Czuję się okropnie. Cały czas wydaje mi się ze nie zyję naprawdę,ze to jakis sen. Po prostu nie mogę dopuścić myśli ze to co dzieje się wokół mnie jest realne. Co mi jest? Błagam o radę co z tym robić i jak sobie z tym radzić.

Szukałaś dla siebie wsparcia w realu?Jakiejś pomocy psychologicznej?
Czujesz się okropnie,bo sobie sama nie radzisz z sytuacją,która zaistniała w twoim młodym życiu,

Jestem na etapie szukania dla siebie pomocy psychologicznej. Szukam specjalisty,ktory pomoze mi,wskaże drogę jaka mam się kierowac. Zastanawia mnie bardzo ten mój stan. Zdaje mi się,ze to wszystko jakąś iluzja sen. Przecież nigdy tak nie mialam. Żyłam normalnie i nie zdawałam sobie setki razy pytań w stylu czy ja naprawdę zyje. To chorw. Czy to może być schizofrenia?

Smutnaaa97 pisze:Czuję się okropnie. Cały czas wydaje mi się ze nie zyję naprawdę,ze to jakis sen. Po prostu nie mogę dopuścić myśli ze to co dzieje się wokół mnie jest realne. Co mi jest? Błagam o radę co z tym robić i jak sobie z tym radzić.

Po pierwsze FORUM. Tu jest masa materiałów - omówiony został chyba już każdy przypadek.
Po drugie. Nie poświęcaj temu czasu, nie analizuj, nie pozwól by to wpływało na Twoje życie w jakimkolwiek aspekcie. Nie UNIKAJ robienia czegokolwiek bez względu na to w jakim stanie emocjonalnym Jesteś.
Po trzecie. Jak sama napisałaś "nie mogę dopuścić myśli" - jeśli nie dopuszczasz myśli to z tym większą mocą będą "męczyły" - gdzie AKCEPTACJA ? Gdzie przyzwolenie na każdą myśl, która zaistnieje w Twojej głowie. Nadajesz im przez to ogromny priorytet. W ten sposób ciężko potraktować tą myśl jako nic nie znaczącą.
Po czwarte. NIE TO NIE SCHIZOFRENIA. To normalna myśl którą ma/miała/będzie miała 99,99% ludzkości. Tyle, że nie każdy potraktują ją jako tak "znaczącą" jaką jets ona dla Ciebie.

Dobrze,że szukasz pomocy dla siebie.Na pewno będzie Ci łatwiej uporać się z tymi trudnościami,jeżeli będziesz
miała wsparcie osoby kompetentnej;) I nie bój się,to nie jest żadna schizofrenia,twoja młoda psychika jest po
prostu przeciążona tymi wszystkimi problemami i próbuje to jakoś odreagować.

A ile może trwać mój stan? Kiedy to przejdzie i znów poczuje się realnie?

czytaj wątki na tym forum. Na samym począdky zacznij czytac w ogole co to jest nerwica żeby co kolwiek zrozumiec co sie z Toba dzieje. Na tym forum prawie każdy z nas przez to przechodził co Ty. Także nie poddawaj sie czytaj, analizuj wdrążaj i tak w koło a z czasem zobaczysz róznice