Błąd wynika stąd, że za powstawanie nerwicy zwykle uważa się konflikty wewnętrzne i o tyle dobrze, że chociaż stres do nich wrzucono. Ale jak ktoś przychodzi po narkotykach to czasem nikt się nie partoli z dociekaniem przyczyn, tylko uznają zatrucie substancją psychoaktywną a do tego psychoza pasuje lepiej.
Jeśli mam być szczery to niektórym lekarzom to często wisi i powiewa co wam wpiszą w diagnozę po akcji z narkotykami

, dlatego, że u nich rzadko kiedy spotykana jest terapia, oni głównie w takich wypadkach leczą lekami, a to już bez różnicy jaką diagnozę dostaniecie. Bo zarówno neuroleptyki (jak nie macie urojeń itp to i tak w małych dawkach go wam przepiszą), jak i antydepresanty są przepisywane na takie rzeczy.
Takie jest moje zdanie co do tego, chociaż oczywiście bez generalizowania, mówię tu o błędnych diagnozach.
Co do pomyłek psychozy z DD zdarzają się w wyniku niewiedzy i małego doświadczenia z samymi stanami depersonalizacji. Jak lekarz zobaczy ze 100 osób z nerwicą z dd to już wie, że tak po prostu jest.
Dawniej stany DD nie były tak liczne jak teraz, więc już zakres błędów co do samych stanów DD zmniejsza się bo się więcej o tym mówi i więcej jest konkretnych przypadków.