Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

klaustrofobia czy nerwica?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

12 listopada 2014, o 16:02

siema, od jakiegos czasu ucze w szkole językowej..i ost. sobie wkręcam że będę miał tam taki lęk, że nie dam z nim rady bo... w salach nie ma okien..;( wczesniej nie zwracalem na ten fakt uwagi.. ale ost sie ubralem dosc grubo a w szkole bylo baaadzo goraco i dostalem dusznosci... poradzilem sobie ale teraz sobie wkream ze jak bede wiedzial ze nie ma okien to nie dam z lękiem rady bo to będzie inny lęk i emocje mną zawładną itp...

mialem kiedys klaustrofobie w sensie nie jezdzilem windami pozniej pokonalem ten lęk ..i jakoś jeżdże choć nie mówie, że nie odczuwam lęku... choć ost. mam przed nimi większy lęk..

jutro mam zajęcia już i nie wiem jak to będzie..

w ogóle znowu sobie wkręcam pierdoły, kiedy jest za wczesnie a kiedy za pozno uprawiac seks z kims nowopoznanym itp itd.. czuje sie jakby mnie wszystko przytlaczalo ;/
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

12 listopada 2014, o 17:58

Why, znów rozdrabniasz się na konkretne lęki, a nie traktujesz ich ogólnie. Pamiętasz co mówiłam Ci odnośnie tego jak działaja wkręty? Jeden się skończy, zacznie sie inny, bo nie chodzi o dany problem, który Ci się pojawia, tylko ogólnie o lęk. To jest masowa produkcja lęków,które oddzielnie nie są tak na prawde rzeczywistym problemem. Wynikają z ogólnej kondycji psychicznej. I z tym ogólnym lękiem trzeba walczyć a nie analizować teraz tematu okien. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
usunietenaprosbe
Gość

12 listopada 2014, o 18:05

Why, jest dokladnie tak, jak mowi Ci Ciasteczko.Kieruja Toba ciagle lęki przed lękiem i tkwisz w tym blednym kole, wynajdujac coraz to nowe wkrętki. Najwyzszy czas wziac sie do roboty.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

12 listopada 2014, o 19:08

Czyli co dokladnie robic?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

12 listopada 2014, o 19:11

Dokladnie wszystkie objawy i leki traktowac tak samo. A jak...no to juz chyba jest to powtarzane tak czesto ze az wstyd powtarzac znowu :D
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

12 listopada 2014, o 21:04

teraz tez dostalem lęku bo mi sie zrobilo strasznie smuntno bo moja 12 letnia sąsiadka umarła właśnie...i mialem troche dd.. i nie wyraznie widzial, denerwuje mnie widzenie niewyraznie podczas lęku takie dziwne widzenie, karetki tu jezdza boje do tych sasiadow ... bo przez nerwy im sie cos dzieje,... ja sie boje pogotowia przez nerice, nie chcialbym nigdy...
Reap what you sow!
usunietenaprosbe
Gość

14 listopada 2014, o 06:46

Why to typowo merwicowe, baaardzo duzo w Tobie lekow, z ktorymi sobie nie radzisz, a jedynie pietrzysz. Nie wiem, czy chodziles d psychologa, ale moze to bylaby dobra motywacja do poprawy samopoczucia?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

14 listopada 2014, o 19:30

Why, to naturalne, że przeżywasz takie zdarzenie. Masz przecież w sobie empatię, trudno się dziwić, że pogorszyło Ci to trochę stan. Żaden wrażliwy człowiek by się nie uchronił przed tym. Minie trochę czasu i ochłoniesz, a potem zabierzesz się za swoją nerwicę i przemyślenie porad dla Ciebie z forum, hm? :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ