Cześć,

Zachęcona pozytywnymi opiniami na forum zakupilam książkę Claire Weekes, ale już na wstępie się nakrecilam na nowo... książka zawiera rozdział o depresji ( lęk przed depresja to jeden z moich konikow) I do tego na wstępie książki jest napisane że "masz załamanie nerwowe więc pewnie jesteś wyczerpany, być może masz tak dość że nie chcesz ju żyć a może masz próbę samobójczą są sobą ( lęk przed skrzywdzeniem siebie i innych to kolejny mój "ulubieniec" wśród lekow). Doradźcie czy warto czytać ta książkę? Nie chce się nakręcić na nowo, a właśnie to zrobiłam bo wszędzie na forum piszą że w nerwicy takie leki to tylko straszaki, natomiast tutaj wygląda na to ze to jest inaczej przedstawione. Jak Wy ta książkę odbieracie? Czy jest sens ja czytać przy rtgo typu lękach?

Hej. Nie znam tej książki, ale uważam, że przy nerwicy czasami trzeba sobie ograniczać niektóre treści.
Z drugiej strony warto też pracować z lękiem i nie poddawać się mu. W końcu to tylko książka i tylko lęk.
Natomiast ja bym sobie odpuścił ze względu na to, że nie pomagałaby mi w radzeniu sobie z lękiem (zakładam że to jest książka o tym jak sobie z zaburzeniem radzić) tylko powodowała większe rozchwianie.