Jak mija Wam dzień

Victor · 16 listopada 2010, o 19:26

W takich sytuacjach zawsze cuda się dzieja z nami zazwyczaj

A to córka sie pochorowala? Z dzieciakami to zawsze problem

Dlatego ich nie mam

Nerwica · 16 listopada 2010, o 20:45

EEE tam jak byś już miał to byś ściskał, tulił i plakał jak one by płakały. Co nie dziewczyny?

mysterious · 16 listopada 2010, o 22:11

Victor co za praca?

Rozumiem co za jazdy są z szukaniem i załatwianiem spraw z pracą...

Victor · 16 listopada 2010, o 22:51

Nom sa jazdy ale to tylko i wyłacznie z uwagi na zaburzenie. A praca moja to bedzie donosicielstwo na 3/4 etatu

Na razie taki etacik wziąlem żeby się wdrożyć w pracę i zobaczyć jak to w ogóle mi się uda. Ale myśle, że będzie gites.

tajemnica · 18 listopada 2010, o 10:04

I jak idzie w pracy?

Victor · 19 listopada 2010, o 16:30

jak na razie to skończyłem dziś badania wstepne. Ale musiałem się natrudzić bo w poradni miałem ataki co rusz, nawet miałem ochote wyskoczyć z tego małego pokoiku gdzie badają słuch puszczając w słuchawkach muzyczkę

I musiałem mimo to udawac ze wszystko okey, świrów nawet na pocztę nie biorą

A do pracy pewnie w przyszłym tygodniu wyruszę

tajemnica · 19 listopada 2010, o 21:15

Acha no to widzę że wszystko jest na dobrej drosze

Nerwica · 19 listopada 2010, o 23:39

Tez wstepne badania źle przechodziłam jak całkiem niedawno miałam. Zresztą kto z nerwica w jakiejkolwiek postaci lubi siedziec w poradni?...
Chyba tylko ci co już wycieli sobie te nadnercza

tajemnica · 20 listopada 2010, o 13:22

Hahahah dobre

Nerwica · 20 listopada 2010, o 20:14

Nie hahaha tylko wyrazałas gdzieś chęc pokrojenia się. To może jako pierwsza?

tajemnica · 17 stycznia 2011, o 12:42

Nie nie sama kroić się nie będę a komuś nie dam, to nie był dobry pomysł

Thazek · 1 marca 2011, o 00:12

Mój dzisiejszy dzień?
Do południa sen, w południe terapia a po południu w pracy na drugiej zmianie...

sakurka · 23 kwietnia 2011, o 17:59

Cześć:)
Jestem tu jak widać nowa.
Szukam jakiegoś kąta chwilowo do zagrzania.
U mnie dzień mija męcząco.
o 7 rano musiałam z wyrwanym ścięgnem jechać rowerem po trzy chleby.
o 9 chociaż nie wierzę w Boga musiałam świecić koszyk.
o 22 muszę iść na adorację.
o 2 w nocy muszę pomóc sprzątać kościół.
Teraz piekę rurki ,wcześniej piekłam sernik na ciepło.
Czytałam książkę przez 10 minut.
I siedze czekam żeby nastawić kolejną porcję rurek.
chce miec trochę czasu by się przespać.
Zazdroszczę Thazek.
Powodzenia w pracy

Wojciech · 23 kwietnia 2011, o 18:24

Dzien masz niezle rozplanowany

Ja dzis sie obijam jak tylko moge

sakurka · 23 kwietnia 2011, o 18:57

Oooh ,jak ja też bym tak chciała:)
Ale mam nadzieję ,ze jutro sie poobijamy wszyscy