Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak wam idzie odburzanie się ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

7 marca 2018, o 20:55

Idzie aż za dobrze i czasem myślę czy to leki czy moja praca nad sobą.... leki odstawiam w maju brałam bardzo krótko od końca stycznia. Jedynie małe obawy czasami że może zbyt łatwo poszło ale może dlatego że to 2 raz już wiem jak działać co mi pomaga... dbam o siebie mniej kawy 8ngodzin snu melisa książki nie nakręcam się na perfelcjonizm czekam na wiosnę 😁
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

7 marca 2018, o 22:27

Megi.88 pisze:
7 marca 2018, o 20:55
Idzie aż za dobrze i czasem myślę czy to leki czy moja praca nad sobą.... leki odstawiam w maju brałam bardzo krótko od końca stycznia. Jedynie małe obawy czasami że może zbyt łatwo poszło ale może dlatego że to 2 raz już wiem jak działać co mi pomaga... dbam o siebie mniej kawy 8ngodzin snu melisa książki nie nakręcam się na perfelcjonizm czekam na wiosnę 😁
To fajnie że coraz lepiej:) o jaaaaa xd ja pije 4 kawy dziennie i to czarne sypane xd
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

8 marca 2018, o 17:42

whyisthat pisze:
7 marca 2018, o 22:27
Megi.88 pisze:
7 marca 2018, o 20:55
Idzie aż za dobrze i czasem myślę czy to leki czy moja praca nad sobą.... leki odstawiam w maju brałam bardzo krótko od końca stycznia. Jedynie małe obawy czasami że może zbyt łatwo poszło ale może dlatego że to 2 raz już wiem jak działać co mi pomaga... dbam o siebie mniej kawy 8ngodzin snu melisa książki nie nakręcam się na perfelcjonizm czekam na wiosnę 😁
To fajnie że coraz lepiej:) o jaaaaa xd ja pije 4 kawy dziennie i to czarne sypane xd
Ja piłam 4 z ekspresu inczulam jak mruga mi powieka więc suplementacja magnezem i chwilowy detoks od kofeiny ☺
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

8 marca 2018, o 20:39

Jeszcze 4 miesiące temu bałam iść się wykapać myśląc ze ciepła woda wywoła u mnie atak paniki 😂😂 całe dnie spędzałam w łóżku użalając się nad sobą dlaczego mnie to spotkało, bałam się wyjsc za drzwi domu a co dopiero iść odebrać córkę z przedszkola.Lęk i objawy, w które wtedy wchodziłam niepotrZebnie trwały 24/7 a teraz wychodze z domu gdzie chce bez obaw, pracuje, lęki słabiutkie czasem się zdarzają a objawów już w ogóle nie mam :) ale ostro pracowałam na to żeby teraz moje życie wyglądało jak wyglada, ze lęk nie robi na mnie wrażenia. Ale początki były masakryczne ale powiedziałam sobie, ze się nie poddam i jakoś poszło :)
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

8 marca 2018, o 20:45

Byłem na L4 i na lekach. Teraz jestem w pracy i bez leków. Kolorowo nie jest ale cały czas jakoś tam do przodu ;)
Bozenazinha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 5 lipca 2016, o 16:00

9 marca 2018, o 18:37

Idzie, idzie :)
Jestem na terapii od końca listopada, leków nie biorę, czuję poprawę, i wiem, że dużo pracy przede mną. Odczuwam jeszcze lęki, objawy fizyczne słabe, ale najważniejsze to podejście wojownika. Nie da się inaczej... Ufam, że krok po kroku wyjdę z nerwcy :si
Pozdrowionka
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

10 marca 2018, o 08:29

Wydaje mi się że u mnie coraz lepiej.
Są kroki w przód i do tyłu ale uważam że więcej kroczę w przód😊
Ostatnio coś mi jakby zaskoczyło w głowie na lepszy tor.
Ale zobaczymy co dalej....
Może to tylko złudzenie🤔 ale nie czuje.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
kratka74
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 61
Rejestracja: 12 grudnia 2016, o 12:17

10 marca 2018, o 18:37

U mnie jest dobrze.Bez lekarstw juz 2 miesiące.Nie powiem nasilenie lęku nastąpilo ale potrafię dosc szybko z natretow wychodzic.pozwalam sobie odczuc emocje i sama decyduje co dalej robic.czuje niestety przymus wynajdowania mysli lękowych ale bez zbednego zwracania uwagi na to.zyje z tym lękiem i czuje tez inne emocje.czyli potrafie sie relaksowac w lęku.Moj konik czyli sen jest dalej glownym tematem obsesji.ale jakos lzej i slabiej.Zaczelam tez wglebiac sie troche w siebie i mam nadzieje dotrzec do zrodel lęku.i sie im poprzygladac.nadal jestem pewna ze w mialabym szanse w hollywood piszac scenariusze odjechanych filmow grozy😂😂😂
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

10 marca 2018, o 20:10

Zauważyłam że u mnie organizm jakby odreagowuje w nocy wydrarzenia z ciągu dnia . jakoś ignoruje myśli leki lecz w nocy miewam realistyczne sny gdzie zmierzam się z nimi np zdrada choroba śmierć kłótnie w rodzinie... budzę się lekko spięta ale w ciągu dnia to mija . Nie jest taknkszdej nocy ale czuje jakby organizm chciał rozładować w ten sposób emocje ktoś podobnie?
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

17 marca 2018, o 08:38

Megi.88 pisze:
10 marca 2018, o 20:10
Zauważyłam że u mnie organizm jakby odreagowuje w nocy wydrarzenia z ciągu dnia . jakoś ignoruje myśli leki lecz w nocy miewam realistyczne sny gdzie zmierzam się z nimi np zdrada choroba śmierć kłótnie w rodzinie... budzę się lekko spięta ale w ciągu dnia to mija . Nie jest taknkszdej nocy ale czuje jakby organizm chciał rozładować w ten sposób emocje ktoś podobnie?
Ja od kilku miesiecy mam sny ktore nawiązują do tego co dzialo się w ciągu dnia. Tak ciąg dalszy. Mam zamiar isc do terapeuty i zapytac o co z tym chodzi. Bo jakies znaczenie to ma w wychodzeniu z nerwicy. Lekow nie biore od 1.5 roku i terapie zakonczylam 6 miesiecy temu a cos nadal mi nie pozwala tego zakonczyc.
Awatar użytkownika
Sine
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24

17 marca 2018, o 08:53

Jagoda_a pisze:
17 marca 2018, o 08:38
Megi.88 pisze:
10 marca 2018, o 20:10
Zauważyłam że u mnie organizm jakby odreagowuje w nocy wydrarzenia z ciągu dnia . jakoś ignoruje myśli leki lecz w nocy miewam realistyczne sny gdzie zmierzam się z nimi np zdrada choroba śmierć kłótnie w rodzinie... budzę się lekko spięta ale w ciągu dnia to mija . Nie jest taknkszdej nocy ale czuje jakby organizm chciał rozładować w ten sposób emocje ktoś podobnie?
Ja od kilku miesiecy mam sny ktore nawiązują do tego co dzialo się w ciągu dnia. Tak ciąg dalszy. Mam zamiar isc do terapeuty i zapytac o co z tym chodzi. Bo jakies znaczenie to ma w wychodzeniu z nerwicy. Lekow nie biore od 1.5 roku i terapie zakonczylam 6 miesiecy temu a cos nadal mi nie pozwala tego zakonczyc.
Ja mam to samo, w dzień jakieś tam lęki i stres i w nocy kontynuacja snów o lękach i stresach dnia codziennego.
Możesz mieć albo wymówki albo rozwiązania, ale nie możesz mieć ich obu naraz.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

17 marca 2018, o 09:23

Co jest najciekawsze w tych snach nie mam nerwicy Po prostu radze sobie z sytuacją czasem płacze czuje skutek itp ale nigdy nie ma panikii dopiero jak się obudzę mam ścisk w klatce ale tylko chwilowy. Może to sposób na konfrontacje z lękami
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
ODPOWIEDZ