Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej wszystkim :)

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Karina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 13 listopada 2018, o 15:40

19 listopada 2018, o 13:17

Cześć :) nowa na forum to wypada się przywitać. Jak to zwykle bywa u nerwicowca po wielu godzinach spędzonych z wujkiem google trafiłam na to forum. Może to i glupio zabrzmi ale jest mi lżej jak jestem świadoma, że nie tylko mi się to przytrafiło. Podbudowuje myśl, że tak wielu z was z tego wyszło :)
A jak się u mnie zaczęło?...
Koniec wakacji, belfer niby wypoczęty szykuje się do szkoły. Zadowolona z życia, tyle pięknych chwil, zwiedzonych miejsc i do tego bardzo zakochana. Mogłoby się wydawać, że trwa najpiękniejszy etap w moim życiu. A tu pach, pobudka rano, ogromny ból głowy, wymioty i pierwszy etak paniki. Od tego momenty przez kolejne 2tyg nie mogłam jeść, codziennie mnie mdliło, pudzilam się poddenerwowana. Spokojniej było ok godz 16. Po 2tyg było lepiej. Ale pach, troche spokoju i znowu. Zaczęły się wędrówki po lekarzach i stale pytanie "Co mi jest, co mi jest?" Badania na cel jak to u facetki ;P to może pani w ciąży jest skoro takie wyniki? Paranoja. Tak jak zwykle unikałam lekarzy teraz odwiedziłam już prawie wszystkich. Został mi psychiatra ale z tym zwlekam. Ale wracając do historii mojego życia. Doszły lęki, że schudnę i popadnę w anoreksję bo nie mogłam nic jesc a waga szła cały czas w dół. Na szczęście ten stan po 2miesiącach się polepszył i aktualnie mam duzy apetyt ;) no ale nie mogło byc za kolorowo i pojawily się nowe objawy. Pewnego dnia w pracy poczułam uczucie gorąca w głowie i od tamtej pory odczuwam ucisk w głowie i te dziwne patrzenie, jakby wirtualne, nieostre... to mnie chyba najbardziej teraz lęka. I to, ze robisz wszystko ale tak jakbys do konca tego nie czuła... Jakieś 2tyg temu pojawiły się natrętne myśl, koszmarne myśli typu zwariuje, dostane depresji, że strace kontakt z rzeczywistoscia. O różnym nasileniu. Ogolnie mam juz takich stanow poddenerwowania tylko te mysli, lęki i te cholernie dziwne patrzenie.
W weekend chciałam sie wyluzowac od tej męczarni i troszkę wypiłam. Oj powiem wam, jak się wspaniale czułam, znowu byłam sobą. Ale nie polecam, bo dzień później była masakra. Więc alko trzeba powiedziec stop. Ostatnio zauwazylam, ze mam ochote duzo płakać. Nie wiem czy to dobrze ale jest mi z tym lzej i masz wrazenie, ze zaczynasz cos czuć w tej emocjonalnej pustce. Nie biorę rzadnych antydepresantow itp. Zwracam uwagę na to co jem. Suplementuję się wit. D B12 i magnezem.
Mam nadzieję, ze jestem na dobrej drodzę. Co myślicie? Miał ktoś takie objawy.
Pozdrawiam :)
K.
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

19 listopada 2018, o 13:44

Witaj! Będzie dobrze tylko daj sobie czas i zaakceptuj to jak teraz się czujesz. Przeglądaj forum. Posłuchaj na YT Divocica i nie daj się nerwicy. Szybko to nie minie i będzie dużo kryzysów, ale wyjdziesz z tego mądrzejsza i mocniejsza. Powodzenia.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

19 listopada 2018, o 14:02

CZeść! Nie brzmi głupio, mi też było o wiele lżej, jak się dowiedziałem, że nie jestem sam. A jeszcze wiele lżej jak zobaczyłem, że są osoby, które wyszły z zaburzenia. :) Korzystaj z forum i z filmów,dzięki temu ujrzałem światło w tunelu. Jeszcze nie tak dawno miałem masę natrętnych myśli, a teraz już tak osłabły, że zapomniały o mnie :D Niektóre z objawów, które wymieniłaś też miałem. Akceptacja jest czymś pięknym. Mimo, że zaczynam się odburzać, to zaczynam coraz bardziej lubić momenty, w których wychodzę naprzeciw lękom.
Powodzenia, wierze w Ciebie .
"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
Karina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 13 listopada 2018, o 15:40

19 listopada 2018, o 18:21

Dzięki za słowa wsparcia! :)
ODPOWIEDZ