Mam na imię Marcin, obecnie mam 23 lata i niechlubne doświadczenia z całą masą zaburzeń przez które przeszedłem.

Wszystko zaczęło się na początku zeszłego roku (2014) i trwało praktycznie cały rok. Rok, który zrujnował moje życie a ze mnie zrobił wrak człowieka. Nabawiłem się depresji, nerwicy, depersonalizacji, derealizacji i stałem się okropnym hipochondrykiem. Straciłem pracę i miałem problem ze znalezieniem nowej i w ogóle ruszeniem się gdziekolwiek, rozpadł się mój 3-letni związek, całe dnie praktycznie spędzałem na tym, żeby jakoś przeżyć ataki paniki.
Z czasem wydałem fortunę na psychologów, psychiatrów, skończyło się na faszerowaniu się xanaxem kiedy tylko poczułem, że coś jest nie tak.
Dziś jestem zupełnie innym człowiekiem. Niestety zostały mi pewne pozostałości po przejściach, ale ciągle nad sobą pracuję. Wyjechałem za granicę, zmieniłem studia, mam nowe plany, marzenia, zajęcia, jestem bardziej otwarty na ludzi i w końcu zacząłem normalnie funkcjonować. Niestety łatwo jest mi nabawić się tików nerwowych czy czasem czarnych myśli, ale staram się nad tym panować i myślę, że z czasem przejdzie mi zupełnie.
Ostatni rok to był dla mnie straszny koszmar. Do tego brak zrozumienia i dziwne poczucie, że jestem ze wszystkim sam. Nawet najgorszemu wrogowi nie życzyłbym przechodzenia przez podobne problemy.
Zarejestrowałem się z myślą, że będe w stanie podzielić się z kimś swoimi doświadczeniami i może akurat uda mi się komuś na forum pomóc w przyszłości, nawiązać nowe znajomości.
Pozdrawiam wszystkich
