Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jak to jest z lepszymi dniami ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

7 listopada 2017, o 17:13

Witam, zastnawiam się czy wszyscy mają podobnie ? Gdy u mnie jest lepszy dzień, zazwyczaj mam coś takiego, że wiadomo wtedy nerwica na chwile przestaje być na pierwszym planie, czuję wtedy tak jakby cały czas była wtedy gdzieś z tyłu głowy i za wszelką cenę chciała bym zwrócił na nią uwagę. Podsuwa mi wteyd mysli, czy to w kierunku mani, czy to w kierunku szczęścia albo z jakiego powodu dzisiaj mam tyle energii itp dużo by wymieniać, jednak za wszelką cenę chce mnie tam znowu sprowadzić w swoje szeregi i nie ukrywam, na razie ciężko mi się od tego opędzić, więc z reguły taki lepszy dzień u mnie kończy się jakąś wzmożoną myślą lękową.
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

7 listopada 2017, o 17:19

AdamGdzies pisze:
7 listopada 2017, o 17:13
Witam, zastnawiam się czy wszyscy mają podobnie ? Gdy u mnie jest lepszy dzień, zazwyczaj mam coś takiego, że wiadomo wtedy nerwica na chwile przestaje być na pierwszym planie, czuję wtedy tak jakby cały czas była wtedy gdzieś z tyłu głowy i za wszelką cenę chciała bym zwrócił na nią uwagę. Podsuwa mi wteyd mysli, czy to w kierunku mani, czy to w kierunku szczęścia albo z jakiego powodu dzisiaj mam tyle energii itp dużo by wymieniać, jednak za wszelką cenę chce mnie tam znowu sprowadzić w swoje szeregi i nie ukrywam, na razie ciężko mi się od tego opędzić, więc z reguły taki lepszy dzień u mnie kończy się jakąś wzmożoną myślą lękową.
Mamy :) u mnie przełom pojawił się w momencie totalnego olania zaburzenia. Jak przychodziła myśl to od razu kontra "a w dupie to mam" i muszę przyznać, że takie lepsze dni wyglądają od tego czasu zupełnie inaczej. Chociaż w zasadzie wyglądają tak samo, myśli jest tak samo dużo, jednak jakoś życia jest zupełnie inna. Myśli zamiast mnie straszyć, to mnie zadziwiają poziomem absurdu :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

7 listopada 2017, o 17:32

Karteczka pisze:
7 listopada 2017, o 17:19
AdamGdzies pisze:
7 listopada 2017, o 17:13
Witam, zastnawiam się czy wszyscy mają podobnie ? Gdy u mnie jest lepszy dzień, zazwyczaj mam coś takiego, że wiadomo wtedy nerwica na chwile przestaje być na pierwszym planie, czuję wtedy tak jakby cały czas była wtedy gdzieś z tyłu głowy i za wszelką cenę chciała bym zwrócił na nią uwagę. Podsuwa mi wteyd mysli, czy to w kierunku mani, czy to w kierunku szczęścia albo z jakiego powodu dzisiaj mam tyle energii itp dużo by wymieniać, jednak za wszelką cenę chce mnie tam znowu sprowadzić w swoje szeregi i nie ukrywam, na razie ciężko mi się od tego opędzić, więc z reguły taki lepszy dzień u mnie kończy się jakąś wzmożoną myślą lękową.
Mamy :) u mnie przełom pojawił się w momencie totalnego olania zaburzenia. Jak przychodziła myśl to od razu kontra "a w dupie to mam" i muszę przyznać, że takie lepsze dni wyglądają od tego czasu zupełnie inaczej. Chociaż w zasadzie wyglądają tak samo, myśli jest tak samo dużo, jednak jakoś życia jest zupełnie inna. Myśli zamiast mnie straszyć, to mnie zadziwiają poziomem absurdu :)
Ja mam identycznie,wtedy patrzę na swoje straszaki zboku inpoprostu się z nich śmieje :)
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

8 listopada 2017, o 14:14

Kurde, najgorsze jest to, ze im dłużej ją ignoruję tym mocniej czuje skumulowane obawy.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1516
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

8 listopada 2017, o 15:56

AdamGdzies pisze:
8 listopada 2017, o 14:14
Kurde, najgorsze jest to, ze im dłużej ją ignoruję tym mocniej czuje skumulowane obawy.
Ale wiesz, że to normalne? Na początku zmiany nawyków myślowych lęk będzie wzrastał. Nerwica nie daje tak łatwo za wygraną :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

8 listopada 2017, o 18:55

coś czuję że gdyby z każdą myślą nerwiczną przychodził od razu głos uspokojenia i rozsądku jak od Ciebie to już dawno bym jej nie miał :D
ODPOWIEDZ