Bywa, że się zgubimy i błądzimy.
Ale ile można się wracać, jak tu się odbić. Doskonale wiesz.
Jeśli sił starczy... By się pojednać...
Szkoda tylko, że tak wielu "ozdrowiałych" zapomina, a tak wielu "chorych" zapomnieć nie potrafi.
Wczoraj zostałem zapytany o ucieczkę... Chodzi tu bardziej o separację, o trzymanie tego "złego" na uwięzi, wdzięczne to bestie są

Mhmm... mogłem znowu poplątać ^ ^ Wybaczcie, są osobiste i w przewadze obrazowe myśli, uczę się je przekładać na w miarę przystępną komunikacje między ludźmi, jednak różnie to bywa : S
Czuje się jakbym już niemalże siedział w tutejszym anonimowym kółku

Może coś gwoli uzupełnienia...

- naukowych, jak przystało na obecne czasy ^ ^
Także warto się zorientować po której stronie się tak na prawdę stoi i kim się tak na prawdę jest... Wtedy pozostaje już tylko jedna prawda, która ma swoją ciemną stronę również.