Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

hey

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Rybkaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 13:19

20 września 2015, o 19:42

Mam pytanko do wszystkich, ktorzy maja zaburzenia obsesyjno kompulsyjne w zwiazku. Chcialabym wiedziec jak odbudowac zaufanie do partnera majac zaburzenie ?
Chce takze dodac ze jestem osoba zaborcza co do partnera.

czekam na odpowiedz od Was . ;)
usunietenaprosbe
Gość

20 września 2015, o 19:43

Hej. Ja Cie najpierw spytam czemu je stracilas? Byl jakis konkretny powod? ;)
Rybkaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 13:19

21 września 2015, o 12:53

Nie wiem czemu, wiem jedno ze chce mnie faceta tylko dla siebie, co mnie to przytlacza ; / ...

Chce zeby wychodzil z innymi ale pojawia mi sie kompulsja zeby powiedziala zeby zostal ze mna. Wiem ze brzmi to smiesznie ale niestety mam pojawiajaca sie mysl
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 września 2015, o 19:23

Myślę, że warto tu zastanowić się co to znaczy być z kimś- czy to znaczy posiadać kogoś jak rzecz, czy znaczy dzielić codzienność z kimś, kto jest wyjątkowy dla nas?
Czy zrobił coś by to zaufanie naruszyć?
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
zwątpiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29

21 września 2015, o 21:55

Ciasteczko pisze:Myślę, że warto tu zastanowić się co to znaczy być z kimś- czy to znaczy posiadać kogoś jak rzecz, czy znaczy dzielić codzienność z kimś, kto jest wyjątkowy dla nas?
Czy zrobił coś by to zaufanie naruszyć?
Ciasteczko Ci mądrze pisze:).Moim zdaniem,warto też pamiętać,że jednokrotne zadanie sobie tego pytania nie wpłynie na Twoje nawyki,które piastowałaś latami,więc...daj sobie co najmniej kilka miesięcy czasu by oczekiwać od siebie trwałych zmian-oczywiście przy codziennym ćwiczeniu nowego myślenia.
Takie kompulsywne myśli zazwyczaj są przykrywką dla jakiegoś głębszego problemu,warto zbadać jakiego.Czasem wynikają po prostu z zbyt dużej ilości napięcia w naszym życiu,a czasem wypływają z wewnętrznego konfliktu,np.: chciałabym wyrazić złość,ale boję się odrzucenia,więc nie wyrażona złość przemienia się w zaborczość itd.To tylko moje ślepe przypuszczenia,tylko Ty możesz orzec co tak naprawdę kryje się za Twoimi myślami kompulsywnymi.Napisz nam tutaj koniecznie co odkryłaś,bo ciekawa jestem:).
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Rybkaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 13:19

22 września 2015, o 00:25

oczywiscie ze nie traktuje go jako rzeczy ... poprostu boje sie ze moze mnie zostawic, ze koledzy beda dla niego wazniejsi, wczesniej byli a teraz nie sa. I moze dlatego ... sama nie wiem ... boje sie ze go strace i chce go ciagle dla siebie, chociaz chce przestac sie tego bac ... chce zeby wychodzil bo jak go nie bede wypuszczac to moge go stracic... kiedy chce zeby wyszedl z kolegami wtedy mnie narasta kompulsja zebym go nie wypuszczala bo go strace :/
Awatar użytkownika
zwątpiona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29

27 września 2015, o 21:21

Rybkaa pisze:oczywiscie ze nie traktuje go jako rzeczy ... poprostu boje sie ze moze mnie zostawic, ze koledzy beda dla niego wazniejsi, wczesniej byli a teraz nie sa. I moze dlatego ... sama nie wiem ... boje sie ze go strace i chce go ciagle dla siebie, chociaz chce przestac sie tego bac ... chce zeby wychodzil bo jak go nie bede wypuszczac to moge go stracic... kiedy chce zeby wyszedl z kolegami wtedy mnie narasta kompulsja zebym go nie wypuszczala bo go strace :/
Z tego co mi wiadomo, nie można przestać się bać samym chceniem,bo za lękiem stoi zazwyczaj jakaś głębsza przyczyna.Kiedy się ją rozpozna,zrozumie i zintegruje z resztą siebie,lęk będący jej objawem,sam ustąpi.
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
ODPOWIEDZ