Forum czytam już od bardzo dawna, a teraz zdecydowałam się zarejestrować. Chciałam się troszkę wyżalić bo dd daje mi strasznie w kość.
Jakieś dwa lata temu pokonałam dd i zapomniałam jak to jest, niestety miałam bardzo ciężkie pół roku, sama dziwiłam się, jak to wszystko dzielnie znoszę, lecz do czasu. Ostatnio dostałam tak strasznych lęków i derealizacji, że boję się wyjść z domu, wydaję mi się, że już nic mnie dobrego nie czeka. Boję się, że to nigdy nie minie, że już zawsze będzie tak źle. Wiem już jak to wszystko działa, że nie powinnam o tym myśleć i się nakręcać, ale to jest silniejsze, znowu mi się wydaję, że tylko ja tak mam. Boję się, że przestanę nad sobą panować, zastanawiam się czy naprawdę jestem, czy tylko mi się wydaję, a w sumie to się boję być, cała się boję, nawet boję się to teraz pisać... jejku ale ze mnie wariatka

