Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
kodeina i mój mąż...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 20:43
Witajcie, nie wiem jak zacząć... Więc może od początku. Uzależnienie nie dotyczy mnie tylko mojego męża. Małżeństwem jesteśmy od dwóch miesięcy, i nic się nie układa... Wszystko zaczęło się psuć jakieś 2 tygodnie po ślubie. Tzn. dotarło do mnie z całą mocą, że mój mąż uzależniony jest od leków... Dawki zapisane przez lekarza nie mają żadnego znaczenia... Łyka wszystko tak jak mu się podoba i kiedy mu się podoba. Oprócz tego uzależnił się od kodeiny. I to do tego stopnia, że ... Od 2 dni nie kupuje, bo nie ma za co, ale ciągle jest załamany, ciągle źle się czuje, grozi że coś sobie zrobi, że do domu nie wróci... Ja nie wiem już co robić... Jak z nim rozmawiać żeby mu pomóc... Źle mi z tym wszystkim...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18
Witaj, osobiście uważam, że w takich wypadkach należy zadziałać dosyć szybko i z odpowiednią pomocą. Jesteście krótko po ślubie, nie wiem ile wcześniej się znaliście i jak to wyglądało ale cała rzecz w tym, że jeśli teraz pozwolisz dominować uzależnieniu Twojego męża, potem będzie coraz trudniej to zwalczyć. Czlowiek uzależniony bazuje na tym, ze groźbami, szantażem emocjonalnym wymusza na osobach bliskich nic nie robienie, i przymykanie oka na jego słabość. Kiedy widzi, ze to się udaje będzie robił tak nadal i coraz częściej.
Trzeba postawić ultimatum i skorzystać z rady specjalisty. A tak w ogóle to jakie leki mu przepisuje lekarz i na co? Bo przecież chyba nie tak po prostu? Jeśli tak należy porozmawiać z tym lekarzem i powiedzieć o problemie.
Twój mąż na coś choruje? Wiesz od kiedy tak nadużywa leków? Czy narkotyki może również?
Trzeba postawić ultimatum i skorzystać z rady specjalisty. A tak w ogóle to jakie leki mu przepisuje lekarz i na co? Bo przecież chyba nie tak po prostu? Jeśli tak należy porozmawiać z tym lekarzem i powiedzieć o problemie.
Twój mąż na coś choruje? Wiesz od kiedy tak nadużywa leków? Czy narkotyki może również?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 20:43
leczy się od 12 lat na nerwicę, przyjmuje clonazepam, xanax, parogen i chlorprotixen. Narkotyki nie, tylko ta kodeina. We wtorek idziemy do psychiatry... Mam nadzieję, że to pomoże, choć mąż nie chce z nim rozmawiać o swoim uzależnieniu, bo boi się że zostanie odeslany na odwyk...
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Ale chyba nie chcesz powiedziec ze przymuje ten xanax i clonozepam od 12 lat przez caly czas? Bo jesli tak to lepiej nie odstawiac od razu i tutaj to najlepiej bylby wskazany odwyk jesli tak to lyka. A zadnej poprawy nie ma po tych lekach?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Clonozepam rok czasu to juz bardzo dlugo xanax pol roku tak samo to zreszta obydwie benzodiazepiny, Żona bierz swojemo męza do specjalisty, byliście u tego psychiatry?? lepiej dac sie na odwyk bo potem predzej czy pozniej bedzie trzeba z takich lekow schodzic a im dluzej to bierze tym potem wieksza meczarnia
Wime ze pewnie bierze to aby przestac tak bardzo odczuwac ta nerwice ale to tak naprawde nie jest wyjscie tylko pogorszenie sprawy na przyszlosc 


-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
A mąż twój ma nerwice natrectw? Jak wygląda w ogóle jego choroba? Bo czesto bardzo silne nerwice natrectw niestety leczy się czasem benzodiazepinami przez nawet dłuższy czas, chociaż to jest moim zdaniem bardzo ryzykowne
Uzaleznienie od clonozepamu czy xanaxu przez długi czas może być potem gorsze i czesto tak jest, niż sama nerwica.

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Żona ja na waszym miejscu skonsultowalbym to z innym lekarzem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 20:43
Dzięki za pomoc
byliśmy u innego lekarza, bardzo miła pani, która wyprowadza nas na prostą
Narazie bez szpitala, bo mąż pracę ma fajną i nie chciałby z niej rezygnować, a w państwowce wiadomo jak jest na jedno miejsce wielu chętnych, a i raczej malo przychylnym okiem spoglądają
jestem dobrej myśli
Pozdrawiam i będę zdawać relację jak nam idzie 





-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
To super, będe trzymał kciuki za Was, jak najbardziej pisz jak idzie Twojemu męzowi leczenie i wychodzenie z nałogu, i jak Ty sama dajesz radę. powodzenia!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 20:43
Hej, dawno mnie nie było
Zmieniliśmy lekarza, wyprowadziliśmy się do innego miasta. Leczenie idzie świetnie
Kodeina odstawiona, benzo też
Jeszcze troche czasu minie do ustabilizowania się organizmu ale jesteśmy już na prostej
Pozdrawiam 





-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Żona gratuluję i strasznie się cieszę że wychodzicie na prostą. Uzależnienie to straszna rzecz i dobrze że jest dużo lepiej i Ty już nie jesteś tez podłamana jak na początku 
Trzymajcie się tak dalej

Trzymajcie się tak dalej
- Ego Trip
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 kwietnia 2013, o 21:20
Żona mam nadzieje,ze wiesz,że klonozepan jest ulubionym lekiem ćpunów,krążacym na czarnym rynku,bardzo fajnie przyswajalnym lekiem i chetnie kupowanym przez lekomanów i narkomanów.
A przypadkiem kodeiny nie ma w hellu?(heroinie?)Czy mi całkowicie odwaliło.Moge się z tą kodeiną mylić,ale z klonozepanami się nie myle,bo sama je brałam w towarzystwie na wywołanie fazy..
On nie powinien tego brać (klonozepanów)to jest jedno z najsilniejszych leków wywołujące fajne fazy.Jak będziesz go takimi "wesołymi lekami"karmić to kiedy on ufff wyzdrowieje?
A przypadkiem kodeiny nie ma w hellu?(heroinie?)Czy mi całkowicie odwaliło.Moge się z tą kodeiną mylić,ale z klonozepanami się nie myle,bo sama je brałam w towarzystwie na wywołanie fazy..
On nie powinien tego brać (klonozepanów)to jest jedno z najsilniejszych leków wywołujące fajne fazy.Jak będziesz go takimi "wesołymi lekami"karmić to kiedy on ufff wyzdrowieje?
Przewodnik rzekł:
"Twe imię to BADTRIP...krzywa halucynogenna jazda...Jesteś niczym,ale zapamiętaj wszystko...-Będziesz świadkiem.Byłaś czym jesteś-Jesteś czym byłaś...TY."
"Twe imię to BADTRIP...krzywa halucynogenna jazda...Jesteś niczym,ale zapamiętaj wszystko...-Będziesz świadkiem.Byłaś czym jesteś-Jesteś czym byłaś...TY."