schanis22 pisze: ↑17 lipca 2018, o 23:16
Część druga objawy nerwicy
Objawy nerwicy .
Codzienne ataki paniki przez rok .
Głowa , wieczne poczucie ciśnienia w głowie , jakbym zanurokwała i nigdy się nie wynurzyła ,kask neurasteniczny , nawet jak miała na głowie opaskę która mnie uciskała to myślałam że to ten kask
, ciągły ból lewego łuku brwiowego myślałam że mam guza na tym łuku brwiowym , i to jest objaw raka oka , pękanie krwinek w oku , wylew krwi do lewego oka , napięciowe silne bóle głowy , drętwieni głowy , poczucie włosów na głowie stających dęba , uczucie ściskania głowy jak w imadle , zawroty głowy jakby takie strzały , i kopy w głowę , poczucie miliona myśli w głowie na sekundę , plus krótkich urywanych wyrazów , uczucie zapadania się podczac zasypiania , i straszne wyrywanie ze snu z drgawkami, uderzenie gorąca i strasznie piekące uszy , dosłownie paliły mnie ogniem , straszny ból lewego ucha i uczucie jakby płynęła w nim woda , szumy uszne . Mroczki przed oczami czyli tzw męty nerwicowe , czarne plamy w oczach .
Serce , strasznie mocne i szybkie bicie serca przy atakach paniki . Ogromny ból serca , i kłucie jakby mi ktoś je przebijał , ból w klatce piersiowej duszenie rozrywanie , jakby słoń mi siedział na klatce piersiowej drętwienie lewej ręki , i barku tak silne że prawą ręką musiałam unosić lewą .
Układ oddechowy , gula w gardle , myśli że nie mogę przełknąć silny , ciągłe uczucie że nie mogę oddychać , że mój oddech jest płytki , wrażenie że się uduszę . Zwijałam język , i ciągle sprawdzałam czy nie robi mi się na nim jakiś guz
normalnie nie wierzę że ja to robiłam
Mięśnie , drętwienie lewej nogi tak że ją ciągnęłam za sobą , drętwienie lewej strony twarzy , wieczne drętwienie lewej ręki , pulsowanie mięśni , skakanie powieki , policzka i innych części ciała . Straszny ból kręgosłupa jak by ktoś wkręcał dłuto .
Układ pokarmowy żołądek od tego się u mnie wszytko zaczęło , ból żołądka bezustanne kłucie w lewy bok pod żebrem , mdłości , biegunka , wzdęcia brzucha , ciągłe przelewanie w brzuchu bardzo głośne , mocne i bolące parcie na pęcherz . Jako bonus naczytałam się że ludzie chorujący na raka jelit robią kupę sznurkami , i ja ze strachu tak robiłam , płakała że to 100% rak .
Skóra , uczucie pieczenia skóry miejscami tak moce że drapałam te miejsca , wysypki na skórę , ogromne czerwone plamy .
Osłabienie, senność poczucie że jestem ciągle senna i zmęczona , mogłam spać dzień i noc . Zatrzymanie miesiączki na 8 miesięcy .
Lęk, obawy, myśli lękowe .
Uczucie ciężkiej choroby, ciągle myślałam że choruję i umieram na raka jelit , że pewnością umrę młodo , jak mama mojego męża i wierzyłam w tą myśl ,hipochondyrczne myśli dotyczące chorób, obrazy myślowe na tematy umierania i cierpienia spowodowanego chorobami , widziałam już siebie łysą , chodziłam do sklepu i oglądałam którą perukę sobie kupię
Ciągle obawy, ze nagle umrę, że coś mi sie stanie i nikt mi nie pomoże . Ciągłe uczucie że zaraz zemdleją i nie moge ustać na nogach że mam je jak z waty i się pode mną uginają , że chodzę jak po wodzie , jak zmywałam naczynia to trzymałam się zlewu żeby nie upaść .
Lęk że zwarjuje, poczucie ze już zwariowałam , wrażenie że nie wiem co sie dzieje. Poszłam nawet pytać mojej menadżerki , czy widzi że zwariowałam
Lęk przed wychodzeniem z domu , i zarazem lęk aby zostawać samemu w domu, strach, że nigdy mi już to nie minie. Dzwoniłam po męża do pracy , i błagałam żeby wracał do domu bo umieram .
Poczucie beznadzieji, smutku i żalu zarazem.
Uczucie, ze to koniec, że nie dam rady dłużej.
Lęk przed śmiercią , ciągłe nie kończące się myśli egzystencjalne to był mój konik .
Nadmierne reakcje lękowe na dzwięk, huk, hałas, wszędzie dopatrywanie sie zagrożenia.
Reagowanie lękiem na wszelkie stresy, wyolbrzymianie sytuacji oraz gorszego samopoczucia, ktore spowodowane było gorszym dniem.
Objawy depersonalizacji , i od razu Wam napiszę żeby nie było niedomówień myślę że ja nie miałam derealizacji , a jeśli tak to jakieś znikome jej objawy .
- obcość własnego głosu
- niewyraźne widzenie
- piski, szumy w uszach
- uczucie pustki w sobie
- poczucie utraty tożsamości
- poczucie wyjścia z ciała tylko raz w nocy , i bardzo się tego przeraziłam . (ratowało mnie wtedy całe forum za co będę Wam wdzięczna już na wieki , szczególnie Joannaw27
- emocje nieadekwatne do sytuacji . np bałam się jak mąż przychodził po mnie do pracy a przychodzi codziennie od 6 lat
- strach przed przebywaniem samemu ze sobą . ciągle miałam zapalone światło i włączone radio nawet jak usypiłam żeby się nie bać
- nie poznawanie siebie w lustrze , twarzy
- otumanienie, kompletne jak by ktoś mi przywalił dechą w głowę
- brak koncentracji, czytanie po 10 razy tego samego itak nie mogłam się skupić na tym co czytam
- poczucie ze nigdy juz nic nie będzie takie samo
- zagubienie w czasie i miejscu .
- agorafobia i fobia społeczna zrobiła mi się w czasie zaburzenia , ale byłam już na forum to myśle że w miarę szybko sobie poradziłam , i nie rozbujałam tego
- uczucie calkowitej porażki i bezsilnosci , co do zaburzenia i wyjścia z tego
- bezsens wykonywania jakichkolwiek dzialań wszystko robiłam na siłę
Na dzień dzisiejszy nie mam żadnych objawów nerwicowych .
ah i pewnie wielu zapomniałam wymienić ... jak to ja
Ciąg dalszy nastąpi nie będzie już nic o objawach
tylko o wychodzeniu z zaburzenia .