Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jestem załamana.
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Wiem Martusia
ja gdybym tez od razu tu trafila to na dzień dzisiejszy czułabym sie jeszcze lepiej niż teraz. Właśnie materiały tutaj zamieszczone sa najważniejsze a reszta to taki dodatek 
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
U mnie było trochę inaczej miałam okropne bóle wymyślałam tysiące chorób w które wierzyłam , i nie wierzyłam bo badania nic nie wykazywały , pózniej wiedziałam już że badania nic nie wykażą , ale nadal nie wiedziałam co mi jest .
Po pierwszym ataku paniki, i ponownych badaniach okazało się że jestem zdrowa fizycznie , kardiolog - mi powiedział że mam nerwicę , to w sumie się ucieszyłam że nie umieram na setki wymyślonych chorób
nerwica , nie bardzo się nią przejęłam , niestety na jednym ataku paniki się nie skończyło pamiętam jak płakałam i mówiłam że ... moje myśli mnie zabijają ale dlaczego ,nic nie rozumiałam , o nerwicy dowiedziałam się w czerwcu we wrześniu trafiłam przypadkowo na Divovica , właśnie o myślach lękowych odsłuchałam i
nie wierzę uszom - to moje myśli nie są prawdą
tylko mnie straszą o nie tak to nie będzie
śmiać mi się chce jakież było moje zdziwienie .
Tak zaczęła się moja przygoda z zaburzeni.pl , poznałam tutaj super ludzi
Ja od razu uwierzyłam że ma nerwicę może jestem łatwo wierna ale to chyba lepiej , bo już nie chciało by mi się szukać innych chorób , a tak w razie co wszystko mogę zwalić na tą francę - nerwicę
żarcik .
Wiedza , wiara i praca bezustanna nad sobą ... to jest sukces !
Po pierwszym ataku paniki, i ponownych badaniach okazało się że jestem zdrowa fizycznie , kardiolog - mi powiedział że mam nerwicę , to w sumie się ucieszyłam że nie umieram na setki wymyślonych chorób
Tak zaczęła się moja przygoda z zaburzeni.pl , poznałam tutaj super ludzi
Wiedza , wiara i praca bezustanna nad sobą ... to jest sukces !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ja jednak tak sobie pomyślałem, że zamiast nagrań tego divovica to mogłem sobie kupić mikroskop i zająć się testami obciążeń organizmu 
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 924
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
subzero1993
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Ostatnie strony to istny samorodek beki. Uwielbiam ludzi z takim bólem dupy co swoje frustracje i jacy to oni nie są źli muszą wylewać w internecie, bo wszyscy dookoła ich denerwująddd pisze:Ja przypominam historie bartka dalsze-czesci-z-cyklu-co-jest-bartoszowi-t5123.html Jest ona dobrym przykladem na to ze co by nie mowiono to jak brak wlanego wkladu (po czasie) to nic z tego nie ma
Po części mam bekę, bo przed zaburzeniem sam byłem nerwowy, ale jak zobaczyłem, że wystarczy zmienić podejście do tematu to nagle wszystko dookoła przestaje wkurzać
Tak czy siak zabawnie się czyta wpisy tego Spinaklesa
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
O kurde, grubo.
Na końcu to naprawdę wyszło szydło z worka...
Mimo wszystko mam nadzieję, że ten człowiek czuje się teraz lepiej.
I mimo wszystko trochę mu głupio.
No i mam też nadzieję, że zadziorka tak nam nie pociśnie tylko weźmie się porządnie za odburzanie
Na końcu to naprawdę wyszło szydło z worka...
Mimo wszystko mam nadzieję, że ten człowiek czuje się teraz lepiej.
I mimo wszystko trochę mu głupio.
No i mam też nadzieję, że zadziorka tak nam nie pociśnie tylko weźmie się porządnie za odburzanie
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Powiedzcie mi, czy w tej całej nerwicy chodzi o ciągłe analizowanie swoje stanu, analizowanie rzeczywistości, tego co się robi ?
Bo ja mam wrażenie, że to polega na ciągłej analizie.
Dostrzegam to każdego dnia kiedy robię śniadanie... Wcześniej nie chciałam się chyba aż tak przyglądać bułce i zastanawiać się czy go widzę mega ostro, czy jednak nie, i czy tak smarowałam ją masłem czy inaczej... ;/
A co do derealizacji... przypomniało mi sie ostatnio, że podobny stan miewałam podczas kursu na prawko.
Czułam się jak w grze (GTA ), to że jadę wydawało mi się nierealne, więc równie dobrze mogłam uderzyć w samochód przede mną...
Bo ja mam wrażenie, że to polega na ciągłej analizie.
Dostrzegam to każdego dnia kiedy robię śniadanie... Wcześniej nie chciałam się chyba aż tak przyglądać bułce i zastanawiać się czy go widzę mega ostro, czy jednak nie, i czy tak smarowałam ją masłem czy inaczej... ;/
A co do derealizacji... przypomniało mi sie ostatnio, że podobny stan miewałam podczas kursu na prawko.
Czułam się jak w grze (GTA ), to że jadę wydawało mi się nierealne, więc równie dobrze mogłam uderzyć w samochód przede mną...
-
subzero1993
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Tak Zadziorko, o tym też wiele razy Ci wspominaliśmy, że w nerwicy ma się nawyk NADKONTROLI i analizy wszystkiego dookoła. Kluczowy jest etap w którym przestajesz sie interesować tym jak sie czujesz, jakie masz myśli, co sie z Tobą dzieje i żyjesz życiem.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Zgadza sie w nerwicy cały czas ludzie analizuja,zastanawiaja sie dlaczego tak a nie inaczej, skanuja cialo,mysli itp. Przed zaburzeniem po prostu nie zwracalo sie na to uwagi np. serce bilo szybciej to bilo, zle sie widzialo to tez nic takiego itd. Teraz zyjemy w stanie iluzji i wszystko wydaje nam sie jak z kosmosu a tak naprawde wszystko jest takie samo.
klucz-odburzenia-nastawienie-normalnosciowe-t3695.html
tutaj Divin fajnie opisuje polecam Ci przeczytac .
klucz-odburzenia-nastawienie-normalnosciowe-t3695.html
tutaj Divin fajnie opisuje polecam Ci przeczytac .
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
JA ze wzrokiem miałem dwa epizody,raz jak ubzdurałem sobie ,ze mój met w oku to rak,ciągle patrzyłem raz jednym,raz drugim,czy jest różnica, wychodzi z tego totalna niemiarodajna sraka, zmrużone oko czasem widzi lepiej ,czasem gorzej ,pewnie chodzi o nacisk mechaniczny przy zamykaniu oka.
Teraz to miałem pare dni ,mucha mi wpadła w oko jadowita, i znowu patrzenie raz prawym,raz lewym,czy mi się wzrok nie pogarsza, oczywiście różnice są, mam jeszcze lekki astygmatyzm i w oddali mi się kontury rozjeżdżają,wiem o tym,ale znerwicowany umysł wie lepiej.
Teraz to miałem pare dni ,mucha mi wpadła w oko jadowita, i znowu patrzenie raz prawym,raz lewym,czy mi się wzrok nie pogarsza, oczywiście różnice są, mam jeszcze lekki astygmatyzm i w oddali mi się kontury rozjeżdżają,wiem o tym,ale znerwicowany umysł wie lepiej.
- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
To nie jest "takie cos" tylko Twoj umysl. On steruje kazda komorka Twojego ciala. Potrafi zrobic ciarki jak sluchasz dobrej muzyki, zaczerwienic jak sie speszysz. Potrafi reagowac na czynniki chorobowe goraczka. Bo to ńie stan zapalny czy infekcja wywoluje goraczke tylko umysl reaguje na bodziec zeby go zwalczyc. Rozszerza zrenice zeby widziec w ciemnosci. Przyspiesza puls gdy potrzebna jest wieksza wydajnosc organizmu w stresie. W nerwicy te odruchy uruchamiaja sie w niewlasciwych momentach w skutek emocji, ktore wywoluja mysli w stanie umyslu w jakim jestes.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
-
subzero1993
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
No i wywołuje reakcje walcz lub uciekaj gdy jest zagrożenie, niestety nie jest idealny i czasami wywala error i pojawia się nerwice. Na szczęście świadomym działaniem można naprawić ten wspaniały system 
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
- zadziorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 6 maja 2016, o 19:24
Możecie się teraz śmiać, ale może faktycznie coś w tym jest, bo jeśli zakrywam sobie jedno oko i chodzę przez jakiś czas z odkrytym jednym, a później odkrywam oko zakryte, to przez chwilę dochodzę do siebie i chwilę czuję się dobrze. Później oczywiście wszystko wraca.
Jak chodzę z tak zakrytym okiem, to wmawiam sobie, że to właśnie przez to zakrycie czuje się tak odrealniona i wiecie, że przez to czuje się lepiej?
Powiem to mojemu psychiatrze - jestem ciekawa co on na to
Pewnie mnie wyśmieje, ale co tam!
Poza tym tak mnie bolą oczu, normalnie jakbym coś w nich miała i ściska mnie w skroniach, jakby mnie ktoś normalnie trzymał.
MASAKRA
Jak chodzę z tak zakrytym okiem, to wmawiam sobie, że to właśnie przez to zakrycie czuje się tak odrealniona i wiecie, że przez to czuje się lepiej?
Powiem to mojemu psychiatrze - jestem ciekawa co on na to
Pewnie mnie wyśmieje, ale co tam!
Poza tym tak mnie bolą oczu, normalnie jakbym coś w nich miała i ściska mnie w skroniach, jakby mnie ktoś normalnie trzymał.
MASAKRA
