
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Co ze mną jest? depersonalizacja?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 września 2014, o 10:42
heh Łatwo powiedzieć mam to już tak długo że normalnie się chyba przyzwyczaiłem (o ile w ogóle można) Najgorsze jest to że mieszkam sam i gdy kładę się spać jest tak cicho że moją głowe ogarnia tylko jedno: "Jestem totalnym zjebem". czy coś w podobie jest to jedyna myśl która krązy w mojej głowie. Nie mogę sobie wyobrazić nawet twarzy dziewczyny która ostatnio mi się spodobała... Przez dd przestałem do niej pisać i dzwonić bo stwierdziłem ze z głupkiem (czyt. mną) nikt nie stworzy żadnej relacji... To jeszcze bardziej mnie dobiło, dlatego wróciłem na forum Sam nie wiem co już robić. Objawami próbowałem się nie przejmować, po miesiącu abstynencji już nawet z tyłu głowy coś poczułem ale potem wszystko wróciło i dziś znów próbuje zachować trzeźwy umysł. zrobiłem też pierwszy krok i powiedziałem matce że chyba potrzebuje psychologa... ehh trochę się rozpisałem ale szczerze ulżyło mi. 

- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
Łatwo? Oj nie, wcale łatwo się nie mówi, wierz mi że wiem o czym mówisz
Ja mam dd też już dość długo.
Udało ci się chociaż trochę zaakceptować to że jesteś zjebem
? Niektóre żjeby też potrafią sobie fajnie ułożyć życie
Co to znaczy miesiąc abstynencji, od czego, od forum? Aktywność na forum, obycie się z tematem też może być jakąś formą akceptacji, nabrania do tego dystansu, nie uciekania od problemu w zapomnienie. Błąd duży że już na starcie spaliłeś samego siebie w relacji z ta dziewczyna, może jednak ułożyłoby sie to jakoś, a tak to z góry skazałeś się na porażkę
Niewiem czy czytałes artykuły, ale recepta generalnie jest taka- żyjesz własnym życiem, a zaburzenie zostawiasz z boku. Jak ciężko by nie było, bo jest, ale przynosi to efekty 

Udało ci się chociaż trochę zaakceptować to że jesteś zjebem


Co to znaczy miesiąc abstynencji, od czego, od forum? Aktywność na forum, obycie się z tematem też może być jakąś formą akceptacji, nabrania do tego dystansu, nie uciekania od problemu w zapomnienie. Błąd duży że już na starcie spaliłeś samego siebie w relacji z ta dziewczyna, może jednak ułożyłoby sie to jakoś, a tak to z góry skazałeś się na porażkę


To jest wszystko bujda!