Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
lenka89
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 177
- Rejestracja: 13 grudnia 2013, o 22:18
3 września 2014, o 09:41
Kuwa.

Chyba znow mi sie cofnelo. Tym razem jest gorzej... Tzn mam wrazenie ze dostaje atakow paniki... Od kilku dni chodze jakas pobudzona na maksa. Mrowienie w gebie, nogi jak z waty, ucisk w glowie i to oczywiscie lek o zemdlenie. KUWA myslalam ze juz mam ten etap za soba ale oczywiscie caly czas owa nerwice mialam w glowie.. Bezsensu! Totalnie bezsensu! I nie chce sie pograzac ale oczywiscie juz mam w tym glupim lbie znow to ze moze jestemjednak chora na cos, i moze jednak zemdleje masakra!!!!!!! a nie tak dawno pisalam ze z nerwicy zostalo mi tylko 10% a tu znow a piac to samo dziadostwo, normalnie rece opadaja...
-
Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
3 września 2014, o 09:52
Zaryzykuj

Inaczej sie tego nie pozbedziesz. Widocznie caly czas mialas watpliwosci gdzies tam w srodku, ataki paniki tez sa do ogarniecia

a to co opisujesz to mi bardziej pasuje do lęku wolnopłynącego. Ja już myślalam lenka ze calkiem ci przeszlo

Wygon ta cholere w pizdu, jeśli mialas robione badania i nic ci nie jest z medycznego punktu widzenia, zaryzykuj, postaw swoje zycie, innego wyjscia nie ma

To jest wszystko bujda!
-
Aneta
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
3 września 2014, o 13:34
Wlasnie w tym robisz problem, ze chwilowo Cie zachwialo a Ty od razu mine robisz w dol. Mnie po wyjsciu z nerwicy juz calkowitym jeszcze parokrotnie zdarzyly mi sie objawy silne, trzeba trzymac poziom wlasnie wtedy najbardziej

-
Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
6 września 2014, o 20:40
Spokojnie Lenko. To jest klasyczna huśtawka, tyle że z opóźnieniem. Już jest jakby lepiej po czym nagle znów się okazuje, że trafia się mini nawrót i pierwsza myśl, to że to jest powrót do punktu wyjścia i jeszcze poczucie jakbyśmy się sami oszukiali, że już jest ok. Nic podobnego, to tymczasowy kryzys i prawdę mówiąc prędzej czy później nadchodzi, bo mamy gdzieś głęboko w sercu automatyczne reakcje na rzeczywistość. Ale świadomie układając sobie na spokojnie rzeczy w głowie znów wszystko można przywrócić do normy i to w szybkim tempie. Także uszy do góry, jest dobrze w ogólnym rozrachunku, a będzie jeszcze lepiej. : )
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.