Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Tutaj rozmawiamy na tematy naszych partnerów, rodzin, miłości oraz zakochania.
O kłopotach w naszych związkach, rodzinach, (niezgodność charakterów, toksyczność, zdrada, chorobliwa zazdrość, przemoc domowa, a może ktoś w rodzinie ma zaburzenie? Itp.)
-
ZaqBaq
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 108
- Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49
19 listopada 2016, o 17:27
Witam
Mam do Was takie pytanie. Na pewno każdy z Was tych których dotknęła nerwica kto ma żonę męża widzą że zaburzenie to przekłada się na wasz związek . Ja czasem tak sobie myślę jak mam te zle dni ze moją godność jako faceta i honor już nie istnieją... czuję się jak stary dziad z tymi moimi dolegliwościami a mam 30 lat i młoda żonę i widzę jak teraz na mnie patrzy a jak to wyglądało kiedyś. czasem sobie Myślę ze gdyby nie dziecko to chyba bym już został z tym sam
Też tak macie ??
Staram się nie poddawać ale byle pierdola i znów doooool.
Mam dla kogo żyć córeczka żona i staram się ale to już trwa tyle ponad 2 lata a lęk jak jest tak jest.
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
-
ZaqBaq
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 108
- Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49
19 listopada 2016, o 23:12
Nie chodzi mi tu o jakieś ideały itp a o zwykłe poczucie bycia facetem z krwi i kości. O to by patrzeć bez strachu na pewne rzeczy a przede wszystkim w oczy drugiej osoby. Jest to ciężkie po tylu akcjach z mojej strony i mojej nerwicy.
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "