jak oderwałem się od obsesyjnych myśli na 10 min. W ferie minęły mi kompulsje i stało się to bardzo szybko chociaż nie od razu . Doszedłem do wniosku z psychologiem że przyczyną obsesji jest coś zupełnie innego , mianowicie okazało się że przyczyną może być moja sympatia z podstawówki. Kompulsje minęły mi w dniu kiedy wpadłem na to co może być przyczyną mojej choroby i uznałem że porozmawiam z tą dziewczyną i może to pomoże zwalczyć moją chorobę . W kwietniu po egzaminach gimnazjalnych spotkałem się z nią i opowiedzeniu całej historii o chorobie natrętne myśli zniknęły, rozmowie towarzyszyły ogromne emocje tym bardziej że nie znałem tej osoby zbyt dobrze .Zacząłem myśleć od tamtego czasu tylko o niej Z DNIA NA DZIEŃ WYZDROWIAŁEM BEZ UŻYCIA LEKÓW a dzień w którym odzyskałem zdrowie do dziś jest najszczęśliwszym dniem w moim życiu. Cięzko już nawet przypomnieć że byłem chory na nn dziękuję za to wszystkim że wyzdrowiałem psychoterapeutce , "znajomej dziewczynie" rodzicom i Panu Bogu życzę wszystkim powodzenia w walce z chorobą
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

2 marca 2014, o 02:16

Gratuluję, i to właśnie udowadnia że dzięki rozwiązaniu swoich konfliktów wewnętrznych można wyjść z zaburzenia... :)

Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
ODPOWIEDZ