Witam,mam pytanie jak poradzić sobie z hipochondria nie daje już sobie rady, nawymyślałam sobie juz tyle chorób ze nie umiem normalnie funkcjonować.. temat hipochondrii ciągnie się za mną już kilka dobrych miesięcy jak tylko coś mi się dzieje od razu googluje to przez co nakręcam się jeszcze bardziej co zdecydowanie pogarsza mój stan ostatnio zauważyłam ze popękały mi żyłki w oczach i jak patrzyłam na zdjęciach to te żyłki są jakieś żółte (przepraszam nie wiem jak to dokładniej wytłumaczyć) i wpisałam w internet i wyszło mi ze to wątroba no to już zaczęłam się martwić o wątrobę nie potrafię sobie z tym radzić nie chce brać póki co żadnych leków czy jest jakiś sposób żeby jakos sobie pomoc?

Hej.
Musisz przestać googlowac i małymi krokami puszczać.kontrole. ponieważ za każdym razem jak masz obawę i zaraz odpalasz neta dajesz swojemu mózgowi emocjonalnemu sygnał ze jest zagrożenie i musi działać czego skutkiem są lęki I analizy.
Uwierz mi ze wiem co mówię bo jeszcze rok temu kilkanaście razy dziennie mierzyłam cisnienie, latałam od lekarza do lekarza i uspokajało mnie to na chwilę. Nikt ci nie da gotowca na tacy i ostry jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki to minie. Nie nakładaj na siebie presji, jeśli przyjdzie Ci myśl ze na coś jestes chora powiedz ok - jestem i zajmnij się czymś. Najtrudniejsze są poczatki ale z każdym dniem będzie łatwiej. Ściskam cie cieplutko

W takim przypadku skorzystaj z pomocy specjalisty, tj. z pomocy psychoterapeutycznej. Pozdrawiam