I bardzo dobrze robiłaś! Jakbyśmy się wcześniej potrafili bronić przed wszelkimi formami przemocy, nawet psychicznej, to może dzisiaj nie byłoby nerwicy!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
kiedy pojawiła się u Was nerwica?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Tego nie wiemy...Bozenazinha pisze: ↑2 grudnia 2017, o 18:12I bardzo dobrze robiłaś! Jakbyśmy się wcześniej potrafili bronić przed wszelkimi formami przemocy, nawet psychicznej, to może dzisiaj nie byłoby nerwicy!
....Ale mimo że się bałam go to broniłam się i mamy nie pozwalałam dotykać.
Byłam wredna i uparta w tym. Do dziś mam w charakterze tą upartość.I na jedno dobrze bo wszyscy na łeb by mi weszli
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 75
- Rejestracja: 31 października 2017, o 21:16
Mysle ze z biegiem lat stalo sie to tak integralna czescia mnie ze nauczylem sie z tym zyc. Nerwica u mnie ewoluowala w rozne formy, rozne fazy przechodzilem. Najgorsze mysle ze mam za soba. Szkola podstawowa byla najgorsza. Chyba wszelkie mozliwe formy przerabialem i rodzaje nerwicy (dzis tak o tym mysle gdy czytam zawartosc tego forum) wtedy zwyczajnie nie wiedzialem co sie dzieje i myslalem ze to chyba normalne - ze kazdy tak ma w takim czy innym stopniu. Przy probie rozmow z matka zawsze konczylo sie sprzeczka i zamykaniem w sobie. Zylem wiec we wlasnym swiecie. Fantasy i historii podpatrzonych na filmach. Jedne leki znikaly i natrectwa z nimi zwiazane, w ich miejsce jednak pojawialy sie inne. Wraz z rozwojem swiadomosci i nabywaniem wiedzy o swiecie dochodzily jakies leki ktorych wczesniej nie bylo np przed chorobami itp. Wiadomo ze cos co straszylo mnie w dziecinstwie jak cienie ludzi na scianach czy ocet nie robi juz na mnie takie wrazenia dzis. Zostalo tylko wspomnienie i dziwny dreszcz na placach gdy taka sytuacja znow zachodzi (wieczor bez pradu w domu); Ale nie mam juz paniki zwiazanej z tym. Komulsje skrocilem do minimum i to zalezy od dnia. Sa takie ze wszystko zlewam i wtedy jest jakby latwiej. Mysle a dobra wali mi to wszsystko wlacznie ze ma samym i co sie ze mna stanie i ze szkoda mi czasu i zajmuje sie czyms caly czas. Ale jak jest jakies napiecie - cos mnie mocno zdenerwuje - stresowa sytuacja w pracy czy w domu np klotnia (bardzo czesto zreszta) to wtedy wraca OCD natychmiast i zaczynam liczyc i powtarzac czynnosci w kolko bezsensu i celu. To czesto prowadzi do kolejnej klotni i tak w kolo. Czasem mysle ze zwiazek z odpowiednia partnerka/partnerem u kobiet tez jest wazny. Z kims swiadomym problemu i kto jest w stanie pomoc a nie tylko dodatkowo nakrecac nas lub irytowac. No ja akurat zle trfilem moja choc wie to malo ja to dyga i raczej nie umie mi pomoc tylko jeszcze podnosi cisnienie. Ale to juz trudno sie mowi. Na dzis dzien jestem dosc poukladanym facetem ktory wie czego chce od zycia i jakos daje sobie rade z tym swoim demonem w srodku ktory tam gdzies siedzi i czasem sie zywi moimi podknieciami ale staram sie go nie wypuszczac na zewnatrz i go nie karmic. Jak juz nie chce wyjsc to niech tam siedzi glodny..okularnica pisze: ↑30 listopada 2017, o 20:02Wiktor a jak sobie z tym radzisz? Czy możesz powiedzieć, że przy walce z nerwicą masz sporą poprawę?

- Marcin12345
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14
Kiedy byłem w podstawówce.

- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ja pierwsze kompulsje miałem w wieku 7-8 lat, ale pozostało na pojedynczych kompulsjach, nie rozwinęło się ocd.okularnica pisze: ↑22 października 2017, o 21:10No właśnie o to mi chodziło, że ja jako dziecko miałam naprawdę zaawansowane ocd (na szczęście w takim stopniu już nigdy potem nie miałam) i bardzo zawikłane procesy myślowe, które częściowo weszły mi w nawyk niestetydziwny123 pisze: ↑22 października 2017, o 14:00Ale faktem jest, że większość ludzi zaawansowanej fazy nerwicy dostaje w wieku dorosłym, u dzieci jest to rzadkość. OCD na pewno nie dotknie nikogo we wczesnym dzieciństwie, bo potrzebne są odpowiednio zaawansowane procesy myślowe, we wczesnym dzieciństwie może rozwinąć się tylko nerwica lękowa.okularnica pisze: ↑19 października 2017, o 23:40Można, ale mnie ciekawi po prostu jak było u innych osób![]()
![]()
Intensywne myśli lękowe pojawiły się u mnie w wieku 6 lat, niedługo po wyleczeniu trwającej od niemowlęctwa anemii i nawracających odwodnieniach. Ciekawe czy te długotrwałe odwodnienia i anemia mogły spowodować organiczne zmiany w mózgu i gwałtowny rozwój lęków, czy to tylko zbieg okoliczności.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
U mnie pojawiła się w wieku 22 lat ale już w wieku 13.14 miałem pierwsze ozanki ale myślałem ze tak ma być olalem sprawę i dopiero teraz się zastanowilem ze to było to już wtedy strach który paralizowal mnie tak że nie mogłem się ruszyć haha i rozkminy nad różnymi chorobami 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
Niestety natrectw ruchowych dostałam jako 6 letnia dziewczynka
-zaciskanie powiek
-przymus chrząkania i wydawania dźwięków, np wycia
-tiki inne, szyją, wyginanie kończyn
-bardzo przeszkadzało mi ubranie i nie nosiłam 10 lat majtek! Dwnerwowaly mnie też ramiączka, podkoszulki
-dotykanie czegoś, w tym ludzi:(
I tak miałam okresowo przez np 2 tygodnie i cisza, za kilka miesięcy lat znowu....
A teraz przymusy tikania wróciły na dobre.
-zaciskanie powiek
-przymus chrząkania i wydawania dźwięków, np wycia
-tiki inne, szyją, wyginanie kończyn
-bardzo przeszkadzało mi ubranie i nie nosiłam 10 lat majtek! Dwnerwowaly mnie też ramiączka, podkoszulki
-dotykanie czegoś, w tym ludzi:(
I tak miałam okresowo przez np 2 tygodnie i cisza, za kilka miesięcy lat znowu....
A teraz przymusy tikania wróciły na dobre.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 21 lutego 2018, o 14:54
Pierwsze w 7 rż, nasłuchiwałam czy mi bije serce jak leżałam i kontrolowałam oddech żeby wydechu z wdechem nie pomylić, kładłam ręce na brzuchu i patrzyłam kiedy się unoszą
plus tiki kończyn dolnych , skąd to wszystko nie mam pojęcia.

