Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Hej ho hej ho

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 20:27

Cześć kochani!
Jak się trzymacie? Ja sama nie wiem.. Raz lepiej, raz gorzej. Dalej mam w sobie poczucie leku i nerwowości. Jak się nie kłócę ze swoim partnerem i wszystko jest okej, to zastanawiam się czy aby napewno jest okej, czy może ja śnie? Staram się chodzic na silownie, zajmować czymś, spotykać ze znajomymi ale wciąż pozostaje ta niepewność. Dalej rozkminy, czy jestem normalna, czy wszystko ze mną okej? A co jak komuś coś zrobie i sie okaże że jednak jestem chora... Dalej mam nieco myśli egzystencjalnych i mam dziwne uczucie, że to moje starania idzie na marne, bo naprawdę z natury jestem złym człowiekiem. Dalej mysle o przeszłości i analizuje swoje myśli oraz słowa i generalnie wszytsko zmierza do jednego: czy to napewno nerwica? Mam to dalej ignorować i na przekór robic swoje?
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 20:33

Ciezko mi to czasami ogarnac. Jak czegoś nie zrobię, nie posprzatam albo cokolwiek to już mysle o sobie ze wlasnie taka jestem i na niczym mi nie zależy. Milion mysli w glowie.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 20:39

Albo leze, wstaje mialam wrazenie braku ostrości widzenia i od razu niepokoj i lek... Czy to się kiedyś skończy?
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 20:45

I co wpisałam? Zaburzenia widzenia a schizofrenia
Grzechotnik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 30 stycznia 2022, o 17:32

31 stycznia 2022, o 20:47

No taka nasza przypadłość że sobie coś ciągle wkręcamy. Jak jest dobrze to od razu nasz mózg zastanawia się co by tu spieprzyć i jaki kolejny problem wymyślić. U mnie zjazdy są głównie zimą. Pomaga aktywność fizyczna i zajęcie czasu. Zapisałem się na lekcje pływania, na kurs czeskiego (choć do niczego mi niepotrzebny :P), jak mam wolny wieczór to wolę jeździć tramwajami po mieście bez celu niż siedzieć w domu. Trochę pomaga.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 20:50

Ponadto mam ocd czyli zaburzenia obsesyjno kompulsywne. Masakra, juz tak funkcjonuje z tym od lipca. Wiem, że niektórzy mają dłużej te zaburzenia oraz leczą je latami ale dla mnie to meeeega meczace 😑😑😑😑
HysSpodGory
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 209
Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11

31 stycznia 2022, o 21:16

AnnaPETER pisze:
31 stycznia 2022, o 20:27
Cześć kochani!
Jak się trzymacie? Ja sama nie wiem.. Raz lepiej, raz gorzej. Dalej mam w sobie poczucie leku i nerwowości. Jak się nie kłócę ze swoim partnerem i wszystko jest okej, to zastanawiam się czy aby napewno jest okej, czy może ja śnie? Staram się chodzic na silownie, zajmować czymś, spotykać ze znajomymi ale wciąż pozostaje ta niepewność. Dalej rozkminy, czy jestem normalna, czy wszystko ze mną okej? A co jak komuś coś zrobie i sie okaże że jednak jestem chora... Dalej mam nieco myśli egzystencjalnych i mam dziwne uczucie, że to moje starania idzie na marne, bo naprawdę z natury jestem złym człowiekiem. Dalej mysle o przeszłości i analizuje swoje myśli oraz słowa i generalnie wszytsko zmierza do jednego: czy to napewno nerwica? Mam to dalej ignorować i na przekór robic swoje?
U mnie masakra, cialo jak z waty, bez powodu wpadam w lęk, na wymioty czesto mnie bierze, spina mi mozg, przelyk, plecy klatke, wszystko. Ciagle odrealnienie. Mam nadzieje, ze to minie kiedys, wczoraj mnie glowa tak bolala, myslalem, ze zwymiotuje, mam tez zatoki, ale boje sie, ze to rak mozgu, za pare dni mam do powtórki tomograf i rezonans, po 4 miesiacach.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 21:25

O Boze... Mialam. Podobnie, dopóki nie zaczwlam brać lekow...
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

31 stycznia 2022, o 21:47

AnnaPETER pisze:
31 stycznia 2022, o 20:33
Ciezko mi to czasami ogarnac. Jak czegoś nie zrobię, nie posprzatam albo cokolwiek to już mysle o sobie ze wlasnie taka jestem i na niczym mi nie zależy. Milion mysli w glowie.
Nie musisz być Abba perfekcyjna, możesz leniuchować, nie zawali się twój świat.
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

31 stycznia 2022, o 21:48

AnnaPETER pisze:
31 stycznia 2022, o 20:50
Ponadto mam ocd czyli zaburzenia obsesyjno kompulsywne. Masakra, juz tak funkcjonuje z tym od lipca. Wiem, że niektórzy mają dłużej te zaburzenia oraz leczą je latami ale dla mnie to meeeega meczace 😑😑😑😑
Dasz radę !!!
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

31 stycznia 2022, o 21:55

AnnaPETER pisze:
31 stycznia 2022, o 20:27
Cześć kochani!
Jak się trzymacie? Ja sama nie wiem.. Raz lepiej, raz gorzej. Dalej mam w sobie poczucie leku i nerwowości. Jak się nie kłócę ze swoim partnerem i wszystko jest okej, to zastanawiam się czy aby napewno jest okej, czy może ja śnie? Staram się chodzic na silownie, zajmować czymś, spotykać ze znajomymi ale wciąż pozostaje ta niepewność. Dalej rozkminy, czy jestem normalna, czy wszystko ze mną okej? A co jak komuś coś zrobie i sie okaże że jednak jestem chora... Dalej mam nieco myśli egzystencjalnych i mam dziwne uczucie, że to moje starania idzie na marne, bo naprawdę z natury jestem złym człowiekiem. Dalej mysle o przeszłości i analizuje swoje myśli oraz słowa i generalnie wszytsko zmierza do jednego: czy to napewno nerwica? Mam to dalej ignorować i na przekór robic swoje?
Tak obniżać wartość myślom lekowym wartość, nie możesz myśleć o przeszłości, co było minęło.
olczix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 21 lutego 2021, o 20:22

31 stycznia 2022, o 22:17

Nerwica uwielbia wmawiać nam, że wcale nie jest nerwicą a chorobą psychiczną albo jakimś uszkodzeniem w mózgu. Też zawsze mam zjazdy na zimę
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

31 stycznia 2022, o 22:48

Ja mam zjazdy od lipca 😂 ciężkie to zycie
ODPOWIEDZ