Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jaka najlepsza praca dla nerwicowca?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

5 lutego 2019, o 17:41

A mi się wydaje, że jakakolwiek praca, którą byśmy mogli wykonywać bez nerwicy. Po prostu trzeba robić wszystko jakbyśmy zaburzenia nie mieli, mimo tego, że je mamy :) .
elenna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 25 marca 2018, o 17:51

5 lutego 2019, o 17:52

Nerwowy pisze:
5 lutego 2019, o 17:34
elenna pisze:
5 lutego 2019, o 17:28
Nerwowy pisze:
4 lutego 2019, o 22:08
Gdy miałem największe ataki nerwicy, chciałem wszystko rzucić i zacząć jakąś pracę fizyczną. Zmęczenie sprawia, że mniej się myśli. Ale czy to by na pewno pomogło? Każdy jest inny, lubi coś innego, w czymś innym się lepiej czuje. Ciężko wymyślić idealną pracę... może tester materaców :)
Zgadzam się. Wg mojej opinii praca fizyczna jest lepsza od pracy umysłowej dla nerwicowcow. Przy pracy biurowej częściej skupiasz się na bólu natomiast praca w ruchu sprawia że koncentrujesz się na wysiłku. Praca w bibliotece niekoniecznie byłaby taka spokojna. Wszystko zależy gdzie ta biblioteka, bo jeśli w szkole to tak samo mogą być kolejki no i dzieci lubią też sprawiać kłopoty.
Nerwica to taka podstępna sucza. Ja przykładowo miałem wkręt, że mam zakrzepicę, zator płucny, zawał, etc. A gdy pomagałem teściowi w pracach ogrodowych, kopanie, noszenie ciężkich rzeczy, etc. nagle o tym zapomniałem ;D Po tej chwili spokoju na koniec pracy weszła myśl, że po tym zmęczeniu teraz na pewno dostane zawał i się doprawiłem. Oczywiście poza paniką niczego nie było ;)

Z doświadczenia wiem, że praca przy biurku niby wydaje się spokojna, ale myśli potrafią czasami pochłonąć i zamiast pracowania jest użalanie nad sobą, somaty i wkręty.
To jest bardzo niegrzeczna suczka. Dlaczego trzeba ją jakoś ujarzmić. Tylko jak? No widzisz. Przeżyłeś dwa "zawały" więc jesteś szczęściarzem 😀 a zawód listonosza?
elenna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 25 marca 2018, o 17:51

5 lutego 2019, o 17:54

maciek1985 pisze:
5 lutego 2019, o 17:41
A mi się wydaje, że jakakolwiek praca, którą byśmy mogli wykonywać bez nerwicy. Po prostu trzeba robić wszystko jakbyśmy zaburzenia nie mieli, mimo tego, że je mamy :) .
No tak. Tylko łatwo napisać a trudniej wykonać 😀
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

5 lutego 2019, o 19:40

Nikt nie mówił, że będzie łatwo :D Ale trzeba próbować wyjść ze strefy komfortu i zaryzykować.
ODPOWIEDZ