Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Moja historia,prosze o rady:(

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
anetka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19

17 września 2012, o 08:11

Witam Was,
Mam na imię Aneta,mam 25lat i pochodze z woj.mazowieckiego.Mam stwierdzone zaburzenia lękowo-depresyjne.Pochodze z biednej rodziny,gdzie występował alkoholizm(pił tata),przeszłam też przez burzliwy 7letni związek który zakończył klapą,w dodatku mam stwierdzone Pcos(zaburzenia hormonalne)które nutrunia bądz uniemożliwia zajście w ciążę :(


Moje objawy:

*ciągły niepokój i obawa
*pocenie się
*uderzenia gorąca
*zawroty głowy
*bezsenność
*rozdrażnienie
*osłabienie,ciągłe zmęczenie(fizyczne,psychiczne)
*ataki paniki
*czerwienienie się
*unikanie ludzi
*paniczny lęk przed zostaniem samej w domu
*lęk przed śmiercią,zasłabnięciem,miejscami publicznymi,ośmieszeniem itp
i moja zmora najgorsze co może być DUSZNOŚCI z którymi nie umiem sobie poradzić :cry: i nie mogę uwierzyć że sa jedynie nerwicowe,ponieważ trwają już od 8miesięcy,24h na dobę :(: i każdy lekarz mnie odsyła z kwitkiem.proszę doradzcie coś w tej kwestii,ponieważ nie mam już ochoty do życia.Ze wszystkimi objawami jakoś sobie radziłam,ale duszności mnie dobijaja !!!


Robiłam takie badania:
*EKG wielokrotnie(ok)
*Morfologia i jonogram wielokrotnie(ok)poza spadkiem małym potasu,to mam często
*RTG klatki piersiowej(ok)
*Alergolog-uczulenie na roztocza
*Pulmonolog,spirometria-powiedziała że gdyby badanie było wykonane poprawnie pewnie wyszło by dobrze.....
*Gazometria- obniżone pO2(norma 80-100)ja miałam 69,9,a saturacja 94,2
*RTG kręgosłupa-zniesienie lordozy szyjnej(badanie 5lat temu)
*Echo serca-w normie wieku(badane 5lat temu,nie wiem czy powtarzać?)
*Tomografia głowy-w normie(badane również 5lat temu)
*Laryngolog i neurolog-ok(też 5lat temu)
*psycholog i psychiatra(nerwica)
*Holter EKG-czekam na wyniki


a duszności jak sa tak były :cry: doradzcie cos proszę.dodam że mam jakiś lęk przed braniem leków,boję się skutków ubocznych,u mnie branie leków graniczy z cudem :((
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

17 września 2012, o 21:08

To moze udaj sie na terapie kochaniutka, jesli boisz sie tak bardzo lekow (niepotrzebnie) to idz do psychologa zeby zmienic swoje podejscie do nerwicy, ja zmienilam podejscie i nie mam juz objawow choc zajelo mi to dlugi czas, z terapi aby pewniej bylo szybciej, zreszta chodze teraz na terapie aby utrwalic sobie swoje podejscie. najwazniejsze to nie skupiac sie tak na objawach i uwierz mi znam twoje objawy kochana, to nic nowego dla mnie, meczylam sie jak ty i wiem ze to moze minac tylko nie wolno z nerwicy uczynic celem swojego zycia. zbytnie skupianie sie na niej powoduje te wszystkie objawy. analizowanie tych objawow i skupianie sie daje jeszcze wiecej objawow.
to ze masz objawy przez rok nawet 24 na dobe nie znaczy ze to nie nerwica, mialam mnostwo tak dlugo utrzymujacych sie objawow. badania wyszly dobrze wiec nie ma czego wiecej szukac i uwierz ze to nerwica bo inaczej ciezki ci bedzie.
do tego musisz zaczac cos robic, leczyc to zaburzenie albo leki u psychiatry albo terapia u terapeuty. samo tez moze minac jak u mnie ale wiem po sobie ze jak jest czlowiek za bardzo nakrecony to nie da sobie przetlumaczyc.
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

17 września 2012, o 22:00

Strzelam że pijesz dużo napojów ? Jak nie to ja tylko tak miałem :) Jeżeli chodzi o czerwienienie się to teraz mam z tym duży problem. Uszy mi się najbardziej czerwienią. Na twarzy czuję niesamowity gorąc. Duszności to kiedyś był mój główny problem. Na prawdę dochodziłem do momentu że nie mogłem wziąć najmniejszego oddechu. W końcu znalazłem sposób :D Kiedy to mnie łapało po prostu zaczynałem grać na telefonie NA PRAWDĘ ! :D to mi pomagało. Dzisiaj ciągle mam duszności ale daje radę :D
anetka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 15 września 2012, o 17:19

18 września 2012, o 08:36

A pije fakt :D uszy to masakra,nie raz wogule takie gorąco mnie obleje że szok .No ciężko w to uwierzyć wszystko.powoli zaczynam nad tym pracować,i trzymajcie Kochani kciuki żeby chociaż ciut było lepiej :)) :)) Jeśli chodzi o leki to naprawde mam jakąś fobie,ponieważ ja tak mam ze wszystkimi lekami a nie tylko antydepresantami.Narazie wspomagam się hydroksyzyna,i czekam na przyjęcie na oddział leczenia nerwic(marzec)6 tyg terapi i zajęć połączonych z farmakoterapią .U mnie w okolicy jest problem z psychoterapią a prywatnie nie mam kasy,zajęcia są tylko raz w miesiącu-co według Pani doktor w moim przypadku nic nie da(za malo)dopiero jako podtrzymanie leczenia to tak.Dlatego dostałam to skierowanie.No więc czekam,tylko te objawy tak bardzo mnie męczą :(: że czsem wysiadam.....
Dziękuje Wam za rady,bo moje otoczenie totalnie mnie olało,łącznie z rodziną :(( tylko chłopak trwa przy mnie
Pozdrawiam :papa
ODPOWIEDZ