Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Witajcie pisze bo już nie mam pojęcia co teraz mi jest nagle cały dzień był taki sobie jakoś mnie kręciło dziwnie położyłam się na noc leżę dziwnie zaczęło mi się robić taki zacisk w głowie gluchota kucie serca i nadal kręci się szumi dzwoni w uchu czy to może być od serca czy nerwica? Rano będę nie do życia już czuję się cała roztrzesiona co jest
boję się że najgorsze pomóżcie czy ktoś też tak ma??
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Co prawda nie jestem lekarzem ale ucisk w głowie, kłucia, zawroty to raczej wygląda na tle nerwowym. Jak teraz?Monia88 pisze: ↑28 czerwca 2019, o 02:11Witajcie pisze bo już nie mam pojęcia co teraz mi jest nagle cały dzień był taki sobie jakoś mnie kręciło dziwnie położyłam się na noc leżę dziwnie zaczęło mi się robić taki zacisk w głowie gluchota kucie serca i nadal kręci się szumi dzwoni w uchu czy to może być od serca czy nerwica? Rano będę nie do życia już czuję się cała roztrzesiona co jestboję się że najgorsze pomóżcie czy ktoś też tak ma??
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Troszkę lepiej jakoś zasnęłam jakas słaba jestem spocona wszystkie żyły od szyji do góry ma spięte ciągną i cały czas myślę że to od serca lub ze mam coś mąż tłumaczy że jeśli byloby coś nie tak to morfologia by nie wyszła dobrze a miałam idealne wyniki a co mi źle to źle nadal szumi nie ustępuje to
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Szumy są charakterystyczne na tlenerwowym. Miałas jakies inne badania robione?Monia88 pisze: ↑28 czerwca 2019, o 09:08Troszkę lepiej jakoś zasnęłam jakas słaba jestem spocona wszystkie żyły od szyji do góry ma spięte ciągną i cały czas myślę że to od serca lub ze mam coś mąż tłumaczy że jeśli byloby coś nie tak to morfologia by nie wyszła dobrze a miałam idealne wyniki a co mi źle to źle nadal szumi nie ustępuje to
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 160
- Rejestracja: 14 stycznia 2019, o 20:52
Głównie morfologia i ob crp tsh magnez żelazo takie badania jakieś 2 lata temu holter rok temu usg i wszystko dobrze mąż twierdzi że to od nerwicy ale w nocy się przestraszyłam że już koniec tragiczne przeżycie i teraz też mam na głowie tatę który ma nowotwor nerki i nie wiadomo co ma na żołądku więc pewnie tym się przejmuje gdzies w głowie i zebrało wyszło mi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 16:09
Spięte żyły na szyi, szum w uszach i generalnie spiete mięśnie karku to u mnie też normą więc luzik, to "tylko" nerwicaMonia88 pisze: ↑28 czerwca 2019, o 09:08Troszkę lepiej jakoś zasnęłam jakas słaba jestem spocona wszystkie żyły od szyji do góry ma spięte ciągną i cały czas myślę że to od serca lub ze mam coś mąż tłumaczy że jeśli byloby coś nie tak to morfologia by nie wyszła dobrze a miałam idealne wyniki a co mi źle to źle nadal szumi nie ustępuje to

Ja mam teraz podobnie do Ciebie tylko wkręcilam sobie podczas treningu że on mi szkodzi i że podniesie mi ciśnienie w glowie... Więc co? Wszystkie objawy okolic głowy sie pojawily

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
To nerwica,mam taki ból i objawy praktycznie ciągledebra.morgan pisze: ↑25 czerwca 2019, o 11:01Ja mam dziś fatalny dzień i jestem autentycznie przerażona moimi objawami. Boli mnie głowa z przerwami od kilku dni. Pulsujacu bol W skroni promieniuje do pottlicy i w sumie na pół głowy. Jutro neurolog. Dziś byłam u rodzinnego żeby zmierzyć ciśnienie i jest ok ale z tego stresu puls 120. Przepisał mi antydepreaanty Ale nie chce ich brać:( od rana nie mogę się uspokoić i wpadłam w panikę ciągłą wręcz że to rak bo nigdy mnie tak długo głowa nie bolała i ten ból tak nie promieniowal. Leki średnio pomagają. Jestem załamana serio, chce normalnie żyć Ale wpadłam w tako dół w jakim już bardzo bardzo dawno nie byłam i żadne znane mi sposobu mnie nie uspokajają.![]()
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 6 grudnia 2014, o 00:34
Od kilku dni mam objawy, które potęgują mój lek: uczucie ciężkiej głowy, odcięcia od świata, totalne zamulenie, słaba koncentracja, brak sił, wrażenie bycia w jakiejś bańce. Czuję się tak, jakbym mieszkała w swojej głowie i nie mogła z niej wyjść do świata zewnętrznego. Miałam już multum somatów: duszności, bóle i "drgania" serca, gule w gardle itp. ale teraz czuje się tak, jakbym już totalnie ześwirowała 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
skaza pisze: ↑30 czerwca 2019, o 14:42Od kilku dni mam objawy, które potęgują mój lek: uczucie ciężkiej głowy, odcięcia od świata, totalne zamulenie, słaba koncentracja, brak sił, wrażenie bycia w jakiejś bańce. Czuję się tak, jakbym mieszkała w swojej głowie i nie mogła z niej wyjść do świata zewnętrznego. Miałam już multum somatów: duszności, bóle i "drgania" serca, gule w gardle itp. ale teraz czuje się tak, jakbym już totalnie ześwirowała![]()
Brak spójności z otoczeniem, odcięcie od świata, obcość otoczenia które nas właściwie przeraża, wrazenie ze się nie jest na tym świecie

Wszystko to ja odczuwałam i nadal mam, ale to zlewam i robi się po jakimś czasie lepiej

Ważne chyba jest na początku nauczenie się czucia się komfortowo w dyskomforcie co zawsze podkreślane było w filmikach Na YT

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- debra.morgan
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 130
- Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38
Wszystko co piszesz jest znane (aż za dobrze!) i wydaje mi się normalne. Kwestia czasu i przede wszystkim zapoznania się z materiałami na Ytskaza pisze: ↑30 czerwca 2019, o 14:42Od kilku dni mam objawy, które potęgują mój lek: uczucie ciężkiej głowy, odcięcia od świata, totalne zamulenie, słaba koncentracja, brak sił, wrażenie bycia w jakiejś bańce. Czuję się tak, jakbym mieszkała w swojej głowie i nie mogła z niej wyjść do świata zewnętrznego. Miałam już multum somatów: duszności, bóle i "drgania" serca, gule w gardle itp. ale teraz czuje się tak, jakbym już totalnie ześwirowała![]()

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 41
- Rejestracja: 15 grudnia 2016, o 17:02
Cześć ludzie u mnie od niedawna mam wrażenie że jest lepiej, wzielem się trochę za siebie, i próbuję mieć w dupie wszystkie moje jazdy. Ale od paru tygodni doskwiera mi lekkie dd, też staram się mieć to w dupie ale czasami się nie da, i często mam tysiące myśli na głowie które nie dają mi spokoju, mam wrażenie że każdą z nich muszę przeanalizować, normalnie zero spokoju na głowie. Objawy dd staram się zlewać bo wiem że to pomaga i znowu będzie dobrze ale ten zamęt w głowie jest nie do zniesienia. Od długiego czasu zapisuje sobie w notatniku wszystko to o czym muszę i chcem pamiętać. Jak przestać analizować? Czasami mnie to przytłacza normalnie. 
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Z doświadczenia wiem, że po prostu rzeba znaleźć sposób żeby przestać się ciągle upewniać. Musisz zaufać swojej świadomości i temu, że niektóre rzeczy nie potrzeba analizować. Nie musisz np. analizować ciągle tego, że jesteś heter, homo, polakiem albo coś, bo to wiesz po prostu.Kaadoka pisze: ↑1 lipca 2019, o 15:58Cześć ludzie u mnie od niedawna mam wrażenie że jest lepiej, wzielem się trochę za siebie, i próbuję mieć w dupie wszystkie moje jazdy. Ale od paru tygodni doskwiera mi lekkie dd, też staram się mieć to w dupie ale czasami się nie da, i często mam tysiące myśli na głowie które nie dają mi spokoju, mam wrażenie że każdą z nich muszę przeanalizować, normalnie zero spokoju na głowie. Objawy dd staram się zlewać bo wiem że to pomaga i znowu będzie dobrze ale ten zamęt w głowie jest nie do zniesienia. Od długiego czasu zapisuje sobie w notatniku wszystko to o czym muszę i chcem pamiętać. Jak przestać analizować? Czasami mnie to przytłacza normalnie.![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Kochani powiedzcie mi czy myśli dotyczące przeszłości należy traktować tak jak te o przyszłość? Tzn jakias sytuacja tam kiedyś była (nie wymyśliłam jej sobie) jedynie ja ja potraktowałam bardzo poważnie i zamiast wyśmiać to się wciągnęłam i czytałam o internecie o tym, że może to możliwe aczkolwiek ,nigdy nie słyszałam, że taka sytuacja faktycznie była. Aż głupio mi to pisać. Chodziło o to, ze bałam się, ze zaszłam w ciąże (bez seksu) i uderzyłam się w brzuch kilkakrotnie (no nie chciałam być w ciąży) i później jakoś za dwa dni dostałam okres i ja sobie potem wymówiłam, ze ja byłam w tej ciąży może (bo jak to nastolatka miałam nieregularne okresy i akurat mi się spóźnił) i jak ten okres dostałam po dwóch dniach to sobie wmówiłam, ze może doprowadziłam do jakiegoś poronienia. Ta myśl wróciła gdy byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem! Pół ciąży była moim natręctwem zniszczyła mi ten piękny czas! Cały czas traktowałam siebie jako osobę, która dokonała aborcji serio! Ja czytał wypowiedzi lekarzy, ze czasem raz na milion dochodzi do zapłodnienia przez np nasienie na palcu itp. U mnie było tylko tyle, ze ja się bałam, ze mój chłopak mógł mieć np preejakulat na palcu (nigdy nawet nie miałam pewności, ze tak było!!!) i mnie dotknął w miejscu intymnym:). Mimo zapewnień innych w tym mojego wspaniałego ginekologa do którego chodziłam, ze takie rzeczy się nie zdążają ja nadal w to brnęłam! No bo przecież gdzieś kiedyś przeczytałam, że tak może być ale szansa jest jak w totolottku na 6:) po urodzeniu synka ta myśl minęła hehe jak to w nerwicy pojawiło się milion innych głównie zafiksowanie na zdrowiu dziecka. Ale dziś sobie tak pomyślałam a jak ta myśl wróci? A jak znów zacznę się w to wkręcać? Bo przecież może nie mam pewności, ze nie byłam w tej ciąży z palca:) wiem, wiem to śmieszne gdyby się zachodziło w ciąże z palca i to jeszcze może trochę gdzieś tam ubrudzonego nawet preejalulatem to byłyby kobiety cały czas w ciąży (przynajmniej ja w ciągu ostatnich 10 lat dorobilabym się już 10 dzieci). To nie chodzi o to czy to możliwe czy nie, ale jak sobie poradzić z tym strachem, ze ,,a jeśli byłam w ciąży i ja faktycznie ,,usunęłam” tym uderzeniem w brzuch, ,jak radzić sobie z tymi głupimi wyrzutami? Logiką????. Wiem, ze to absurdalne! Ale jakieś tam ziarenko niepewności mam. Jak sobie z takimi myślami radzić? Bardzo proszę o odpowiedz!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 431
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Chodzi o to, ze ta myśl wywołuje takie samie emocje i strach jak te dotyczące zrobienia komuś krzywdy. Czy są jakieś artykuły na ten temat? Proszę o odpowiedz! Będę bardzo wdzięczna;)
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 589
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Każdą myśl, bez względu jaką posiada treść, a która wywołuje lęk i analizy traktujemy tak samo- jak śmiecia, czyli akceptujemy że się pojawiła i przywalamy na nią, jednocześnie ją ignorujemy.kaldunia18 pisze: ↑1 lipca 2019, o 18:40Chodzi o to, ze ta myśl wywołuje takie samie emocje i strach jak te dotyczące zrobienia komuś krzywdy. Czy są jakieś artykuły na ten temat? Proszę o odpowiedz! Będę bardzo wdzięczna;)