A no takie info że rzeczywiście w schizofrenia może początkowo dawać objawy nerwicy ale trwają krótko bo ten stan się pogarsza szybko i dochodzą urojenia omamy i szereg innych objawówRuda1990 pisze: ↑16 sierpnia 2018, o 17:59A co to znaczy krótko:-P? Masz jakieś info na ten temat?ewelinka1200 pisze: ↑16 sierpnia 2018, o 15:55Początki pseudonerwicowe schizofreni trwają stosunkowo krótko...dopisuje się przed tym zajfajnym lękiem hehe
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Ilu z Was bało się SCHIZOFRENII??
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 21:53
Ja też niestety mam ten lęk. Mimo że miałam dobre dwa miesiące prawie nie myślenia o tym , to teraz znów wróciło. I co tylko zrobię czy powiem to zaczyna się myśl :a co jeśli mam schizie, zaczyna się psychoza,albo pewnie już ja mam a o tym nie wiem. ;(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 marca 2015, o 19:56
Skontaktuj się z Victorem prywatnie. 3 spotkania i masz takie wyjaśnienie tematu, że wybija ci to z głowy. Bo to nie chodzi żeby o tym zapomnieć tylko albo mieć konkretnie wyjaśnione co uspokoi mózg albo poddać skarb

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 21:53
Chodziłam do psychoterapeuty i myślałam że właśnie wybił mi to z głowy , ale jeden impuls i znów czytanie google dało swoje. Znów boje się że zaraz się to zacznie. Nawet mi się nie chce już rozmawiać ani robić czegokolwiek. 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 marca 2015, o 19:56
Nie ma co się łamać tylko zacząć trzeba jakby jeszcze raz. Zero google i wertuj nagrania o akceptacji i ryzykowaniu.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57
Ja nigdy nie miałem lęku przed schizofrenią. Nie chciałbym słyszeć głosów, zapewne to jest nieprzyjemne i przeszkadzające. Przez pewien czas miałem rozpoznanie schizofrenii paranoidalnej. Moje koincydencje uznano zapewne za urojenia. Brałem lek na schizofrenię przez trzy dni i dostałem po nim bardzo nieprzyjemnego niepokoju fizycznego (akatyzji). Nie chciałbym znaleźć się w szpitalu psychiatrycznym. Byłem tam przez dobę. Było nudno.
Myślę, że nerwica może być czasem (w skrajnych przypadkach) nawet bardziej upośledzająca niż schizofrenia. Czytałem o osobach z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, które miały znaczny stopień niepełnosprawności. Także niektóre natręctwa mogą przypominać urojenia (magiczne myślenie, kompulsje kontrolujące przypominają mi urojenia wpływu). Wydaje mi się, że ludzie ze schizofrenią mają najczęściej umiarkowany stopień niepełnosprawności.
Myślę, że nerwica może być czasem (w skrajnych przypadkach) nawet bardziej upośledzająca niż schizofrenia. Czytałem o osobach z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, które miały znaczny stopień niepełnosprawności. Także niektóre natręctwa mogą przypominać urojenia (magiczne myślenie, kompulsje kontrolujące przypominają mi urojenia wpływu). Wydaje mi się, że ludzie ze schizofrenią mają najczęściej umiarkowany stopień niepełnosprawności.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Standardowy lęk chyba każdy nerwicowiec go ma. Bardzo upierdliwy poza tym jak dochodzi derealizacja czy depwrsonalizacja w nerwicy. Trzeba do niego podejść jak do wszystkich innych- olewac te myśli.
Reap what you sow!
-
- Gość
Nie dość że nigdy nie bałem się schizofredki
to nawet chciałem ją mieć ale wynikało to wyłącznie z mojej fascynacji psychologią.
Swego czasu byłem maniakalnym pasjonatem,łaziłem od biblioteki do biblioteki
i przerabiałem wszystko co mieli na temat psychologii klinicznej.
Zawsze chciałem wiedzieć jaka jest różnica w postrzeganiu rzeczywistości
między zdrowym i schizofrenicznym obserwatorem.
to nawet chciałem ją mieć ale wynikało to wyłącznie z mojej fascynacji psychologią.
Swego czasu byłem maniakalnym pasjonatem,łaziłem od biblioteki do biblioteki
i przerabiałem wszystko co mieli na temat psychologii klinicznej.
Zawsze chciałem wiedzieć jaka jest różnica w postrzeganiu rzeczywistości
między zdrowym i schizofrenicznym obserwatorem.