Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Klaustrofobia przy nerwicy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

13 maja 2017, o 10:49

Kochani ,wczoraj zabukowalam bilety do polski , i boję się cholernie tego ze zrobię coś głupiego w samolocie , że zacznę panikować ,ze pomyślą ze wariatka , ze zacznę się dusić , mam klaustrofobie i od zawsze bałam się latać samolotami , że z niego nie wysiade ale od kad mam nerwice to ten strach jest jeszcze większy ... jak sobie z tym radzić? Dodam że nie mogę iść spać bo lecę z ponad 2 letnia córka.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

13 maja 2017, o 10:53

Aleksandra188 pisze:
13 maja 2017, o 10:49
Kochani ,wczoraj zabukowalam bilety do polski , i boję się cholernie tego ze zrobię coś głupiego w samolocie , że zacznę panikować ,ze pomyślą ze wariatka , ze zacznę się dusić , mam klaustrofobie i od zawsze bałam się latać samolotami , że z niego nie wysiade ale od kad mam nerwice to ten strach jest jeszcze większy ... jak sobie z tym radzić? Dodam że nie mogę iść spać bo lecę z ponad 2 letnia córka.
Cześć, Olu! Niczego głupiego nie zrobisz, to Ci mogę zagwarantować :) Zmień nastawienie: nie skupiaj się na lęku, nie analizuj swoich obaw, zaakceptuj je, niech się dzieje co chce. Musisz odpuścić kontrolę, żeby zrozumieć, że nic złego nie ma prawa sie stać. To tylko nerwica. Domyślam się, jak Ci ciężko i jak się boisz, ale musisz się z tym skonfrontować, to jedyne wyjście. Choćby nie wiem jak straszne scenariusze podpowiadała Ci wyobraźnia - nie wierz w nie :) To jedynie iluzja tworzona przez wystraszony umysł. Będziesz z córeczką, niech ona będzie Twoją motywacją :)
Pozdrawiam, trzymaj się cieplutko i uszy do góry! :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

13 maja 2017, o 10:56

Jest mega ciężko czasem :( tak naprawdę wiem po filmikach divovic i po forum ze nic głupiego nie zrobię ale przychodzi moment gdzie w sekundzie myślę sobie a może to choroba psychiczną i nie zapanuje nad tym co zrobię :(
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

13 maja 2017, o 11:02

Aleksandra188 pisze:
13 maja 2017, o 10:56
Jest mega ciężko czasem :( tak naprawdę wiem po filmikach divovic i po forum ze nic głupiego nie zrobię ale przychodzi moment gdzie w sekundzie myślę sobie a może to choroba psychiczną i nie zapanuje nad tym co zrobię :(
Wiem, Kochana, naprawdę to rozumiem... Takie myśli będą się pojawiać niestety, to nie znika z dnia na dzień. Ja też bardzo długo się bałam choroby psychicznej i tego, że nagle mi odbije i coś strasznego zrobię. Ale jaki właściwie sens ma zastanawianie się nad tym? :) Czy coś zmieni? Nie. Zobacz, tyle lat żyjesz na świecie i jak dotąd nic nie zrobiłaś, jedyne co Ci dokucza to LĘK. Mózg podrzuca Ci pewnie różne okropne pomysły, ale to do niczego nie prowadzi, ani nie ma żadnej mocy sprawczej - nie jest CZYNEM. Możesz myśleć dniami i nocami i wyobrażac sobie jak robisz różne straszliwości, ale nadal ich nie zrobisz :) Więc jaka jest rada? Nie myśleć. A żeby nie myśleć, trzeba wszystkie obrazki własnej wyobrazni zaakceptować. Niech sobie będą, przecież i tak nic nie mogą :) Przy takim podejściu wkrótce zaczną znikać. Nawet jeśli będziesz mieć atak paniki - nie daj się wciągnąc w nerwicowe zagrywki, po prostu przeczekaj. Będzie dobrze! :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

13 maja 2017, o 11:58

Dziękuję 😍😘😘😚😚😚😚😚😚😚😚😚
Awatar użytkownika
zbigniewcichyszelest
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 284
Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10

13 maja 2017, o 15:55

Każdy takie myśli przerabiał. Myślę, że utrata kontroli w nerwicy, to najczęstsza wkrętka. Ja, chociaż nie wierzę w te myśli ani trochę, to nie raz trzęsę się ze strachu jak mam się w jakiś sposób przełamać, ale nie cofam się, tylko dochodzę do sytuacji, w której miało się coś rzekomo stać i uśmiecham się pod nosem, że znowu dałem radę :D
Zobaczysz, wysiądziesz z samolotu i uśmiechniesz się sama do siebie, że tyle rzeczy miało się wydarzyć, a nic się nie stało. W taki sposób robisz kroki na przód, zamiast unikowego zachowania i ulegania nerwicy.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
Aleksandra188
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 21:03

13 maja 2017, o 15:59

Dziękuję kochani :) tego mi było trzeba :)
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

7 października 2020, o 19:21

Chciałabym podbić temat 🙃 nerwicy już jako tako nie mam, ale klaustrofobia została.. Prawdopodobnie chce wyjechać za granicę, stąd moje pytanie, jak poradzić sobie z lotem, oraz przemieszczaniem metrem? Będę wdzięczna jeśli macie jakieś wskazówki
ODPOWIEDZ