
Naszły mnie ostatnio rozważania i coraz częściej zauważam u siebie zbyt wybuchowy charakter. Nerwowa chyba zawsze byłam, ale w nerwicy ten problem dotyczy mnie jeszcze bardziej.
Mam takie momenty, w których denerwuje mnie totalnie wszystko: facet, rodzice, szczekający pies a nawet źle położony przedmiot, czy rozmowa.
Od czerwca zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne, które mogłyby nasilić te nerwy..
Chciałam się Was zapytać, jak radzicie sobie w nerwami? Próbujecie sami je zwalczać, czy stosujecie jakieś uspokajacze ?

I pytanie do odburzeńców - czy po odburzeniu Wasze nerwy wróciły do stanu przed nerwicą, czy został Wam taki wybuchowy charakterek ?
