Dziś mam okropny dzień. Nie dość, że złe wspomnienia wróciły (co nie jest nowością), to jeszcze atakują mnie moje natrętne myśli. Dotyczą nawet użytkowników tego forum. Nie macie pojęcia jak bardzo mi wstyd, jak bardzo sobie mam to za złe! Nie panuję nad tym! ; ( Czuję, że się poddaję, że nie daję już rady. Przepraszam wszystkich i zarazem dziękuję, że jestem tu z Wami. ; (

Nie obwiniaj się o myśli, to najgorsze co można zrobić bo przecież Ty i tak ich nie chcesz, też się obwiniałem o to, że mam jakieś filozoficzne rozwałki i nie mogę sobie z tym poradzić, ale na spokojnie. Nie wiem, ostatnio jakoś uzyskałem cierpliwość do tego wszystkiego, kiedy zrozumiałem, że to wszystko wymaga czasu i też Ci to polecam. Wypisz jakie masz myśli i to wypisz wszystko, wywal z siebie nawet tu w poście i śmiej się jakie głupoty dostajesz do głowy, których nawet nie chcesz sama

Siedzę i płaczę. Wstyd mi nawet o tym pisać. Czuję się bezwartościowa..