

I też pamiętaj o tym co wkoło się mówi na forum że im bardziej szukasz dla czegoś wyjaśnienia tym większym zagrożeniem to jest. A skoro mózg zawiesza cię bo jest zagrożenie...to tak wkoło.
No dokładnie im bardziej tym żyjesz, tym DD, tym bardziej ono będzie.
Ten drugi też nie będzie wiedziałPrzemo500 pisze: ↑9 maja 2019, o 12:35U mnie też zmian żadnych nie ma, dalej całkowite DD. Lecę jedynie w maju do innego psychiatry, który jest podobno specjalistą od nietypowych przypadków w moim rejonie. Swojego obecnego psych pytałem co będzie, jak paroksetyna dalej nie będzie działała- a on mówi, że nie wie xD.
Daj stanowi dd być i minąć , na to nie ma lekarstwaPrzemo500 pisze: ↑9 maja 2019, o 12:35U mnie też zmian żadnych nie ma, dalej całkowite DD. Lecę jedynie w maju do innego psychiatry, który jest podobno specjalistą od nietypowych przypadków w moim rejonie. Swojego obecnego psych pytałem co będzie, jak paroksetyna dalej nie będzie działała- a on mówi, że nie wie xD.
Wlasnie te checi i ta presja to to co blokuje odburzenie. Jestes nastawiony na postep ale caly czas podstawiasz sobie nogę i nie idziesz do przodu. Niech to dd bedzie....niech objawy beda. Emocje i to wszystko musi przez czlpwieka przeplynac......musi nas przewalkowac. To tak jak by ktos chcial wejsc do domu ale za klamke nawet nie chwytal.
właśnieLilyth pisze: ↑9 maja 2019, o 13:27Wlasnie te checi i ta presja to to co blokuje odburzenie. Jestes nastawiony na postep ale caly czas podstawiasz sobie nogę i nie idziesz do przodu. Niech to dd bedzie....niech objawy beda. Emocje i to wszystko musi przez czlpwieka przeplynac......musi nas przewalkowac. To tak jak by ktos chcial wejsc do domu ale za klamke nawet nie chwytal.
Tylko mowil....chce wejsc do domu!
Zeby to bylo takie proste☺ co Ty wgle piszesz....my nie mamy radaru☺ myslisz ze jestes gorszy czy co? A jak kobieta ma faceta co ja leje to jest lepszy? Albo terroryzuje albo pije? Przeginasz zbytnio. Co do emocji czy uczuc wgle to chyba czesciej w bajkach jest ze jest jakas wielka euforia i milpsc na poczatku. Ludzie sie poznaja itp itd. Nikt na poczatku nie wypisuje swoich wad i nie daje drugiej osobie do weryfikacji. Ludzie i bez zaburzenia przez kompleksy np sa dziwni czy trudni w relacjach a czasem zwyczajnie cos nie zagra miedzy ludzmi i tyle☺Przemo500 pisze: ↑9 maja 2019, o 16:41Taką i mam nadzieję, a do tego też nie jest tak że żyję tym zaburzeniem i ciągle narzekam jak to mi źle. Wręcz przeciwnie- śmiem nawet twierdzić, że przez ostatni rok rozwinąłem się bardziej, niż przez ostatnie kilka lat bez DD. Problem tylko w tym, że odcięcie bardzo utrudnia mi relacje międzyludzkie. Żeby przedstawić o co chodzi załóżmy czysto teoretyczną sytuację- a więc, czy umówiły byście się ze mną drogie Panie wiedząc, że i tak nie będę czuł do Was zbytnio emocji, mam niemałe problemy z pamięcią, osłabione libido i jestem całkowicie odseparowany od swojego ciała i osobowości?